* DZIEŃ 10 * 22.07.2009 *
----------
TRENING :
8 min. rozgrzewka
na koniec 30 min. aeroby - bieżnia
kolejny raz 3 serie, ale już nie zawsze pełne 15 powtórzeń
bardzo walczyłam z ciężarami, ale mam w każdym ćwiczeniu progres i jestem megazadowolona
ad. 2 - ciężko było, jak zawsze, ale już w 3 seriach dałam radę 20 kg
ciągle najtrudniejsze ćwiczenie dla mnie, musze ogromnie zaciskać zęby
ad. 4 - mimo tego, że bardzo lubię to ćwiczenia, to dzisiaj było ciężko
ad. 6 - znowu progres, ale okazało się, że ostatnio to była sztangielka 5,5 kg, a nie 4 kg, jak pisałam, pomyliły mi się
ad. 7 - nie ma sztangielek 6 kg, a 6,5 kg nie dałam rady, więc robiłam 5,5 kg, ale jestem bardzo zadowolona
w sumie niezły dzień, biorąc pod uwagę okropny upał
bardzo dzisiaj było ciężko, aż po 2 serii zrobiło mi się trochę niedobrze
nie wiem, czy to przez upał czy przez te ciężary
usiadłam na chwilę i przeszło
potem zrobiłam 3 serię, ale nie dałam rady wszystkich powtórzeń
po treningu trochę mi się nogi plątały
w czasie jak byłam na siłowni była jeszcze tylko jedna dziewczyna i dziwnie się na mnie patrzyła
bardzo walczyłam z ciężarami i mogłam trochę głupio wyglądać, ale ona chyba chciała mi pokazać, że nawet na siłowni trzeba być pięknym i powabnym
i jak robiłam pierwsze ćwiczenie z serii, poszła do takiej samej maszyny, zaczęła robić to samo co ja i podczas tego wymownie spojrzała na mnie
szkoda tylko, że nie zauważyła, że nasze obciążenia nieco się rożniły (machała na pierwszym klocku)
DIETA :
trzymana, wartości podam potem