Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Patryk._W_drodze_po_mase.-t552643.html
Mozna celowac w cos takiego np.
Tydzien cyklu 1 Trening o sredniej objetosci
Generalnie ok 12-15 powtorzen z ciezarem dajacym zapas tak jednego-dwoch ruchow w tym zakresie ok 4 serii
Tydzien cyklu 2- Trening ciezki silowy + aero
mamy faze zwiekszosnej sily i mozliwosci Czyli schodzimy do 8-10 powtorzen, mozna nawet zaczac trening juz na 6-8 powtorzen, ok 5-6 serii z cwiczen podstawowych
Tydzien3. Trening ciezki silowy + wytrzymalosc
Poniewaz nadal jestesmy w szczytowej formie nie zaszkodzi dodac nawet jeszcze intensywnosci moze jakies treningi wytrzymalosciowe jak wczesniej nie robilysmy, mozna kombinowac, czemu nie
Tydzien 4 trening niskiej objetosci + aero zamist interwalow
cofka z ciezrami robisz w zakresie 12-15 ale ciezarem o 20% mniejszym niz w pierwszym tygodniu, mozna nawet zmniejszyc ilosc serii do 2-3 na cwiczenie
To tylko taki pomysl, ale zawsze rozprezenie przed nadchodzaca miesiaczka przynosi ulge
Zmieniony przez - obliques w dniu 2010-01-10 21:37:20
mnie brzuchy nic nie dawaly dopoki nie zaczelam cisnac siadow, serio to od nich mi sie cokolwiek kraty pojawilo. ja brzuchy robie od swieta, potrafie nie robic pare mies. dzis zrobilam to mi miesnie od razu wylazly jak dzikie, haha;) brzuch to dla mnie jak bic i tric - zawsze sa ostatnie, takie niepotrzebne choc fajnie miec krate i wiecej niz moi koledzy w bicku, haha;). mnie interesuje moja slaba klata - podpicowac!, plecy - maja byc wielkie i umiesnione ^^ i nogi - mam miec ladna półkę (LOL) tak zwana i nie miec cellulitu (tu daleka droga, ale poddam sie dopiero za dwa lata:P jesli juz na prawde nic nie pomoze) jesli jestes uczciwa wobec siebie (z dieta i treningiem) osiagniesz to czego chcesz predzej czy pozniej. oczywiscie jesli cele sa racjonalnie, nie ?:D
obli
dziekowac za madre wyjasnienie sprawy, jak mi sie bedzie pogarszac, wyprobuje Twoja koncepcje. Poki co jeszcze nie jest tak zle zebym musiala sie do mojej miesiaczki dostosowywac thnx God!. dzis cudem bylam na silce (ale normalnie chyba tylko dlatego,zeby miec co w dziennik wpisac, bo tak mi sie nie chcialo, ale mi glupio by bylo przed Wami, haha) nie dosc, ze spalam 3 godz. bo rylam do kolosa, to jeszcze okres;/ no ale dalam rade i jestem z siebie zadowolona jeszcze bardziej, bo przezwyciezylam slabosc. to tak bardzo motywuje i daje sily na wiecej ;)
no :D to jak Wam wieczor mija :D? :D
Zmieniony przez - agnes4869 w dniu 2010-01-10 21:40:00
http://www.sfd.pl/AGNES4869/_DZIENNIK_REKOMPOZYCJA_-t557488.html
http://www.sfd.pl/redukcja_w_ok.2_miesiace_z_66kg_na_60kg_/170cm_wzrostu-t654765.html
ZAZNACZAM: z gory dziekuje za oferty matrymonialne na maila;/ nie jestem na forum w tym celu!
sukces = wiara w siebie.
brzuch świetnie kształtują ciężkie siady i mc
przed sezonem letnim dorzucam do tego jakies wznosy nog i tyle
Zmieniony przez - kenio80 w dniu 2010-01-10 21:41:59
A! MISKA! BYM ZAPOMNIALA!
wczoraj zeby nie jesc slodyczy pozarlam 2 paczki brokow i 2 kalafiora na noc ;D ale i tak peklam - pozarlam jedna czekoladke. Duma mnie rozpiera ze zjadlam jedna i skonczylam. osiagniecie zycia normalnie, haha;)
reszta prawidlowo.
