Agnes4869 REKOMPOZYCJA zdjecia str.34

zawstydź go, zawstydź :D

agnes co to za sztuka poruszac sie wsrod chuderlakow-slabeuszy i byc najsilniejsza?
toz to oczywiste ze komplekst beda im sikac uszami, a najlepszy sposob na wlasny komleks? - "sprowadzic do parteru" jego zrodlo

hehe:) no coz :P

ale i tak Wam powiem, ze czuje,ze trzeba wiecej aero dorzucic, bo ciezka sie czuje. dzis koniecznie, mam ferie, mam czas to dorzuce.

costam musza gadac nie? no bo przeciez przez gardlo trudno przechodzi: "ladniej/ ładnie wygladasz, na pewno sie nie zatracisz i nie przesadzisz, a madrze zarzadzisz swoim cialem i bedziesz miala najladniejsza figure, fajnie,ze robisz meskie pompki i bedziesz umiala sie podciagac na drazku nachwytem:D", nie ;D?

kurde, przeciez mam lustro i aparat foto.

wlasnie wczoraj stwierdzilam ze trzeba porobic aeroby, zeby "zdrobiniec" ociupine po tym poltora miesiaca przerzucania zelastwa :D bo jak siedze kolo moich kolegow z uczelni co sie w macu odzywiaja i jedza konserwy to az mi glupio ze tak zdrowo, silnie i dobrze przy nich wygladam (na odzywiona i zadowolona), hahaha:) tu po prostu ==>>>LOL

Zmieniony przez - agnes4869 w dniu 2010-02-06 15:10:47

w nocy sie probowalam podciagac
3 serie po jakies 7 powtorzen, same negatywy z krzeslem

dzis:
NOGI DWUGŁOWE
1. mc na prostych 20kgX20/30X12/40X12/50X12/50kgX11p
(nie mialam paskow, nie moglam poszalec ;/)

2. suwnica 75kgx14/ 85x12/ 95kgx12p

3. pilka 33/20/20 powtorzen
=> tu balagan bo byly zajete maszyny ponizsze, nie chcialam
czekac, zmienilam kolejnosc

4. odwodziciele 95x12 /115x12/ 125kgx12p
nie bylo superserii

5. przywodziciele 65x12/12/10p


+ aero 25min bieganie na biezni 9km/godz.

Zmieniony przez - agnes4869 w dniu 2010-02-06 21:04:22

postanowilam zrobic sobie dni aerobowe, nie wiem ile to potrwa i kiedy znow obudzi sie we mnie glod ciezarow ;D

poki co zalozenie jest takie - codziennie wrzucam Wam wieczorem wypiske z Vitalmaxa (tak, deklaruje sie!:P) z miska. mam nadzieje,ze bedzie bazowala na czerwonym nie na bialym miesie (tu zalezy od $ rzecz jasna), dieta rzecz jasna low carb.

zalozenia na okres poki co tygodnia/ dwoch, dopoki nie wroci moja normalna waga (tj powiedzmy 59kg, bo na razie widzialam 61,4) i nie poczuje sie jakas lzejsza. ciezko mi w sobie tak jakos, stad ten pomysl (pewnie tez to sprawka okresu:P)

do tego chcialabym uskuteczniac:
1. stretching
2. oczywiscie duuuzo pic (bo jak nie przewalam zelastwa to nie chce mi sie az tak pic)
3. jesc duzo zielenizny (pewnie mrozonek, bo salata droga:P)
4. nie pic zbytnio kawy (skoro mam do niedzieli ferie) - bo Anatol tez smaczny
5. wiadomo - slodycze, tunczyki z puszki - w gre nie w chodza w ogole.
6. wysypiac sie :D
7. pospotykac ze znajomymi :P to juz offtop :P

motylem bylam, ale zbyt przypakowalam, haha;)jak raz sie troche podredukuje to zostanie mi ladna sylwetka po tym silnym treningu.

brzuchy dozwolone w ilosci max 2razy w tyg. ale pewnie i tak sie nie zmobilizuje;P :D

a potem sie oczywiscie pomysli o kolejnym treningu odpowiednio rozwalajacym barki i uzgrabniajacym tylek :D

z reszta za moment mi sie konczyla przedzialka w odwodzicielach,to co to za cwiczenie jak sie skonczyly obciazenia na maszynie

to milej niedzieli ;)

Zmieniony przez - agnes4869 w dniu 2010-02-07 09:58:41

aj, działaj, żeby się "czuć" lżejszą ;)
a dlaczego nie chcesz jeść tuńczyka z puszki?

i jeszcze pytanie, jakie to białe mięso, a jakie czerwone, i dlaczego preferujesz to drugie?

czerwone to krowa biale to indyk/kura. czerwone jest lepszej jakosci, ma l-karnityne. zakladam,ze krowa zjada mniej zlej paszy niz taki kurczak powiedzmy. niestety jest drozsze.
tunczyk z puszki jak sama nazwa wskazuje jest z puszki czyli jest beznadziejna przetworzona konserwa. ponadto ten w sosie wlasnym jest posolony, a jak sobie robie mieso sama nie musze go solic, nie;)?
dopierdzielilam spokojnie z 1,5kg miesnia (waga wskazuje duzo wiecej;p) ale to dlatego ze pofolgowalam sobie z weglami na koniec ;P
teraz bedzie bieganko.
i tak wiadomo ze ja dluzej niz pare dni nie pobiegam bez ciezarow. znam siebie, hahaha;) pomyslimy wtedy o czyms innym... znam siebie i sobie nie wierze, choc zarzekam sie ze wytrzymam tydzien... nie sadze,ze to sie uda :D
dzis miska prawidlowa, ale nie wpisana w vitalmaxa. jest w glowie, starczy. nie bedzie wypiski, zonk.

byly aeroby 45 min - ok. 8,5- 9 km/godz. na biezni, roche orbitreka... takie o sobie. jutro wstaje rano i nakur*** aeroby, jak to sie w slangu mowi ;DDD

dzięki za wytłumaczenie ;) może też bym wołowinki spróbował, bo na razie to właśnie kurczak/indyk ;)

koniecznie sprobuj!! wiesz, chudego wieprza tez czasem mozna zjesc zeby sie tak nie ograniczac i nie jesc jednego, ale podobno swinki byle co zjesc potrafia - dlatego sie mowi ze to najmniej szlachetne mieso...
:)
a sol to wiadomo co - puchniesz od niej, miesnie potem mniej widac - a chyba nie o to nam w szczegolnosci chodzi :D

zaraz jedziemy na aeroby - mp3, po mandarynkach, grejpfrucie i kurczeciu. bedzie istne radosne szalenstwo na biezni :D
choc cos czulam ze kolano mnie boli ale na pewno mi sie snilo :D sprawdzimy ;P

usmiechu na caly dzien zycze ;) u mnie oczywiscie jest od rana :P :D

Zmieniony przez - agnes4869 w dniu 2010-02-08 08:56:38

czerwone mięcho najlepsze!
dzięki niemu agnes będzie wyrzeźbiona jak posąg Ateny



nie no, też się przerzucam niedługo na wołowinę
plany masz fajne