Choroba sercowo-naczyniowa i leżąca u jej podstaw patologia, miażdżyca tętnic, jest główną przyczyną zgonów i niepełnosprawności na całym świecie. Przewiduje się, że do 2030 r. będzie umierać ponad 23 milionów ludzi rocznie z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Naukowcy ustalili, iż stan zapalny ma związek z miażdżycą i innymi chorobami sercowo-naczyniowymi.
Ta teoria stała się dominująca dopiero pod koniec XX i na początku XXI wieku. Wcześniej obwiniano o wszystko diety bogate w cholesterol lub proliferację komórek mięśni gładkich ściany naczyniowej.
Miażdżyca to przewlekła choroba zapalna tętnic charakteryzująca się tworzeniem swoistych zmian w ścianie naczynia z naciekami zapalnymi, gromadzeniem lipidów i włóknieniem.
Jajka są bogatym źródłem cholesterolu, więc przez dziesiątki lat były uznawane za niezdrowe. W 1968 r. American Heart Association (AHA) rekomendowało, aby spożycie cholesterolu w diecie nie przekraczało 300 mg/dzień, i podkreślano, że nie należy spożywać więcej, niż 3 żółtek na tydzień.
Czy jajka są zdrowe?
21 stycznia 2020 r. naukowcy opublikowali pracę „Association of egg intake with blood lipids, cardiovascular disease, and mortality in 177,000 people in 50 countries”. W badaniu odnotowano 8932 zgony i 8477 zdarzeń związanych z chorobą sercowo-naczyniową. W cytowanym badaniu wyższe spożycie jajek (więcej niż 7 tygodniowo) nie było związane z zaburzeniami profilu lipidowego, wzrostem ryzyka śmierci ze wszystkich przyczyn lub istotnymi zdarzeniami sercowo-naczyniowymi. Podobne wyniki zaobserwowano w innych badaniach
Wnioski
W 3 dużych międzynarodowych badaniach prospektywnych obejmujących 177 000 osób (z 50 krajów na 6 kontynentach), 12 701 zgonów i 13 658 zdarzeń, nie znaleziono istotnych związków między spożyciem jaj a stężeniem lipidów we krwi, śmiertelnością lub poważnymi incydentami sercowo-naczyniowymi.
Czy jajka są bezpieczne?
Nikt nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. W nadmiarze zabija nawet woda. Wielu ekspertów dopingu twierdzi, iż sterydy anaboliczno-androgenne są niegroźne dla zdrowia. John Romano zasłynął sformułowaniem: „Pokażcie mi ciała”. Dave Palumbo (słynny kulturysta z lat 90. XX wieku, prowadzący obecnie popularny kanał na YouTube) odpowiedział, iż „ostatnio tych ciał było dużo” (nawiązał do licznych śmierci kulturystów). Romano nie dał się przekonać. Argumentował, iż na świecie po SAA sięga ~15 mln osób, a niewiele z nich umiera z powodu SAA.
Zanim przejdę dalej, oczywisty fakt – organizm jest wyjątkowo złożony. Dla zdrowia znaczenie ma aktywność fizyczna, dieta, stosowane leki, narkotyki, używki (picie alkoholu, palenie tytoniu itd.). Mają również znaczenie predyspozycje genetyczne do określonych schorzeń, zatrucie powietrza, wody (rejon, w którym się mieszka). Ma znaczenie wykonywana praca (np. zawodowa ekspozycja na trucizny).
Czy można twierdzić, że SAA są bezpieczne? Raczej trudno wysuwać takie twierdzenia, gdyż są one bezpodstawne. Czy ktoś poświęca zmarłym „koksiarzom” aż tyle zachodu, wnikliwie analizuje zmiany patologiczne nerek, wątroby, serca, tętnic? Wiąże te zmiany z analizą toksykologiczną? OK, są takie badania, ale dotyczą zwykle garstki zmarłych ludzi. Dlatego nie sposób powiedzieć, w jakim stopniu poszczególne czynniki przyczyniły się do śmierci danej osoby.
