Dyskusja na podobny temat jest teraz w innym dziale, więc wkleję to co mam na ten temat do powiedzenia a co tam napisałem:
Rower, widzę po Twoich wypowiedziach, że jak widzisz w gainerach coś mlecznego to uważasz że taki gainer jest do kitu.
W jednym z postów napisałeś nawet że Gainbolic jest lepszy od Gainera 2 bo Gainer 2 ma w składzie odtłuszczone mleko w proszku
A ja mogę powiedzieć że Gainbolic jest słabiutki bo ma dekstrozę a w składzie np. flagowego gainera Olimpa Whey 4000 jest oprócz dekstrozy także fruktoza, kawa zbożowa czy barwniki E129 lub E110.
Na takiej podstawie o każdej odżywce można coś złego powiedzieć.
Wszystko zależy od ilości i celu użycia danego składnika.
Dextroza może spowodować otłuszczenie, ale podana w gainerze w towarzystwie maltodekstryn i w niewielkiej ilości będzie akurat przy tych odżywkach pożyteczna.
To samo z odtłuszczonym mlekiem w proszku czy nawet
serwatką w proszku.
Za taką elitarną firmę u nas uchodzi Multipower. Mają wielkie zakłady, niemal farmaceutyczne, wydają kupę kasy na badania, testy przydatności odżywek itp. żeby wszystko było ok i dobrze działało.
A co powiesz na to, że w składzie ich gainera jest np. mąka pszenna, skrobia pszenna, mąka kukurydziana, olej roślinny?
Oglądałeś zakłady i proces produkcji badań Muscle Techa? Tam też wszystko jest dopięte na ostatni guzik i nie wypuszczą niczego przypadkowego. A w składzie Mass Tech jest np. mąka pszenna, aspartam z którym tak walczysz a nawet sól.
I to są jedne z najlepszych gainerów świata.
Krótko mówiąc, zanim zaczniesz na całym forum dezawuować wartość gainerów Vitalmaxa ze względu na 1 składnik który Ci się w nich nie podoba, zastanów się czy akurat w takiej odżywce ten składnik nie jest potrzebny i nie spełnia określonej roli bo w gainerach często te substancje są skuteczniejsze niż te z pozoru lepsze i bardziej dietetyczne.