kris4real
poczekamy, zobaczymy foty i bedizemy komentowac. Bo 38 czy nawet 40 cm w rece napisane na forum nie rowna sie 40cm na zdjeciu.
Ważę 74kg przy 179cm wzrostu (waga wadze nierówna, bo pozbyłem się już pewnej ilości zalegających złogów). Fotki kolekcjonuję i przedstawię w odpowiednim momencie.
JOVOVICH
To nie dobrze, trenuje Tróbjój i w sumie nie moge pozwolić sobie na osłabienie.
Mówię o trochę innym rodzaju osłabienia. Czujesz się tak nijak, nie możesz zbyt dużo zrobić, ale jak już coś zaczniesz (spacer, trening), to - przynajmniej u mnie - objawy osłabienia natychmiast mijały (pewnie podyktowane pozytywnym wpływem wysiłku na przebiegające oczyszczanie).
Pamiętam, czasami po prostu nogi nie dałem rady przestawić parę centymetrów dalej, a przykładowo zjadłem batonika (osłabia przebieg oczyszczania), albo siłą woli udało mi się wyjść z psem to od razu byłem gotów na duży wysiłek.
Metody z batonikiem oczywiście nie polecam - myślę, że wystarczy ruch lub lewatywa (imo bardzo skuteczna). Jeśli jednak po jednym i drugim nadal czujesz się słabo (nie zdarzyło mi się tak), to znaczy, że twój organizm jednak tego dnia wymaga bardzo dużo energii na procesy oczyszczające, więc lepiej wtedy odpuścić trening.
Niedawno miałem
kiepskie samopoczucie podczas treningu, jakbym już chciał rzygać (prawdop. rozpuszczały się kamienie w wątrobie) - wydłużyłem czas przerw między seriami i od razu mi było lepiej.
Zapomniałem dodać, że różne anomalie związane z intensywnym oczyszczaniem mają miejsce tylko w czasie zdrowej diety. Jeśli zjesz jak chcesz i ile chcesz raz dziennie, nie spodziewaj się raczej niczego prócz co najwyżej udręk psychicznych, bo chętnie byś zjadł jeszcze raz ;)
Jeśli oczywiście uznasz, że to mało, a Ty jednak naprawdę przywiązałeś się do tradycyjnego jedzenia, to możesz po prostu zjeść o 7 godzinie i o 15 z groszami (zależy o której skończyłeś posiłek z rana). Mieszany posiłek wymaga od organizmu około 8 godzin czasu do jego obróbki. Teoretycznie też nie powinno być źle, bo choć organizm już nie ma czasu samemu wytworzyć substancji potrzebnych do wzrostu, to przynajmniej maksymalnie wykorzysta te dostarczone z zewnątrz (kwestia jakości pokarmu to inna bajka, ale zyskasz tyle samo b/t/w, niż gdybyś zjadł 5 posiłków z podobnymi produktami - gdyż z tych organizm by wykorzystał tylko po łebkach).
Ile schudłeś po przejściu na jeden posiłek w ciągu dnia?
Siła spadła?
W szczytowej formie ważyłem 85kg, teraz ważę 11kg mniej - jeden posiłek staram się trzymać już długi czas, z siłownią miałem 2-letnią rozłąkę. Tyle mogę na bank powiedzieć, reszty nie pamiętam.
Na dietę przechodziłem, kiedy zaprzestałem treningu, więc nie mogę określić jak było z siłą. W teorii nie powinna spadać jeśli nadal trenujesz, w praktyce zależy od Ciebie i twojego nastawienia.
kamilx2
Ciekawi mnie tylko dlaczego preferujesz jeden posilek rozdzielny a nie 3 rozdzielne?
Głodny jestem tylko raz.
Co do ilości posiłków, z tego co się zorientowałem zaleca się góra 2 posiłki + 1 leciutki.
Podyktowane to pewnie czasem potrzebnym na przetrawienie pokarmu. Raczej nie wkłada się do ust posiłku, kiedy jeszcze poprzedni nie przeszedł przez układ pokarmowy.
Co do artu, jest w miarę ciekawy prócz paru byków jak łączenie owoców z mięsem, kiedy te pierwsze wymagają zasadowych warunków, a drugie kwasowych więc niewiele tu rozdzielnego spożywania pokarmu. Zresztą w artykule wpierw napisano "owoce można jeść wyłącznie same" a potem pozwolono mieszać je z mięsem. Może czegoś tu nie zrozumiałem
Autor nie wspomniał o wpływie wody na enzymy trawienne. Ona je po prostu podmywa i efekt taki sam, jakbyś zjadł nierozdzielnie.
Zmieniony przez - mosiekjest w dniu 2008-11-01 20:21:12