I teraz zastanówmy się krytycznie, czy ktoś jest w stanie przy użyciu najlepszych modeli i wyrywkowych danych ocenić wpływ spożycia jajek na zdrowie? Przecież mamy tu ten sam problem, który wystąpił w przypadku sterydów anaboliczno-androgennych. Zbieranie szczegółowych danych przy ponad 170 tysiącach ludzi? A jak często oceniano u nich spożycie jajek? A czy na pewno wyeliminowano z równania wszystkie czynniki mające wpływ na wynik?
Przecież dokładne zbieranie danych od ludzi z takiej kohorty chociażby co 4 tygodnie, generowałoby kolosalne koszty i niewyobrażalne problemy. A jak często należałoby badać u nich krew, mocz, analizować stan tętnic (angiografia metodą tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego) czy pracę serca (EKG statyczne, wysiłkowe, echo, rezonans itd.)?
Ile milionów dolarów i lat by to pochłonęło? Widziałem badania, w których spożycie produktu X oceniano na początku i na końcu badania. Czy wszyscy ludzie mają niezmienne nawyki żywieniowe, zachowują się jak profesjonalni kulturyści i co do grama wymierzają makroskładniki? No właśnie.
Jajka jako źródło cholesterolu
Średnio gotowane jajko (50 g) dostarcza 78 kcal energii, 6,29 g białka, 0,56 g węglowodanów i 5,3 g tłuszczu całkowitego, z czego 1,6 g jest nasyconego, 2,0 g jest jednonienasyconego, 0,7 g jest wielonienasyconego, a 186 mg to cholesterol.
Nadal wielu naukowców twierdzi, iż cholesterol jest wyjątkowo szkodliwy dla zdrowia. J. David Spence przyrównał jedzenie jajek do palenia papierosów. Autor twierdzi, iż promowanie jajek jest wielkim spiskiem producentów jajek. Dziwne, iż jajka są podstawą diety większości kulturystów. Jedno duże (65 g) żółtko jaja zawiera 237 mg cholesterolu, znacznie powyżej zalecanego limitu - prawie tyle samo, co hamburger o wadze ~340 g.
Spence dowodzi, iż oprócz bardzo wysokiej zawartości cholesterolu w żółtku jaja, zawiera ono fosfatydylocholinę. Wskutek oddziaływania mikrobiomu jelitowego, powstaje TMAO. Tlenek trimetyloaminy (TMAO) zwróciły uwagę naukowców w ostatnich latach. TMAO jest małym organicznym związkiem, który powstaje z wytwarzanej przez bakterie w jelicie grubym trimetylaminy (TMA).
TMA trafia do wątroby. Po utlenieniu powstaje TMAO. […] W ostatnich 3 latach pojawiły się doniesienia, że wzrost stężenia w osoczu TMAO jest związany z większym ryzykiem incydentów sercowo-naczyniowych, a własne badania eksperymentalne wskazują, że TMAO może nasilać działanie angiotensyny II (Ang II).
Według DavidA Spence'A, poziomy TMAO po podaniu testowej dawki dwóch żółtek jaj wiązały się z 2,5-krotnym wzrostem 3-letniego ryzyka wystąpienia udaru, zgonu lub zawału mięśnia sercowego u pacjentów skierowanych do koronarografii. A więc osoby zagrożone chorobą sercowo-naczyniową powinny ograniczyć spożycie cholesterolu i żółtka jaja.
Jakby tego było mało, niektórzy naukowcy przekonują, iż jajka wywołują cukrzycę, mimo, iż w wielu badaniach wcale tego nie stwierdzono. „W randomizowanym badaniu Mutungi G i wsp. wzięło udział 28 pacjentów z nadwagą lub otyłością. Zastosowano dietę z ograniczoną podażą węglowodanów, a spożycie 3 jaj dziennie nie miało wpływu na glikemię na czczo, w porównaniu z nie jedzeniem jajek”.
Teoria zupełnie nie odzwierciedla praktyki, być może jedzenie jajek ma znaczenie dla osób z cukrzycą, z nadwagą, otyłością i zespołem metabolicznym. U zdrowych ludzi jedzących znaczne ilości jajek wcale nie stwierdzono drastycznego wpływu na glikemię.
