Bezpieczna redukcja

Co do priorytetu na klatkę to mam zamiar go dokończyć bo nie lubię tak przerywać treningu w połowie jego trwania, a to tylko 6 tygodni (cały trening), więc może nie będzie tak źle z tą klatką. Robię tylko po 3 ćwiczenia podczas gdy robiłem klatkę raz w tygodniu wykonywałem 5 ćwiczeń po 4 serie. Kiedy nie robiłem priorytetu na klatkę mój 4 dniowy trening wyglądał tak:

Pn-Klatka,Triceps
Wt-Plecy,Biceps,Łydki
Czw-Barki,Brzuch
Pt-Biceps/Triceps w superseriach i Nogi

Taki trening wchodził mi jak złoto łapa poszła w obwodzie o 1.5 cm reszta też nieźle puchła i nie mam potrzeby robienia osobnego treningu tylko na nogi, ponieważ mam taką genetykę, że robiąc jedynie 2 ćwiczenia po 4-5 serii doszedłem do 67 cm w obwodzie uda i nie chcę mieć więcej, bo nie mogę się w żadne spodnie wcisnąć. Pozdro

zmień tą dietę calkiem;
od podstaw;
https://www.sfd.pl/Zbiór_linków_działu_Odżywianie-t418003.html

a co rozkladu grup to zamiast dodawac trening aerobowy z brzuchem rozdziel barki i nogi, wykonaj porządnie trening tych ostatnich a zobaczysz,ze żadne aeroby sie z tym nawet w 10% nie rownają

wtedy -jesli bedziesz chciał- aeroby możesz wrzucic po takich treningach jak, ręce czy barki- tutaj też spokojnie można umieścić brzuch

warto dodać w pozostałe 2 dni HIIT-a

jeden dziń zupełnie wolny

no i ustawienie treningu w szczególach; art. nt. rzeźby chyba masz -p[odany w linku jak na tacy więc możesz sie na nim oprzeć w układaniu tego wszytskiego.

No dobra zgodzę się z tym, że jogurt jest zły, a owoce powinienem jeść raczej przed południem niż wieczorem, dodałem też codziennie marchewkę, paprykę i brokuła, ew. szpinak, ale co do reszty to hmm... To właśnie po przeczytaniu wielu z tych wszystkich artykułów dotyczących podstaw układania diety twierdzę, że płatki owsiane górskie, mleko 2%, brązowy ryż, kasza, makaron, chleb żytni-razowy, twaróg chudy, makrela, tuńczyk, jajka, kurczak, dorsz te składniki bynajmniej nie są "strasznie ch***we" jak to stwierdził Jodełko i nie zgadzam się z tym, żeby nie jeść tych rzeczy, bo jeśli nawet to co mam jeść jak nie to co jem teraz? Nie no bez kitu może coś jest ze mną nie tak, ale nie rozumiem, dlaczego mam całkowicie zmieniać dietę zamiast tylko wprowadzić kilka korekt... Dodam tylko, że nie muszę wyglądać jak kolo z okładki men's health, chcę tylko odjąć sobie w pasie jakieś 2-3 cm...

P.S. Trening zostawiam tak jak jest i dodaję w dni NT bieganie, a na HIITa przejdę jak będę miał już troszkę lepszą kondycję, bo na razie to po 15 min marszu i 10 min biegania wysiadam hehe Trening nóg jest porządny najpierw suwnica z progresją (20,15,12,10,8) potem uginanie nóg leżąc łączone z wyprostami nóg siedząc 3-4s po 15-12 powtórzeń w obu superseriach i uwierzcie mi, że styka;) Zgadzam się z tym, że taki trening jest lepszy niż aeroby, no ale niestety robi się go raz na tydzień tylko:)Pozdrawiam i dziękuję za porady:)

Długi Perez, a obliczyłeś już swoje zapotrzebowanie kaloryczne? Zrób to najpierw, a później odejmij od tego od 10% do 20% (maksymalnie) kalorii w zależności od typu budowy ciała i szybkości przemiany materii. Przy regularnych ćwiczeniach oporowych oraz aerobowych wszystko powinno ładnie "schodzić". Ale jak już wspomniano wcześniej, równomiernie ze wszystkich partii ciała. Niestety, my faceci mamy tę "dolegliwość", że pierwszym miejscem gdzie się odkłada i ostatnim z którego tłuszcz "schodzi" jest brzuch (wiem to z autopsii) Nie łam się tylko ostro pakuj. Pozdrawiam

Rafał z tym odejmowaniem 10-20% kcal na start to trochę zasalałeś. Lepiej zacząć od bilansu zerowego i stopniowo odejmować. Drastyczne zmiany jeszcze nikomu na zdrowie nie wyszły.


