Szacuny
5
Napisanych postów
11349
Wiek
44 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
35553
Krótki wpis dla uzupełnienia informacji:
Złapałam jakiegoś cholernego wirusa i rozłożyło mnie doszczętnie na kilka dni. Stąd brak wypisek - treningów nie było żadnych, micha w miarę trzymana. Posiłków 3-4 dziennie (brak apetytu) ale przepisowe. Oprócz środy gdzie cały dzień jadłam ciemny chleb z czosnkiem.
Już się nie mogę doczekać powrotu do biegania. 2 tygodnie bez ćwiczeń to jakaś porażka... Mam nadzieję że od jutra sobie pobiegam, popływam a od wtorku podźwigam conieco.
Szacuny
5
Napisanych postów
11349
Wiek
44 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
35553
wymiary z dziś. Jak na 2 tygodnie resetu (1 przymusowy - chora byłam i właściwie to jeszcze trochę jestem) - nie jest źle. Ale od dziś koniecznie wracam do diety, a do ćwiczeń w miarę możliwości. Niestety mimo ferii na uczelni będę mieć coraz mniej czasu - obrona się czai już za rogiem, trzebaby ten doktorat w końcu napisać...
Dziś planuję basen, mam nadzieję że mnie to nie rozłoży znowu.