Ja nie mogę co wy z tym goleniem wszyscy! I właśnie przez to ogolenie efektów nie można ocenić w 100% obiektywnie, bo bez włosów od razu widać więcej. Przypuszczam, że jakby się przywor ogolił zaraz po rozpoczęciu testu, to już by była widoczna poprawa w sylwetce

Co do samych kłaków - każdy ma to co lubi.
Współczuję wszystkim wymuskanym pięknisiom, którzy depilują ciało od góry do dołu tylko po to, żeby optycznie trochę poprawić swój wygląd. Estetyka to pojęcie względne, a przypuszczam, że jedynie 5% osób przeprowadzających testy będzie wiązało z kulturystyką swoją przyszłość zawodową, gdzie dbałość o gładkie ciało jest elementem pracy. Owłosienie świadczy też chyba o wysokiej produkcji testosteronu, prawda?
Test wygrał przywor ze względu na lepsze prowadzenie tematu, ale trafiła mu się wyjątkowo mało wylewna konkurentka i tylko dlatego jego wypiski wyglądały tutaj jak ideał
Efekty? Przy takim poziomie tkanki tłuszczowej i wadze ciężko osiągnąć coś mocno widocznego w tak krótkim czasie. Myślę, że E zrobiła co mogła i za to gratulacje. Przywor natomiast zrzucił trochę balastu, ale mam wrażenie, że najlepiej wyglądał w fazie pośredniej. Wydaje mi się, że poleciało dużo mięcha przy tej redukcji i w tym momencie klatki nie ma w ogóle, uciekła

Mówiłem, że
ćwiczenia aerobowe, a w przypadku tętna u przywora rzędu 170 uderzeń już anaerobowe zaraz po siłowni, są zgubne dla tkanki mięśniowej, mówię z autopsji. Nie wiem, jak się ma tutaj HIIT, nie sprawdzałem jeszcze.
Lepiej chudnąć wolniej, a korzystniej dla organizmu. Efekty wizualne u obojga zauważalne, u przywora bardziej z wiadomego powodu, bynajmniej nie dlatego, że się bardziej przykładał do trzymania diety czy ćwiczeń. Wybacz przywor, ale gdybyś trochę bardziej restrykcyjnie podchodził do diety (nie wiem jak intensywnie trenujesz i czy poprawnie), to efekt byłby pewnie lepszy. Mówię to z ostatniego 2-letniego doświadczenia, mój test na SFD to była połowa drogi do tego, co teraz wiem o sobie, a i tak przede mną jeszcze mnóstwo błędów, które będę musiał popełnić, aby się czegoś o swoim organizmie nauczyć. I niestety, mimo że każdy jest inny, jedno jest pewne - to stara prawda, dotycząca ostrej diety i ciężkich przemyślanych treningów, która jest niezniszczalna.
Ale się rozpisałem. Powodzenia w dalszych zmaganiach!