W jednym z badań zastosowano dietę, w której przynajmniej 5 x w tygodniu jedzono na śniadanie 2 jajka (340 kcal) lub taką samą ilość energii w postaci bajgli (pieczywo). Mimo, iż w obu grupach zastosowano 1000 kcal deficyt, to po 8 tygodniach grupa jedząca jajka straciła 65% więcej wagi, 34% więcej w pasie i 16% więcej tkanki tłuszczowej.
Dodatkowo w grupie jedzącej pieczywo odnotowano wzrost trójglicerydów, wzrost LDL i spadek HDL, w grupie jedzącej jajka wyraźny spadek trójglicerydów, pomijalny wzrost LDL i pomijalny spadek HDL. Jest to badanie sponsorowane przez lobby związane z jajkami, ale wiele innych badań przynosi podobne rezultaty.
Z innych badań wiemy, iż:
- konsumpcja cholesterolu w pokarmie nie musi mieć odniesienia do stężenia cholesterolu endogennego
- DiMarco DM i wsp. wykazali, iż konsumpcja 3 jajek dziennie zmniejsza LDL oraz zwiększa HDL (a przecież jajka zawierają dużą ilość tłuszczu, w tym cholesterolu)
- w tych samych badaniach DiMarco DM i wsp. nie odnotowano wpływu zjadania 3 jajek na stężenia tlenku trimetyloaminy (TMAO)
- z kolei Miller CA i wsp. wykazali, iż tylko 14% choliny z żółtek jajek zostało zamienionych w TMAO. Wpływ TMAO na zdrowie trzeba by ustalać w kolejnych badaniach
- nie istnieje żaden „dobry” i „zły” cholesterol, gdyż HDL i LDL to tylko transportery
- w określonych okolicznościach „dobry” HDL jest równie szkodliwy, jak wyklinany „zły” LDL
Podsumowanie
Nie da się odpowiedzieć na pytanie, czy jajka są bezpieczne dla zdrowia. W umiarkowanej ilości - prawie na pewno. W dużej - tego nikt nie wie, a długotrwałe badania byłyby skomplikowane i niesłychanie kosztowne.
Miażdżyca ma na tyle skomplikowaną etiologię, iż badanie tej problematyki jest dużym wyzwaniem stojącym przed naukowcami. Ponadto wysokie stężenie cholesterolu może wynikać z oddziaływania licznych leków (w tym np. sterydów anaboliczno-androgennych, antykoncepcji hormonalnej, kortykosteroidów, beta-blokerów, adrenaliny, cyklosporyny itd.).
Przykładowo, winstrol, oral-turinabol czy trenbolone potrafią zwiększyć stężenie cholesterolu o 100-150 jednostek, prawdopodobnie przez swoje oddziaływanie hepatotoksyczne (szczególnie w dużych dawkach). Zresztą, nie trzeba szukać daleko. Pierwotna żółciowa marskość wątroby jest przewlekłą autoimmunologiczną cholestatyczną chorobą wątroby o nieustalonej etiologii. W przebiegu marskości stężenie cholesterolu może osiągać nawet 1,000 mg/dL (normalnie <200 mg/dL). Jest to związane z zaburzonym metabolizmem lipoprotein.
