Morales - redukcja/wytrzymałość - droga do 30 podciągnięć

Ja jeszcze w czerwcu podciągnąłem się raz i to z problemem, po pół roku jako takich treningów podciągam się 8 razy nachwytem do klatki.
A z dojadaniem po dzieciach to ciężka sprawa. U mnie Pepino je wszystko, co mnie by po prostu zatuczyło więc nie dojadam.

pogratulować

Pewna kobieta poszla do lekarza z powodu nadwagi. Lekarz prosi, aby opisala nawyki zywiniowe, wiec kbobieta wyjasnia.
-caly dzien gotuje dla dzieci i meza i podjadam, potem jemy wspolny obiad i czasem musze skonczyc kilka porcji, po dzieciach. Bywa, ze i po mezu zjem, to co zostawnie
-a, to moze pomyslcie nad kupnem swini...
-panie doktorze, to jeszcze po swini, mialabym konczyc porcje ?


Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2008-12-19 10:50:44

Rozmawiają dwie świnie przy korycie i nagle jedna zwymiotowała. Na to druga:
nie dolewaj bo nie zjemy

Przychodzi mąż do domu z owcą pod pachą i mówi:
- to jest właśnie ta świnia którą posuwam
Na to żona się drze:
- ty kretynie, przecież to nie świnia tylko owca!
Na to mąż:
- zamknij się, do owcy mówię.

BTW, Obliques powiedz mi czy te 33 minuty to wynik do przyjęcia, czy mam się załamać? Do jakiego wyniku powinienem zejść?

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2008-12-19 11:04:50

Ja robilam w 26min ale zamiast pompek mialam dipy z nogami na podwyzszeniu... PO tym treningu mialam zakwasy w miejscu gdzie miesien kaltki piersiowej dochodzi do barku przez pare dni
W orginalnym treningu sa wspiecia na kolka gimnastczne, wydatek silowy na jedno wspiecie to mniej wiecej tyle co 3 dipy i 3 podciagniecia wlasnie.
Dazyc mozna spokojnie do ok 20min

Zmieniony przez - obliques w dniu 2008-12-19 11:41:12

No ja się dzisiaj czuję jak po wypadku. Nie mam wielkich zakwasów, ale jakiś połamany jestem
A z dipami spróbuję, powinno być deczko lżej. Chociaż ten zestaw to i tak masakra.

nie wiem, dla mnie popki sa latwiejsze, chodzi o dipy na klatke, nie na trica

A, to żartowałem w takim wypadku. Bo ja myślałem o dipach na tric

Dzisiejszy dzień
Dieta
Bez odstępstw.
- śniadanie - jajecznica z czerwoną papryką i szczypiorkiem + żytni pełnoziarnisty + drops omega-3
- WPC + pestki z dyni
- pulpety drobiowe + warzywa + kasza gryczana + drops omega-3
- pulpety drobiowe + warzywa + kasza gryczana
- twaróg + olej rzepakowy
Czyli wszystko w normie
Trening
Dziś regeneracja
Podsumowanie
Dzisiaj czuję się jak bym ze schodów spadł. Zakwasy to nie problem, ale czuję się połamany i potwornie zmęczony. Czuję brak siły w każdym mięśniu. Ta rozpiska od Obliques to rzeźnia. Dawno tak w dupę nie dostałem. Trening ciężki, mocne zmęczenie, czuję że żyję