czesc laurynka!
ale dzis sie zdenerwowalam!!!
zasiedzialam sie w sklepie i kupialm to co bylo na oku czyli sliwki, zjadlam je z ryba zmaiast kaszy!!!pol kilo......niby wyrownalam wszystko w diecie...-odjelam kaszę jeczmienna,.,,no ale widomo ze sliwki maja inny sklad...eh...ach te moje bledy (dzisiaj sie u siebie wyzalilam w dzienniku)...
ja wczoraj mialam gosci...moja mama upiekla babkę piaskową moja ulubiona. nie zjadlam:)
ciezko bylo wytrzymać-ale laurynka walczymy!!!:)
powiem ci ze te moje hantelki 1 kg nawet mi zmeczyly dzis miesnie...tyle powtorzen robilam...ale za tydzien juz bede 2 kg cwiczyć.
co dobrego wczoraj jadlas na obiadek?
jaki robisz sobie trening?:)ten z linku ktory mi wkleilas?
bo ja bym chciala ten dla poczatkujacych plus kilka cwiczen dla zaawansowanych....
obiecalam sobie ze jak schudne i wejde w ciuchy w ktore wchodzilam rok temu to bede musiala to uczcic...i uczcze to wielki truskawowymi lodami .
ale to jeszcze duzo czasu
milego dnia
ja zaraz lece na tance:)
Zmieniony przez - tancerka25 w dniu 2009-11-09 16:18:02