Referencje:
Heqian Kuang, Fang Yang, 2 Yan Zhang, 1 Tiannan Wang, 1 and Guoxun Chen “The Impact of Egg Nutrient Composition and Its Consumption on Cholesterol Homeostasis” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6126094/
Mahshid Dehghan, Andrew Mente, Sumathy Rangarajan, Viswanathan Mohan, Scott Lear, Sumathi Swaminathan, Andreas Wielgosz, Pamela Seron, Alvaro Avezum, Patricio Lopez-Jaramillo “Association of egg intake with blood lipids, cardiovascular disease, and mortality in 177,000 people in 50 countries” https://doi.org/10.1093/ajcn/nqz348
Lachlan Mitchell,1,* Daniel Hackett,1 Janelle Gifford,1 Frederico Estermann,1 and Helen O’Connor „Do Bodybuilders Use Evidence-Based Nutrition Strategies to Manipulate Physique?” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5969027/
Ashwini Arvind, MBBS, Stephanie A Osganian, BA, David E Cohen, MD, PhD, and Kathleen E Corey, MD MPH, MMSc. “Lipid and Lipoprotein Metabolism in Liver Disease” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK326742/
MD, s 203. Nr lipiec/sierpień 2013; Jay Cutler - światowa elita BB, wielokrotny Mr Olympia
MD wrzesień 2011 „Cholesterol LDL jest niezbędny do wzrostu mięśni”
Dorota Wołyńczyk-Gmaj, Bartłomiej Gmaj, Piotr Januszko, Aneta Brzezicka, Marcin Wojnar, Marcin Ufnal
„Badanie poziomu tlenku trimetyloaminy (TMAO) we krwi w grupie ambulatoryjnych pacjentów osób z objawami lękowymi i/lub bezsennością” https://www.psych.waw.pl/badanie-poziomu-tlenku-trimetyloaminy-tmao-we-krwi-w-grupie-ambulatoryjnych-pacjentow-osob-z-objawami-lekowymi-ilub-bezsennoscia/
J. David Spence „Dietary cholesterol and egg yolk should be avoided by patients at risk of vascular disease” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5290910/
Mutungi G, Ratliff J, Puglisi M, Torres-Gonzalez M, Vaishnav U, Leite JO, Quann E, Volek JS, Fernandez ML: Dietary cholesterol from eggs increases plasma HDL cholesterol in overweight men consuming a carbohydrate-restricted diet. J Nutr 138:272–276, 2008
P. Namara DJ1. “Cholesterol intake and plasma cholesterol: an update.” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9430080
DiMarco DM1, Missimer A1, Murillo AG1, Lemos BS1, Malysheva OV2, Caudill MA2, Blesso CN1, Fernandez ML3. “Intake of up to 3 Eggs/Day Increases HDL Cholesterol and Plasma Choline While Plasma Trimethylamine-N-oxide is Unchanged in a Healthy Population.” Lipids. 2017 Mar;52(3):255-263. doi: 10.1007/s11745-017-4230-9. Epub 2017 Jan 13. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28091798
A. M. Badowska-Kozakiewicz „Patofizjologia człowieka”, wydanie 2013
Kratz M1. „Dietary cholesterol, atherosclerosis and coronary heart disease” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16596800
Miller CA1, Corbin KD1, da Costa KA1, Zhang S1, Zhao X1, Galanko JA1, Blevins T1, Bennett BJ1, O'Connor A1, Zeisel SH1. „Effect of egg ingestion on trimethylamine-N-oxide production in humans: a randomized, controlled, dose-response study” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24944063
Luc Djoussé, MD, DSC,1 J. Michael Gaziano, MD,1,2,3 Julie E. Buring, SCD,1,2,4,5 and I-Min Lee, MBBS, SCD „Egg Consumption and Risk of Type 2 Diabetes in Men and Women” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2628696/
JS Vander Wal,1 A Gupta,2 P Khosla,3 and NV Dhurandhar “Egg breakfast enhances weight loss”
W końcu wyważony ton wypowiedzi, aż się dobrze czyta. Miałem taki okres w życiu że wpadało min 5 jajek dziennie przez min rok czasu a nawet i 10, fakt byłem przed 30 wtedy nic złego nie zauważyłem. Znam do tej pory kilka osób którzy bez jajek nie widzą dnia. Z tego co wiem dalej że zdrowiem mają się dobrze. Dodatkowo to od lat użytkownicy saa czyli grupa "podwyższonego" ryzyka.
Miałem okresy ok. 2 tygodniowe jedzenia 15-20 całych jaj dziennie. Nie przeprowadzałem wtedy badań ale czułem się doskonale.
Zgadzam sie,z tym ze ludzie moga chorowac na miazdzyce,miec wysoki cholesterol itp. A dlaczego? - poniewaz praktycznie kazdy kowalski spozywa jajka z dodatkiem chleba co nie jest dobrym połączeniem . Od zawsze jem duzo jak..samych,bez dodatkow i nic mi nigdy nie było.
Ja jaj bez pieczywa za duzo nie zjem, chociaż jakaś kromka musi być do przegryzienia.
