Bzyku jeśli chodzi o te spięcia i rozciągania izometryczne to sam zacząłem je wykonywać jakiś czas temu po jednym z filmów Radka Słodkiewicza,który właśnie objaśniał to "ćwiczenie".
Wygląda to tak, że kładziesz się normalnie na ławeczkę, bierzesz sztangielki tak jak przy normalnych rozpiętkach schodzisz w dół, rozciągając klatkę piersiową.W momencie maksymalnego rozciągnięcia zatrzymujesz ruch na 30/45 sek. po czym unosisz sztangielki w górę i maksymalnie spinasz przez ok.15 sek.Do tego ćwiczenia używaj na prawdę małych ciężarów.
Przy podciąganiu na drążku jeśli nie jesteś w stanie zawiesić dodatkowego obciążenia to proponuje zrobić coś takiego, po ostatniej serii wykonanej do załamania ruchu odpocznij 10/15 sek i wykonaj kolejne 2/3 podciągnięcia.Jest to tzw. seria przerywana
Biceps, oczywiście zamień tak ćwiczenia abyś mógł swobodnie ćwiczyć, bez żadnego bólu.
Jeśli chodzi o brzuch to powiem Ci że takie spięcia na maszynie nie mogą się w żaden sposób równać z podciąganiem nóg w zwisie na drążku.Jest to najlepsze ćwiczenie na
dolne partie brzucha jakie znam.Jeśli na początku będzie sprawiało Ci duży problem unosić wyprostowane nogi, to zacznij od ugiętych nóg w kolanach, starając się przy każdym powtórzeniu dotknąć klatki piersiowej.
Przy podciąganiach najważniejsza jest technika ruchu, zadbaj przede wszystkim o to abyś się nie kołysał.Po każdym uniesieniu wyhamuj ruch na sekunde.
Jeśli chodzi o kwestie czy ten plan jest zbyt ciężki dla Ciebie to sam będziesz mógł to stwierdzić po ok. 2/3 tygodniach treningu, jeśli zakwasy będą utrzymywały się przez długi czas i regeneracja będzie słaba.Wtedy zmniejszymy intensywność treningową, póki co organizm z pewnością zareaguję bardzo dobrze na taką zmianę.