OBÓZ - Szklarska Poręba - 28 czerwca-12 lipca
Nie miałem weny by wynotować dokładnie wszystko co robiliśmy. Ale ogólnie tak... Przez pierwszy tydzień miałem trening czysto sprinterski tzn. pod 200m i ew. 100m. Czyli sporo mniej truchtu niż inni itp. Ale był sprawdzian na 300m, pobiegłem 36 z hakiem i trener widział mnie już na 400m, i drugą część obozu przetrenowałem bardziej pod ten dystans :)
Prawie cały czas były po 2 treningi dziennie. Było sporo truchtu (od 2km do 6km), piłki, płotki, na stadionie sporo, np. 6x100m i wszystkie poniżej 12 (pomiar ręczny), 3x350m (po 46s-45s) 4x300m (43s, 44s, 43s, 36s). Były podbiegi np. 8x100m. Ogólnie ostry trening :)
Ze szklarskiej ruszyliśmy od razu do Sopotu na zawody :) Wczoraj się odbyły
-Zawody [Sopot] - 400m
Czas: 50,91s
Gdybym pobiegł to wcześniej to pewne minimum na OOM. Szkoda, (chodź bardzo prawdopodobne że na OOM pobiegnę w PK). Ogólnie pierwsza setka z wiatrem, a ja nie wykorzystałem tego, pobiegłem za wolno pierwsze 200m i musiałem gonić, na ostatniej prostej traciłem z 6-7m do czołowej dwójki, i jeszcze przycisnąłem tak, że strata zmniejszyła się do 0,2s. Ostatnią setkę pobiegłem około 13s, ale pod wiatr ciężko było nadrabiać. Schrzaniłem pierwsze 200m, bo było zdecydowanie za wolno. Poprawić to + lepsze warunki i będziemy walczyć o 49 :)
W Niedziele mam start w Warszawie i na 80% znów 400m. Sam nie wiem co już będę i mam biegać. Czuję moc, że i na 200m bym pocisnąć, zobaczymy.
Pozdro :)
Zmieniony przez - PavloJ w dniu 2010-07-15 11:02:42
"Nie ma woli zwycięstwa bez woli przygotowania"
Mój dziennik treningowy http://www.sfd.pl/PavloJ__Dziennik_Treningowy__Lekkoatletyka-t566972.html
"Kto walczy, może przegrać, kto nie walczy, przegrywa zawsze"