TAK BYŁO W DNIU 32 (treningowym):
Wypis z treningu:
Start o 18:30.
1. Klata -
wyciskanie na płaskiej:
42kg x 10, 47kg x 10, 52kg x 10, 57kg x 10, 62kg x 10,
67kg x 9,5 72kg x 4
2. Wiosłowanie sztangielką:
32,5kg x 10, 32,5kg x 10, 32,5kg x 10, 35kg x 10, 35kg x 10
3. Wyciskanie zza głowy stojąc skrócone:
37kg x 10, 42kg x 10, 42kg x 10, 47kg x 10,
52kg x 10
4. Unoszenie sztangielek bokiem:
7,5kg x 10; 7,5kg x 10; 7,5kg x 10; 7,5kg x 10; 7,5kg x 10
Koniec o 19:10
Dla porównania wypis z treningu sprzed tygodnia:
1. Klata - wyciskanie na płaskiej:
42kg x 10, 47kg x 10, 52kg x 10, 57kg x 10, 62kg x 10, 67kg x 9
2. Wiosłowanie sztangielką:
30kg x 10, 32,5kg x 10, 32,5kg x 10, 35kg x 10, 35kg x 10
3. Wyciskanie zza głowy stojąc skrócone:
37kg x 10, 42kg x 10, 42kg x 10, 47kg x 10, 50kg x 10
4. Unoszenie sztangielek bokiem:
7,5kg x 10; 7,5kg x 10; 7,5kg x 10; 7,5kg x 10; 7,5kg x 10
O treningu:
Już naprawdę malutko brakowało, abym wszedł na 67kg x 10 (obiecuję, że za tydzień już wejdę
). Kolega pomógł w ostatniej fazie (dociskanie). Za to na barki wycisnąłem już 52kg x 10. Ale też tutaj siła idzie.
Powiem jedno - bary to mi naprawdę ładnie wy***ało, widzę po sobie
Unoszenie na boki zrobiłem na mniejszym cieżarze, postawiłęm na technikę, tak jak mi radziliście (będzie filmik).
Ogólnie o całym dniu:
Samopoczucie bardzo dobre, dieta trzymana idealnie. Dziś również nie musiałem nic robić na działce. Ogólnie odpoczywam sobie w domciu
. Po treningu i posiłku potreningowym poszedłem spać, obudziłem się na posiłek na noc i znów poszedłem spać
Było dobrze, a czuję, że będzie jeszcze lepiej
.