Hmm wprowadziłem kilka korekt, lecz niektóre rzeczy są dla mnie nie do przeskoczenia, nawet jeśli nigdy nie spalę ani grama tłuszczu... Mianowicie wygląda to tak:
8:00
Płatki górskie 200 gr + 0.5l mleka (niestety próbowałem z wodą, do tego nieposłodzoną i doszedłem do połowy jak zaczęło mnie brać na żyganie, tak więc z mleka nie zrezygnuję)
8:30 Marchewka 100 gr
11:00 Brązowy ryż 100 gr + Jogurt naturalny 150 gr + Pomarańcza + Panga(ew.Dorsz) 250 gr
12:30 Trening
13:30 2 banany
14:00 Makaron 120 gr + Pierś z kurczaka 250 gr
17:00 100 gr pieczywa razowego + Jajecznica z 4 jajek (ew.Tuńczyk, Makrela) + Papryka 100 gr
20:00 Marchewka 100 gr + 120 gr twarogu chudego + łyżka oleju lnianego + 30 gr orzechów (ew. pestek z dyni, słonecznika)
Dodatkowy posiłek dodam jak pójdę do roboty, bo na razie jestem bezrobotny więc się nie przemęczam, a bilans kaloryczny jest mniej więcej na zero. Co do kaszy gryczanej to mam taki sam odruch jak w przypadku płatków na wodzie, więc jem tą jęczmienną, ale to tylko 2-3 razy w tygodniu zamiast makaronu. Co do treningu to ogółem robię tak:
Nd - bieganie
Pn - siłka
Wt - siłka
Śr - bieganie
Czw - siłka
Pt - siłka
Sb - regeneracja
Na razie biegam, bo muszę wyrobić sobie jako taką kondycję zanim przejdę na interwały, ale czuję, że nie potrwa to długo:) Mimo wszystko priorytetem jest dla mnie mięsień, dlatego siłka musi być 4 razy w tygodniu. Do tej pory w ogóle nie robiłem żadnych aerobów, więc może uda się chociaż troszkę tego fatu spalić, a jak nie to przynajmniej będę miał lepszą kondycję:) Aha i jak skończę priorytet na klatkę to po regen. zaczynam plan 20-15-10-5 z 75 sek przerwy - robiłem już kiedyś - za***ista sprawa jak się dobrze dobierze ciężar:) Pozdro!