SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

KingCold/dziennikTS/nowy plan str.46 - walka o 475kg w TS

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 38603

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 680 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5944
Dee-Jay dasz radę na pewno Jesteś kozak i już niezłe doświadczenie. 3mam kciuki.

Zawody prawdopodobnie mam zamiast 25-26 kwietnia to 2-3 maja. Zrobię zatem tak:
http://img257.imageshack.us/my.php?image=trening8tygp1lb1.jpg
http://img376.imageshack.us/my.php?image=trening8tygp2mc1.jpg
http://img442.imageshack.us/my.php?image=trening8tygp3po3.jpg

OD 28.01.2009 DO 01.02.2009 - przerwa regeneracyjna i mierzenie rekordów w którymś z dni tygodnia

OD 02.02.2009 DO 27.02.2009 - 4 tygodnie powyższego planu

OD 28.02.2009 DO 08.03.2009 - przerwa regeneracyjna i mierzenie rekordów w którymś z dni tygodnia

OD O9.03.2009 DO ZAWODÓW - 8 tygodni powyższego planu.


Zmieniony przez - KingCold w dniu 2008-12-15 17:41:42

Zmieniony przez - KingCold w dniu 2008-12-15 17:42:10

Zmieniony przez - KingCold w dniu 2008-12-15 17:44:51

Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 680 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5944
Notkę ze środowego treningu napiszę jutro rano, właściwie to już prawie dzisiaj rano Za chwilkę idę spać, wyjątkowo nie zjadłem jajek na kolacje Po prostu nie mam czasu na to i ochoty teraz. Ostatnie dni zabiegane totalnie, praca, szkoła, siłownia i dlatego dziennik zaniedbany. Ale jutro postaram się jakoś nadrobić. No i napiszę, jak mniej więcej będą wyglądały treningi w okresie przedświątecznym i poświątecznym. Pozdro

Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 680 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5944
Wtorek nietreningowy
Ogólnie czułem ból w nogach. Pierwszy raz od początku treningu tak mnie bolały. Na uczelni zapierdziel, do tego jeszcze musiałem potem pojechać i oddać książkę do biblioteki, choć jedyne co mi się marzyło to cieplutki łóżeczko.

Środa treningowa

samopoczucie przed: nogi nadal bolały. Trening miałem wykonać tuż po matmie, na której miałem koło. Poszło nieźle choć trochę się stresowałem. Już po zajęciach ruszyłem na trening, wiedziałem, że nie będzie to morderczy trening, bo te środowe są same w sobie dość lekkie.

posiłek przedtreningowy: ok.250g piersi z kuraka + 100g ryżu + 3 łyżki oliwy - czyli standardzik, który mi się nie nudzi

czas trwania treningu: 12:20-12:54

Trening dynamiczny

WL - 6x3(65kg)

Dziwnie opornie to poszło, choć do przodu i bez większych problemów. Jednak niezadowolony z tego ćwiczenia.

Wyciskanie z dechą 10cm - 2x5(70kg)

No tu już ostatnie powtórzenie w drugiej serii dało popalić, choć byłem w stanie zrobić jeszcze jakieś 2 powtórzenia. Ogólnie jednak ostro

w superserii:

Brzuszki z obciążeniem na skośnej - 4x25(10kg)

i

Francuskie w leżeniu - 4x10(30kg)

Brzucha szczerze nawet dobrze nie poczułem, jak nigdy. Od następnego treningu chyba zapodam 15kg.Ogólnie szło dość łatwo w francuskim, jednak ostatnie ruchy w serii nr. 3 i 4 już gorzej. Od przyszłego treningu zamieniam na wyciskanie wąsko zgodnie z planem.

DODATKOWO:

Wiosłowanie Pendlaya - 5x5(85kg)+5kg od poprzedniego

Nie pamiętałem z jakim ciężarem wcześniej ćwiczyłem i założyłem 85kg. Poszło nieźle i dość dynamicznie.

posiłek potreningowy: ok. 250g piersi z kuraka + 100g kaszy + 4 łyżki oliwy.

samopoczucie po: ogólnie fajne, jednak zaraz po przyjściu do domu musiałem iść do pracy, także nawet dobrze nie odpocząłem. Ogólnie jednak trening z dość małym wysiłkiem fizycznym.


Teraz co do przyszłości. Wykonam trening w piątek, zgodnie z planem a opiszę go w niedzielę, bo do tego czasu nie będę miał dostępu do neta. Potem jeżeli mi się uda trening poniedziałkowy przenoszę na niedzielę (zależy o której dojadę do domu itp.), środowy - na poniedziałek a piątkowy na środę. Potem ruszam po świętach z treningami oczywiście w miarę normalnie, jednak jakieś zmiany będą na pewno. Pozdro.

Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 34 Napisanych postów 14164 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 53932
ten trening w linkach widziałem

ciag 2x tydzien mnie przeraza

"Miota nim jak szatan..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 10598 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 47808
pendly row dobry cięzar
mc 2x na tydzien dobrze pojdzie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 680 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5944
Wcinam sałatkę kebab i zaraz na siłownie, choć nogi wołają o pomoc. Po prostu wczoraj w pracy była tragedia, ale opisze potem, wraz z dwiema notkami treningowymi. Tymczasem na razie ...

Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 2855 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 24888
Od nastepnych plecow zaczynam robic to pendlay row, kiedys robilem cos podobnego, ale to sie nazywalo odwrotne wyciskanie na klatke, zobacyzmy jakie efekty bo dawno cwiczen na plecy nie zmienalem, a teraz zmienie prawie caly rening, zostawie tylko drazek
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 680 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5944
No Ci powiem, że jako ćwiczenie w dniu treningu pleców może być bardzo ciekawe. Połączone z kilkoma innymi ćwiczeniami na pewno da duży bodziec do wzrostu.

Notka za jakiś czas, po prostu nie mam teraz ochoty napisać, uzupełnić, tego co muszę.

Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 680 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5944
ZALEGŁE
PIĄTEK TRENINGOWY


samopoczucie przed: czekałem niestety pod siłownią dobre 45 minut, bo przed świętami niestety totalne pustki. I tak całe szczęście, że mnie koleś wpuścił, specjalnie poczekał aż dokończę. Ogólnie jednak już chciałem trochę przerwy.

posiłek przedtreningowy: taki jak poprzednio

czas trwania: 13:00-13:30

Trening dynamiczny:
MC - 9x2(95kg)

Poszło bardzo lekko, bez innych uwag

Dynamiczne wznosy barków ze sztangą - 2x8(130kg - pomyłka w liczeniu, 110kg)

Już po wstaniu z tym ciężarem czułem, że źle założyłem, ale nie miałem ochoty kłaść tego na podłodze. Po prostu zabrałem się do roboty i tyle. Udało się zrobić te 8 powtórzeń a potem drugą serię

MC o prostych nogach - 3x10(80kg)

Poszło dużo lepiej niż ostatnio, choć dwa ostatnie powtórzenia w ostatniej serii już ciężko

Wyciskanie sztangi z klatki stojąc - 2x10(50kg)

Poszło nieźle, choć ostatnie powtórzenie to już walka. Martwi brak postępów. Ale nie ważne, może kiedyś przyjdzie

BEZ BRZUCHA, NIE BYŁO CZASU

DODATKOWO

Hack przysiady - 5x5(100kg)

Zdecydowanie najbardziej czułem ze wszystkich dotychczasowych treningów, choć mogłem dołożyć i tak zrobię

posiłek potreningowy: taki jak zwykle, czyli ok. 300g piersi + kasza gryczana + oliwa

samopoczucie po: całkiem niezłe choć trening wykonany bardzo szybko. Ogólnie na +.

--------------------------------------------------------------------

Sobota nietreningowa
Byłem w pracy i było masakrycznie, pobudka o 6 a powrót o 1:20. Potem mało snu i powrót autobusem do domu, skąd piszę.

Niedziela treningowa(zamiast PONIEDZIAŁKU)

samopoczucie przed: zmęczony i raczej dość kiepsko się czułem. Ale gdy pomyślałem o zawodach, dupa w górę i jazda na siłownię(rowerkiem). A na siłowni piździło. Jednak powrót na stare śmieci fajnie mnie nastawił.

posiłek przedtreningowy: sałatka kebab sam nie wiem w jakiej ilości, MAMY ŚWIĘTA

czas trwania treningu: od 12:25 do 13:00

Trening dynamiczny

Przysiady - 6x2(75kg)

Poszło dobrze, choć zimno w nogi. Dynamicznie w gorę i jazda

Przysiady z 3sekundowym zatrzymaniem - 2x5(65kg)

Oj tu było fajnie, bardzo fajnie Zmęczony ciągłym klękaniem poprzedniego dnia, wchodzeniem po schodach i noszeniem sprzętu to ćwiczenie mnie prawie zamęczyło, choć ciężar mniejszy niż ostatnio

Wyciskanie jednonóż na skośnej - 2x8(10kg;15kg)

Nie mam pojęcia, dlaczego tak mały ciężar. Inna suwnica i czyżby aż tak zadziałała temperatura? Może smar przymarzł czy cu, bo takie ciężary są śmieszne, choć obciążenie masakryczne.

w superserii

Wznosy nóg do poziomki/kolan do brzucha - 20/0, 20/0, 10/10, 10/10

i

Podciąganie na drążku w szerokim - 11-10-8-8

Ogólnie dziwny drążek i poręcze, dlatego dziwnie się robiło. Na brzuchu ogień, w trakcie podciągania bolał mnie prawy barek, przednia część. Do teraz już nie czuję

DODATKOWO:

Pompki na poręczach dynamicznie - 5x5

Dziwne poręcze i dziwnie się to wykonywało. Ogólnie jednak na +.

posiłek potreniongowy: dwa udka kurczaka + przypieczone ziemniaczki.

samopoczucie po: piździło na siłownie, że o ****a. Dodatkowo zmęczony, jutro następny trening, środowy, który przełożyłem ze względu na święta.

No to tyle. Teraz treningi w poniedziałek i środę. Waga ok 12:00 w skarpetkach pokazała 70,2kg. Jutro rano na czczo zobaczę, jak to będzie.

Zmieniony przez - KingCold w dniu 2008-12-21 21:51:38

Zmieniony przez - KingCold w dniu 2008-12-21 21:52:25

Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 34 Napisanych postów 14164 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 53932
Tyle serii w 35 min

chociaz w sumie przerwy do 60s to rozumiem bo sam sie wyrabiam w 45min z treningiem

"Miota nim jak szatan..."

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Z czym łaczyć biceps+tricpes?

Następny temat

Przerwa w treningu

WHEY premium