Ember/Dziennik /koniec I. redukcji str.56/ II redukcja start str.87

Mozesz, jak chcesz, ale HIIT ow nie ma co mnożyć nadmiarowo, jakby co

w takim razie HIIT-y będą tylko dwa, za to trzy dodatkowe aeroby

Witaj Ember, przeczytałam relację, widzę, że nam obu "trochę" start nie wyszedł, choć i tak u mnie dużo tragiczniej to wszystko przebiegło. Mam za sobą dopiero 2 treningi siłowe Ja się nie mierzyłam, bo nie ma sensu, jedyne co to wskoczyłam rano na wagęi zobaczyłam 65 kilo (+1) - bez komentarza
Ciężary jak na poczatek ładne - Mc, wiosło - wow. Niektóre nawet mamy podobne (tj tylko w wyciskaniu młotkowym.... Ja się do nikogo nie porównuję, bo chyba jestem najsłabsza kobietką na tym forum
Mnie troszkę dolina dopadła......
Teraz nowy tydzień - LEPSZY! Walczymy dalej, powodzonka!!!


Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2009-11-23 14:51:58

ale sobie kare wymyśliłaś :D dobry sposób , jak będę chciała zgrzeszyć pomyśle , że będę musiała wykonać dodatkowe aero to od razu mi się odechce :D nienawidzę aero .

Żyrafka, głowa do góry
jutro też jest dzień i będzie lepiej niż dziś
ja dzisiaj też się nie popisałam na treningu, ale trudno, będe walczyć jutro
nie martw się, a przede wszystkim nie poddawaj


Ann, ja też nie przepadam za aerobami, ale chyba bardziej nie lubię HIIT


rozpiska z dzisiejszego treningu będzie później

Ja też za arobami nie przepadam ,ale czasem jak mus to mus

a ja właśnie wole hiit - trwa krótko. a tak te aeroby się dłuższą

Zmieniony przez - Ann.. w dniu 2009-11-23 19:20:56

* DZIEŃ 6 * 23.11.2009 *


TRENING
siłownia - dzień nr 5

1a. Wycisknie sztangielek siedzac 6x 8/8/6/6/4/4/ 1min
8x3kg, 8x4kg, 6x5kg, 6x6,5kg, 4x7,5kg, 4x7,5kg
zaczęłam od 3 kg i 4 kg, traktując to jako rozgrzewkę
niestety pod koniec nie miałam za dużego wyboru, bo były skręcone tylko sztangielki 6,5 kg i 7,5 kg, a kolejne dostępne to 10 kg, a to za dużo jeszcze tym razem
ale ćwiczyło mi się przyjemnie

1b. Opuszczanie na drazku 6x 8 1min
4x5
strasznie się cieszyłam i bardzo czekałam na to ćwiczenie
nie spodziewałam się, że to aż taka masakra będzie
pomagał mi instruktor, zrobił z rąk "krzesełko" i pomagał mi się w ten sposób podnieść
opuszczałam się już sama
myślę, że bez tej pomocy, to skończyłabym na pierwszej serii
z każdą serią było mi coraz ciężej
potem na koniec chciałam sama spróbować i już nawet nie potrafiłam się opuścić, po prostu opadłam...

2a. Wyciskanie sztangi skos 60` 4x6-8 1min
8x20kg, 6x20kg, 6x22,5kg, 4x22,5kg
bardzo słabo mi poszło
nie wiem, co było powodem, może fakt, że nie wyciskało mi się za wygodnie
miejsce do wyciskania u nas ma skok 45' i żebym miała 60' chłopaki mi zrobili taką prowizorkę przy stojaku do przysiadów i z rozkładanym regulowanym siedzeniem z oparciem
nie szło mi dzisiaj, może następnym razem będzie lepiej
ostatnie cztery razy wymęczyłam

2b. Sicaganie drazka gornego do klatki 4x6-8 1min
8x3klocek, 8x4klocek, 8x5klocek, 8x6klocek
tutaj poszło mi dobrze, nie miałam większych problemów

3a. Ugiananie lezac 4x6-8 1min
8x7kg, 8x7kg, 8x7kg, 8x7kg
zawsze miałam opory w tym ćwiczeniu, ciągle mi się wydaje, że sztanga mi na głowę spadnie
i zrobiłam wszystkie serie tylko gryfem łamanym 7 kg

3b. Ugiananie sztangi stojac 4x6-8 1min
6x15kg, 6x15kg, 6x15kg, 6x15kg
najlżejsza sztanga to 15 kg i tak robiłam
było mi ciężko, pierwsze dwie serie wymęczyłam, w kolejnych dwóch technika kulała, pomagałam sobie plecami

ogólnie jestem średnio zadowolona z treningu
cieszę się, że doczekałam się opuszczania na drążku, ale naprawdę nie spodziewałam się, że to takie trudne
poza tym siła mi spadła, ale mam nadzieję, że niedługo wróci


DIETA :
I posiłek: 2 jajka na twardo + płatki owsiane na mleku + jabłko + kawa z mlekiem
II posiłek: piersi z kaczki + kasza gryczana
TRENING
III posiłek: odżywka białkowa + jabłko + winogrona
IV posiłek: piersi z kurczaka + kasza gryczana + oliwa z oliwek
V posiłek: j.w.
VI posiłek: twaróg półtłusty + orzechy

RAZEM:
2169 kcal
B/T/W = 163/96/162

z diety jestem zadowolona
były jeszcze ogórki, których nie wliczam do bilnasu i jeden pomidor

To dopiero początki, będzie lepiej jak się rozbujasz
Opuszczanie na drążku poszło, ja za jakiś czas. pzdr.
-----------------------------------------------------
EDIT: Ja z kolei lubię i aero i interwały, na ten czas mogłabym samo aero..

Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2009-11-24 08:07:20

zyrafko na drażku chyba kazdej kobiecie z poczatku cieżko idzie ,u mnie też co seria to trudniej,a pod koniec juz tez tylko opadłam ,ale z czasem już do konca ladnie opadam i udaje sie zrobic 2 nieraz 3 podciągniecia w serii