Ale to dział treningowy nie dietetyczny, więc nie mam zamiaru polemizować na ten temat.

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2010-03-01 13:32:00

płatki owsiane górskie, mleko 2%, brązowy ryż, kasza, makaron, chleb żytni-razowy, twaróg chudy, makrela, tuńczyk, jajka, kurczak, dorsz
tak nie są, poza mlekiem (na redukcji sobie odpuść... Chleb razowy ujdzie, zytni nie.. A makaron - razowy najlepiej. I KASZA GRYCZANA a nie jeczmienna.
ale zauwaz ze miales tam dors lub jajka lubamkrela i nie wszedzie są źrodła bialka.

"Niestety, my faceci mamy tę "dolegliwość", że pierwszym miejscem gdzie się odkłada i ostatnim z którego tłuszcz "schodzi" jest brzuch (wiem to z autopsii)"
to akruat nie jest efektem tego ze ejstesmy facetami tylko złego stylu zycia!
głowny sprawca m.in kortyzol.
i zaczynac powinno sie najlepiej od zera(zadne minusy), no chyba ze ktos ma 200 kg...:P

Dane, które napisałem podane są na podstawie tej stronki:

http://www.tmuscle.com/free_online_article/sports_body_training_performance/the_carb_cycling_codex

Dla tych, którzy znają angielski. Nie wiem czy jest tłumaczenie tej stronki na forum. Jeśli nie to mogę się pokusić i przetłumaczyć.

Hmm wprowadziłem kilka korekt, lecz niektóre rzeczy są dla mnie nie do przeskoczenia, nawet jeśli nigdy nie spalę ani grama tłuszczu... Mianowicie wygląda to tak:

8:00 Płatki górskie 200 gr + 0.5l mleka (niestety próbowałem z wodą, do tego nieposłodzoną i doszedłem do połowy jak zaczęło mnie brać na żyganie, tak więc z mleka nie zrezygnuję)
8:30 Marchewka 100 gr
11:00 Brązowy ryż 100 gr + Jogurt naturalny 150 gr + Pomarańcza + Panga(ew.Dorsz) 250 gr
12:30 Trening
13:30 2 banany
14:00 Makaron 120 gr + Pierś z kurczaka 250 gr
17:00 100 gr pieczywa razowego + Jajecznica z 4 jajek (ew.Tuńczyk, Makrela) + Papryka 100 gr
20:00 Marchewka 100 gr + 120 gr twarogu chudego + łyżka oleju lnianego + 30 gr orzechów (ew. pestek z dyni, słonecznika)

Dodatkowy posiłek dodam jak pójdę do roboty, bo na razie jestem bezrobotny więc się nie przemęczam, a bilans kaloryczny jest mniej więcej na zero. Co do kaszy gryczanej to mam taki sam odruch jak w przypadku płatków na wodzie, więc jem tą jęczmienną, ale to tylko 2-3 razy w tygodniu zamiast makaronu. Co do treningu to ogółem robię tak:

Nd - bieganie
Pn - siłka
Wt - siłka
Śr - bieganie
Czw - siłka
Pt - siłka
Sb - regeneracja

Na razie biegam, bo muszę wyrobić sobie jako taką kondycję zanim przejdę na interwały, ale czuję, że nie potrwa to długo:) Mimo wszystko priorytetem jest dla mnie mięsień, dlatego siłka musi być 4 razy w tygodniu. Do tej pory w ogóle nie robiłem żadnych aerobów, więc może uda się chociaż troszkę tego fatu spalić, a jak nie to przynajmniej będę miał lepszą kondycję:) Aha i jak skończę priorytet na klatkę to po regen. zaczynam plan 20-15-10-5 z 75 sek przerwy - robiłem już kiedyś - za***ista sprawa jak się dobrze dobierze ciężar:) Pozdro!