anittat-mój dziennik postępów;)

eno nóżki pikne :D dieta widze tez trzymane więc moze być tylko lepiej ;]

Perez, miło, miło..aczkolwiek na nóżkach jeszcze zalega trochę ależ mnie to wnerwia hehh ,ale powoli......dziś było 45 min aerobów jeśli o trening chodzi...jakoś krótsze teraz mam te aerobowe....i przepyszną rybkę wciągnęłam, z masełkiem, ziołami, cebulką, pomidorkami z piekarnika.....nie zdążyłam jej uwiecznić następnym razem...

Właśnie wszamałam rybkę pieczoną z masełkiem..cebulka sie trochę zjarała, ale i tak pysznie, coś jak chipsy cebulowe

Poza tym dziś:

2 białka,2 jajka
warzywa
10g masła
30g migdałów
kawa i 100g mleka

spaghetti:
10g makaronu razowego
puszka tuńczyka
pomidory
łyżka keczupu
13g oliwy

plecy/klatka/brzuch/30min aero

10g ryżu
250g twarogu z braku mięsa
porcja białka z wodą
warzywa

2 białka jaj
warzywa

razem wyszło 176g B, 87g T, 45g W, 1712kcal

Mam zakwasy na nogach, ale to akurat mnie nie martwi przeszłam się dziś do lekarza dla świętego spokoju...syndrom hipohondryka, no ale wszystko ze mną powinno być ok.

"10g makaronu razowego"

"10g ryżu"

to ile to jest??

jedna nitka makaronu i 3 ziarenka ryzu??

chyba sie zera pogubily??

nie pogubiły się wiem jak to brzmi...fakt, nie wiele tego, ale łącznie dziennie jem teraz ok 40g węgli, nie licząc oczywiście warzyw. Wiem ze to mało, ale usiłuję się jeszcze trochę zredukować i przeplatam to z dniami kiedy wcinam więcej węgli na rzecz tłuszczów, żeby nie tracić za dużo na wadze i czuć się ok. Wszystko idzie bardzo powoli.

Zmieniony przez - anittat w dniu 2008-06-10 17:38:43

Ani jezeli chcesz bawic sie iloscia weglowodanow aby schudnac, to rob to z glowa, zmniejsz ilosc bialka do 165g, tluszczu do 35g z twoja waga trzymaj sie np. takiego schematu:

dzien1. niskie wegle 55g
dzien2. srednie wegle 100g
dzien3. wyskokie wegle 165g
dzien 4 zaczynasz od dnia 1.

I tak na okredke, bedziesz miala rozna kalorycznosc, stratujac od wyjsciowej kolo 1700kcla, poprzez 1400kcal, az po 1200kcal w dni najmniejsze.
W ten sposob na pewno sie dorzezbisz

Interesujące z tym carbo-mixem...ja jestem na etapie przemyśleń, żeby podkręcić metabo...może 1600-2 tyg/1300-2 tyg...

Hmm..Obliostatnio z coucha, dorobiła się miana experta ds.dietek
...i znowu w kolejnej dziedzinie imponuje wiedzą

Nie spodziewałam się, naprawdę.

Alexxa bez przesadyzmu

A tobie podkręcenie metabolizmu by sie przydalo

No cóż..innej opcji na to schudnięcie za bardzo nie widzę, więc wypróbuję zaraz jakiś jadłospis na jutro pomyślę sobie i zobaczymy. Dzięki za podpowiedź

Niezle idziesz. Ale nikta makaronu nie wyzyjesz :) A ta cebulka to z patelni?