Jest to kolejne pokłosie pytań zasłyszanych w siłowni, podczas rozmowy początkujących „pakerów”. Faktycznie osoby rozmawiające mogły pochwalić się bardzo szczupłą sylwetką. Jeśli zatem podejdą z głową do swojej kariery na siłowni, mogą być wręcz idealnym materiałem dla trenerów personalnych i za pewien czas cieszyć się porządną muskulaturą.

Czym jest gainer i w jakim celu go stosować?

Zanim jednak odpowiem im, na łamach tego artykułu, dosłownie w kilku słowach o tym, czym jest gainer. Gainer jest to odżywka w proszku do przyrządzania na wodzie lub mleku. Czasem też rozpuszcza się ją w soku owocowym - w zależności od opcji smakowej i własnych preferencji. Z reguły charakteryzuje się ilością białka w zakresie od 15 g do 40 g (na 100 g produktu). Większość kalorii w gainerze pochodzi z węglowodanów.  Ilość tłuszczów jest sprawą niezwykle zmienną, w zależności od przeznaczenia produktu, jak i koncepcji producenta. Jednak najczęściej, choć nie zawsze, nie ma ich zbyt dużo.

Można więc powiedzieć, że gainer będzie wręcz stworzony dla diety niskotłuszczowej/wysokoenergetycznej. Głównie ze względu na dużą ilość węglowodanów gainer najczęściej charakteryzuje się przepysznym smakiem. Nie jest to przypadek, gdyż gainer najczęściej jest spożywany w dość dużych ilościach. Jego wypijanie musi zatem stanowić pewnego rodzaju przyjemność. Skoro przypomniałem już, czym jest gainer, mogę wrócić do naszego tytułowego pytania. 

Najczęściej stosowane dawki mieszczą się w przedziale 75-100 g proszku na porcję, jednak osoby z wyjątkowo dużym zapotrzebowaniem nie wahają się przyjąć porcję na poziomie nawet 200 g jednorazowo.

gainer stosowanie

Kiedy najlepiej stosować gainer?

Jak to zwykle w przypadku moich artykułów bywa, będzie to raczej garść porad niż jedno, gotowe i pasujące wszystkim rozwiązanie, gdyż takie prawie nigdy nie występuje…

W miejsce posiłku

Gdy nie mamy możliwości spożycia tradycyjnego posiłku, gainer może stanowić szybkie uzupełnienie kalorii i choćby podstawowych zaleceń dotyczących spożycia białka. Choć może nie zawsze będzie to idealne rozwiązanie, to jednak taka opcja będzie lepsza niż zupełny głód.

W momencie, gdy posiłek był niewystarczający

Osoba na diecie masowej, a właśnie w tym okresie najczęściej sięga się po gainer, jest zobowiązana zjadać więcej kalorii, niż spala. Niektóre osoby nie mają z tym żadnego problemu. Inne muszą czasem uciekać się do niezwykle kalorycznych posiłków, aby to osiągnąć. Jeśli zatem posiłek, który za chwilę będzie zjadany, nie dostarcza wymaganej ilości kalorii, warto popijać go szejkiem przygotowanym z gainera.

Okolica treningu 

Choć ten czas jest niezwykle korzystny i wskazany do spożycia porcji gainera, to jednak należy podejść do tego z dużą ostrożnością. Dzieje się tak z tego powodu, że na treningu musimy dać z siebie wszystko - w końcu po to, to robimy. Jeśli zatem będziemy odczuwać dyskomfort wynikający z przebiegu procesów trawienia gainera, a przecież takowy również musi się odbywać, to taki trening może nie być efektywny.

Zdecydowana większość osób może bez problemów wypijać (i trawić) porcję gainera zarówno przed, na, jak i po treningu, jeśli do końcowych wielkości porcji dochodzi się stopniowo, przyzwyczajając układ trawienny do takiego posiłku. Podczas całego treningu siłowego oraz po jego zakończeniu, organizm szuka zarówno kalorii - węglowodanów, jak i materiałów budulcowych - białka. To właśnie z tego powodu, że gainer dostarcza ich w odpowiednio dużych ilościach, stosowanie go w tym czasie, jest niezwykle korzystne. 

Ale to, po jaki konkretnie gainer powinno się sięgać, będzie sprawą niezwykle indywidualną. Zatem tę kwestię najlepiej poruszyć z dietetykiem, przygotowującym Twoją dietę masową.

Polecamy również: Odżywki na masę ranking - najlepszy gainer

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (3)
szyczak

Pamiętam za czasów LO gainery robily robotę jak się kisiło w szkole po 8-9 godzin

0
majk30

Teraz fast foody i słodycze robią robotę, masa też idzie ale bez mięśni. Tragedia z tym aktualnym odżywianiem młodzieży.

4
szyczak

A co obecnie zmienia się na lepsze?

0