dzis juz o tyle lepiej ze wpadek nie bylo. z tych smiesznych rzeczy to jedzenie kanapki w momencie kiedy psor podaje kolokwium - cala aula sie patrzy jak na kosmite a ja ze stoickim spokojem sobie jem kure:D yeah:)
no a reszta prawidlowo, choc moglam zrobic jakas przerwe miedzy nocnym twarogiem a potrenigowym w postaci gryczanej&kuraka ale kurde nie wytrzymalam i pozarlam moje 100g twarogu zaraz po nim. Zaraz zabieram sie za kolejnego ogora. dzis i wczoraj spokojnie powyzej 2kg warzyw, warzywa sa the best :D no i szpinak na noc w planach ;> ale ciii, nikomu nie mowic, ze tyle jem:P bo sie smiac beda, ze jem jak stary koks, haha:)
czy to jest cos nie tak ze sobie 3kg warzyw dziennie pozeram, pije z 5 litrow napojow i jem z 14kg miecha miesiecznie? hahah, az smiesznie to brzmi :D
Zmieniony przez - agnes4869 w dniu 2010-01-10 21:54:18
http://www.sfd.pl/AGNES4869/_DZIENNIK_REKOMPOZYCJA_-t557488.html
http://www.sfd.pl/redukcja_w_ok.2_miesiace_z_66kg_na_60kg_/170cm_wzrostu-t654765.html
ZAZNACZAM: z gory dziekuje za oferty matrymonialne na maila;/ nie jestem na forum w tym celu!
sukces = wiara w siebie.
A ja dziś za mało zjadłam, ale jakoś mi się nie chce od połowy dnia jeść i już...
Agnes, Kenio, proszę o normalny język - jakie siady?!
Hm, jeśli taki masz cel, to trzymam kciuki, ale nie boisz się rozrosnąć? ("plecy wielkie i umięśnione")? ;)
Mój dzienniczek, już zamknięty: http://www.sfd.pl/Lena__Dziennik,_witam_na_forum!-t556059.html
respekt za walkę ze słodyczami, ja na szczęście wszedłem an masę wiec od czasu do czasu cos wpadnie słodkiego (najczesciej pieguski), ale na redukcji 9tyg studwudziestoprocentowego trzymania diety bez odstępstw było <yes>
Lena, siady to nic innego jak przysiady ze sztangą przednie lub tylnie (ja wolę przednie), a mc to martwe ciągi (różne wersje)
Wow, ja ledwo wypijam do 2l i mój pęcherz i tak ma dość!
Mój dzienniczek, już zamknięty: http://www.sfd.pl/Lena__Dziennik,_witam_na_forum!-t556059.html
miesnia nie jest tak latwo nabrac - ja zapieprzam od prawie roku, ciagle go lapie i spada mi, nabieram i znow spada - kobiety nie maja tyletestosteronu zeby sie rozrosnac do monstrualnych rozmiarow, a jak sie nie napinasz, to miesni nawet nie widac w sukience czy cos jak nie masz bardzo niskiego BF (poziomu tluszczu). wiec cwicz nawet ostro a i tak nie szybko sie rozrosniesz. kobiety sie boja miesni jak ognia, nie wiem czemu. miesnie przeciez ulatwiaja zycie - lzej zakupy nosic, dzieci :P jak sie ma :D no i w ogole zyc. mozna jesc wiecej, bo i przemiana materii lepsza.
no moim jedynym nalogiem byly zawsze slodycze no i zeby miec w zyciu jakies wyzwanie wlasnie z nimi zaczelam walczyc. moj rekord to rok niejedzenia, kiedys, teraz mi mija 9 miesiecy, ale czasem cos wlasnie zjadam. no i kawa, ale jej nie rzuce :P pije bezkofeinowa poki co :D:P anatola, hehe:)
http://www.sfd.pl/AGNES4869/_DZIENNIK_REKOMPOZYCJA_-t557488.html
http://www.sfd.pl/redukcja_w_ok.2_miesiace_z_66kg_na_60kg_/170cm_wzrostu-t654765.html
ZAZNACZAM: z gory dziekuje za oferty matrymonialne na maila;/ nie jestem na forum w tym celu!
sukces = wiara w siebie.
Ach, na siłce, jak ja chcę w domu :) Siłki, jak też sporo kobiet, się boję, bo nie wiem, co jak i do czego.
Agnes, ale ja nie wiem nawet ile mam w biodrach! Też mi zawsze szło w uda i powinnam walczyć z nogami, to może i ja mam gruszkę...
Mój dzienniczek, już zamknięty: http://www.sfd.pl/Lena__Dziennik,_witam_na_forum!-t556059.html
Plan na masędo oceny i ewentualnej poprawki
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- ...
- 56