KB= 16kg
*** ROWEREK - 19min -9km -tempo średnie (normalnie jest 32km/h - nigdy o tym nie pisałem)
- THE SWING WORKOUT - 9 powt
- THE UPPER BODY BLAST - 9 powt
- THE MANMAKER - 9 powt
- THE LEG BURNER - 9 powt
*** ROWEREK - 26min - 14km - tempo 30km/h- trochę poniżej normy,ale zmęczenie dawało znać o sobie.
--- KB trening = 36min 55sek - ROWEREK - 45min ---
--- Całość - 1godz 30min ---
NOVUM!!
HURRAATAK!!
Wypróbowałem lekkie i krótkie aeroby przed treningiem siłowym - fakt - lało się potem ze mnie nieźle. Na animalpaku była ostra dyskusja na temat tego typu treningu - i chyba więcej było przeciwników tej metody :)
Niezależnie od kolejności wykonywania zestawów - w połowie trzeciego już muszę robić przerwy między seriami. Serce chce wyskoczyć itd. Na początku przerwy trwają powiedzmy 5-10 sekund, a pod koniec treningu to pewnie dochodzą pod 2X-30s.
Pierwsze aeroby skróciłbym do 15min, ale skoro tłuszcz rusza dopiero po 20min,to niech zostanie dwadzieścia.
Spróbuję tak kilka razy poćwiczyć.
9 powtórzeń w zestawach - z 16kg kettlem to już porządny egzamin! zrobię tak kilka razy i postaram się przejść na 10 powtórzeń.
Chcę zminimalizować liczbę treningów z KB=12kg. Ćwiczę dwunastką tylko po kilkudniowych przerwach, albo jak jestem jakiś osłabiony, albo chcę konkretnie wytrzymałościówkę zrobić.
Z drugiej strony - ciężary muszą ważyć! Dlatego - im mniej dwunastki tym lepiej - tak myślę.
Może lepiej byłoby w słabszym dniu zrobić trening z mniejszą liczbą powtórzeń ale z szesnastką - zestawy po 8, albo nawet 7 powt.! Albo targać te 9-10 a przerwy dłuższe robić..
SIMONIDAS??
Najgorzej z WINDMILLami - jak są podkoniec, bo człowiek nie jest już taki świeży.
Ogólnie to w zestawach EKCW masakrują mnie:
- KICK SQUAT - w zestawie na nogi
- zestaw WINDMILL-MP-CLEAN - pod rząd na jedną stronę w treningu na "górę" (początkowo w ogóle nie odkładałem kettla! ale robiłem mniej powtórzeń. Teraz wolę odłożyć na te 2-3sek, zrobić głęboki wdech, a potem normalnie ćwiczyć) - w ogóle początkowo, to THE UPPER BODY BLAST był dla mnie najcięższy.. teraz po wykonaniu trzech pierwszych ćwiczeń jest luz.
- MANMAKER - THRUSTER!! i jak robię ten zestaw pod koniec, to WINDMILL'e są nieprzyjemne - już ręka nie jest tak stabilna..
- SWING WORKOUT - ostatnia seria - C&P! - niby proste, ale zestaw jest taki bardziej kondycyjny niż siłowy i przy nim chyba mi najbardziej tętno skacze! Nie lubię HOT POTATOES pomiędzy wszystkimi ćwiczeniami - kiedy to robię to tracę oddech - jakby mnie ktoś "ściskał" i przez to utrudniał oddychanie..
To odnośnie "doznań", bo dawno nie było :)
Zawsze pozostaje jeszcze alternatywa dla EKCW:
1. TGU + SWING/SNATCH
2. C&P drabinki + SWING
Póki co - podstawą jest EKCW! (2xtyg) + 1xVariety day (j.w.)