KingCold/dziennikTS/nowy plan str.46 - walka o 475kg w TS

Środa nietreningowa:
od rana na nogach, ogólnie mam odpoczywać ale pracuję od 15 do ok 20. Nie mogę się doczekać treningów pomimo dnia przerwy.

Szkoda, że nikt nie komentuje i pewnie nie zagląda, ale i nie ma właściwie po co tu zaglądać :) jeszcze nic się nie dzieje, ale obiecuję, że zacznie się dziać za ok 10 dni :)

to zaczynaj co by było o czym poczytac

Środa nietreningowa:
regeneracji dzień kolejny, za równo tydzień mierzymy rekordy, potem kilka dni i jazda :D regeneracja idzie raczej słabo ze względu na pracę. Moje nogi po tylu schodach robią się ciekawe :D

Helssing - jak na razie to nie ma o czym pisać :P jest nudnawo :P na dniach wrzucę dokładny plan, zapewne jutro :) ewentualnie w sobotę lub niedzielę rano. Zacznie się dziać zapewne ok 17. listopada Potem będzie już tylko ciekawiej :D

Zmieniony przez - KingCold w dniu 2008-11-06 22:19:08

Oto trening, który będę wykonywał od 17.11:






Jest to: "Westside Barbell dla Poczatkujacych #1 " pokazany na forum przez FairDo. Uzupełniłem już o dodatkowe ćwiczenia (ostatnie 2 lub 3) które będę wykonywał w superserii.
" 54321 " - stanowia powtórzenia dnia treningu ciezko-atletycznego. Powtórzenia 5, 4 i 3 stanowia kontynuacje rozgrzewki. Natomiast powtórzenia 2 i 1en powinny byc zurzytkowane na twoje maxymalne podejscia (92,5-102,5% Max). Przerwy wypoczynkowe moga wynosic az do 3 min.
Przykladowo, 8x2 @60% oznacza 8 serii po 2 powtórzenia na ciezarze stanowiacym 60% twojego maxa. Tam gdzie zakres powtórzen jest rzedu 2-3 a obciezenie od 50 do ok 75% wykonujecie powtórzenia szybko i dynamicznie (wciaz pamietajac o poprawnej technice wykonywani ruchu - to jest dzien gdzie utrwalaja sie wasze DOBRE nawyki ruchowe, wykonujecie dosc duzo serii z sub maksymalnym ciezarze dlatego mozna to takze traktowac jako trening techniczny. Przerwy wypoczynkowe pomiedzy seriami wynosza 45-60 sekund!!!

Wszystko na temat tego treningu dostępne pod tym adresem: https://www.sfd.pl/TRENING_DLA_POCZĄTKUJĄCYCH_SIŁACZY-t198447.html

Dodatkowo po każdym treningu: 10-15 min. na rowerku, tak, żeby się nie zatłuścić.

Dieta: normalne jedzenie + wysokokaloryczne i wysokobiałkowe jedzenie przed i po treningu (ryż, kasza, makaron + pierś z kurczaka, ewentualnie rybka).

Suplementacja: witaminy o których wspominałem wcześniej firmy Olimp, inna suplementacja nie przewidziana.

Cele określę w późniejszym etapie, po zmierzeniu maksów.

Piątek i sobota nietreningowe:
Te dwa dni zamiast odpoczynku dały mi ostro po tyłku i nogach. Ciągłe wchodzenie i schodzenie po schodach, klękanie, stawanie na palcach, wciskanie się pomiędzy szafki i kanapy. Ogólnie czuję się zmęczony i bolą mnie mięśnie. Plusem jest to że posprzątałem mieszkanie i dokończyłem plan na TS. Na całe szczęście już koniec pracy na jakiś czas, choć możliwe że w przyszłości będę musiał przełożyć dzień treningowy ze względu na montaż bądź odczyty. Idę spać i cya :) Jeżeli nikt nic nie napisze to do wtorku się nie produkuję łamiąc zasadę dziennika, we wtorek napiszę o samopoczuciu i w środę o moich maksach na siłowni. Potem już zacznie się dziać coś ciekawszego.

P.S. Gdyby był tu jakiś mod i to przeczytał to proszę o zmianę tematu na KingCold/dziennik TS/ Moje poczatki aktualny plan str.2

Plan ciekawy aczkolwiek dla mnie za mało cwiczen, "takich zeby przymasowac"

WL moze bedzie ladnie szło bo dociskanie jest

Helssing - rozpoczynam przygodę z TS także zobaczę, jak będzie szło. WL to moja pięta achillesowa także obyś miał rację. Reszta myślę, że też pójdzie ostro w górę bo to mój pierwszy trening na poprawę siły. Zobaczymy. Dobranoc

WL pieta achillesowa...to tak jak u mnie
Od 2 miesiecy zero progresu :/

Powodzenia i oczywiscie bede zagladał (spamował)

Helssing - jesteś jedyną osobą, która tu cokolwiek komentuje :P Dzięki Ci za to :P hehehe :)

Zapomniałem dodać w planie, że: WE WTORKI MAM DZIEŃ TRENINGU TECHNICZNEGO, CZYLI MAŁE CIĘŻARY, DUŻO ROZCIĄGANIA DO MOSTKOWANIA ITP. A W PONIEDZIAŁEK AEROBÓW BRAK, BO BĘDĘ ROBIŁ NOGI

Niedziela nietreningowa:
regeneracja trwa i czułem się bardzo wypoczęty, była u mnie dziewczyna także i humor mi się poprawił :) Ogólnie ciągnie już do ciężarów i nie mogę się doczekać środy wieczór. Chodzę i rozplanowuję sobie podejścia do ciężarów. Oglądałem filmiki Kuby_Snk i łapię motywację, żeby dźwigać, dźwigać i dźwigać. Początki będą śmieszne bo i takie będą ciężary ale jak to ktoś tu pisał na forum "jazda na pełnej kurvie!!!".

Zmieniony przez - KingCold w dniu 2008-11-10 08:42:58

Dziewczyna najlepszy sposób na poprawe humoru... Jedziesz z tym... Pozdro...

Stopniowo zwiększaj obciążenia.

Droga słuszna, w pierwszej kolejności technika i praca nad poprawnym ruchem a później dokładasz kolejnych kilogramów.

Na wszystko przyjdzie czas. Tak trzymaj.

Pozdrawiam.