Z tego, co mi wiadomo, badania blaszki miażdżycowej wykazały, że w każdym przypadku jej głównym składnikiem były pochodne tłuszczów roślinnych, a nie zwierzęcych. Mówią o zmowie producentów jaj... Jakiś czas temu mieliśmy zmowę producentów margaryny, którzy wciskali nam kity, że to samo zdrowie, a później okazało się, że to trucizna i gówno. To margaryny, mixy masła z gównem i jakieś oleje z dupy (palmowy) są główną przyczyną problemów ze zdrowiem. Nasi przodkowie jedli mnóstwo jajek, smalcu i masła, a żyli długo i zdrowo, po 16 godzin harując w polu. Fakt faktem, nie jedli słodyczy.
ale Ci przodkowie żyli "w zdrowiu " i w ogóle o połowę krócej
To nieprawda. To tylko teraz rozpowszechnia się taki mit, jakoby kiedyś ludzie żyli po 30 lat, żeby gloryfikować "zdobycze cywilizacji". W starożytnej Grecji wszyscy mędrcy mieli po 75-95 lat.
Platon- 80 lat
Arystoteles- 62 lata - jedyny młodzik w tej gromadzie :-)
Demokryt- około 90 lat
Sokrates- 70 lat
Epikur- 71 lat
Euklides- około 79 lat
Pitagoras- około 75 lat
Tales z Miletu- około 75 lat
Sofokles- 90 lat
Rodzice naszych dziadków również bez problemu dożywali co najmniej 80ki i to w niezłym zdrowiu. Dzisiaj już 30 latkowie są zdegenerowanymi starcami z nadciśnieniem, alergiami, nerwicami, chorobami autoimmunologicznymi i krzywicą...
Bull - krzych666 ma rację - wydaje mi się, że to była średnia życia
No dajcie spokój Panowie, średnia wieki co dekadę wyraźnie się zmienia i to są fakty a nie mity. Może nie jest to super wiarygodne źrodło ale bardzo nie odbiega od innych: https://pl.wikipedia.org/wiki/Oczekiwana_dalsza_d%C5%82ugo%C5%9B%C4%87_trwania_%C5%BCycia
Ludzie kiedyś żyli dłużej- ci zdrowi, a ci z defektem nie byli zdiagnozowani i umierali.
Dziś wcześniej zdiagnozowana choroba potrafi takiemu "skazańcowi " przedłużyć życie o kilkanaście i więcej lat.
Mój dziadek umarł w wieku 88 lat, udusił się - tak gadali, a dziś wiemy że miał raka płuc. Mój ojciec też miał raka płuc i zakończył żywot w wieku 54 l
Długość życia faktycznie się wydłuża, ale dzięki farmakologii.
Co do jajek to od ponad roku jem dziennie 5 szt na drugie śniadanie, robione na oleju kokosowym lub maśle klarowanym, często z boczkiem, a do tego ryż lub makaron durum i warzywa lub kiszone ogórki.
Badania raz w roku i zawsze lekarka mówi , rewelacja, wręcz podręcznikowo, chwali wysoki "dobry" cholesterol
To samo miałem jak byłem na diecie tłuszczowej, jaja, majonez, śmietana, mascarpone i... rewelacyjne wyniki.
Widać taki mam organizm.
Ciekawe którego wieku dożyję, dziadka czy ojca :/ ?
Ale oni palili a ja nie :)
Mój dziadek palił i dożył ,98 lat. Urodził się w 1899 roku, miał blizny z trzech wojen i jadł to co miał s nie to co chciał i napewno było w tym dużo jajek, mleka i masła. Z tym,że wiadomo jak kiedyś byli to produkowane, samemu z własnoręcznie wydojonego mleka.
Długość nie wydłuża się poprzez farmakologie, w przypadku osób chorych się mogę zgodzić.
Znam wiele osób co nie jada jajek, a jak już to ze dwa na tydzien bo cholesterolu się obawiają.
Pewnie zamiast tego jedzą margarynę i inne tłuszcze roślinne, które w rzeczywistości odpowiadają za miażdżycę...
Dokładnie tak, jest u mnie w robocie wcinają te flory itp smarowidła.
Też takich znam, się boją jaj bo cholesterol, a i tak mają podniesiony jak ich nie jedzą.