Lee Labrada to kultowa postać w kulturystyce, a przez siedem lat z rzędu był w pierwszej czwórce konkursu Mr. Olympia. Pomimo tego, że od dawna jest na sportowej emeryturze, wciąż udziela cennych wskazówek treningowych oraz dotyczących odżywiania i stara się pomagać wszystkim swoim fanom kulturystyki. Co jakiś czas publikuje treści edukacyjne na swoich serwisach społecznościowych, które cieszą się dużym zainteresowaniem.

Ostatnio omówił bezpieczeństwo wykonywania martwego ciągu u osób powyżej 60. roku życia. Zaproponował inne, bezpieczniejsze według niego ćwiczenie dla osób w tej grupie wiekowej. Labrada uważa, że wyprosty tułowia na ławce rzymskiej mogą być skuteczną alternatywą dla osób z mniejszym doświadczeniem w podnoszeniu ciężarów oraz osób powyżej 60. roku życia. 

„Zawsze lubię kończyć ruch wyprostem mięśni prostowników grzbietu. Dolna część pleców, jak to nazywają niektórzy. W dzisiejszych czasach poleciłbym to każdemu po 60. roku życia, chyba że jesteś osobą wytrenowaną i wiedzącą, jak wykonać martwy ciąg. Nie ma nic złego w martwym ciągu. Jest dobry w każdym wieku, pod warunkiem, że jest wykonany prawidłowo. W przeciwnym razie położysz duży nacisk na kręgosłup, a to może narazić cię na urazy. Dla przeciętnego trenującego wyprosty są bezpieczniejszą alternatywą wzmacniania mięśni prostowników grzbietu bez stwarzania dużego ryzyka”.

https://youtu.be/ikpGBXCb9Ww

Wiedza Lee Labrady na temat ćwiczeń jest poparta jego wieloletnim doświadczeniem w kulturystyce. Zachęca każdego, kto dopiero zaczyna lub przekroczył 60. rok życia, aby wypróbował wyprosty tułowia zamiast martwego ciągu, co stanowi bezpieczniejszą alternatywę. 

Komentarze (1)
tomixp

Dziadwk to niech lepiej syna mocniej dociśnie i jemu zasunie kilka złotych porad. Odnośnie wykręcenia formy na zawody na początek bo coś nam się Hunter z roku na rok od pudła oddala.

0