Przyznaję, że ja też wciąż mam ten problem.
  Oczywiście przeczytałem wspomniane tutaj wskazówki odnośnie trzymania łokci bezpośrednio pod sztangą i odnośnie chwytu (nie wyginania nadgarstków) - pierwszy mój wniosek, to że może chodzi tutaj o gorszą ruchliwość w stawie barkowym (ograniczone rozciągnięcie) - a dokładniej mówiąc - niektórzy nie dadzą rady opuścić sztangi tak żeby dotknąć klaty...przy łokciach będących cały czas pod sztangą. Żeby to się udało to albo jednak zginają te nadgarstki powodując że łokcie idą 'w dół' (i już nie są pod sztangą) albo robią ruch barkami 'dziwienie się' (taki ruch jak przy ćwiczeniu kapturów unosząc barki w kierunku uszu) - unoszą barki do góry.
  W każdym z tych przypadków - nagle mocno zaczyna pracować bark, który dodatkowo z powodu słabego rozciągnięcia jest mocno nadwyrężony.
  To taka moja teoria - czy ktoś potwierdzi albo zaprzeczy, że to może być przyczyną bolów barku przy wyciskaniu klaty ?
  A z drugiej strony, czytając opisy tego ćwiczenia trafiłem na pewien aspekt techniczny którego do końca nie rozumiem:
luklum:
[..]Przy wyciskaniu za wysoko wyciagalem barki czyli tak jakbym nimi wzruszal potem dowiedzialem sie ze w ten sposob barki biora na siebie za duze obciazenie. Od tamtej pory przy wyciskaniu staram sie miec sciagniete lopatki i w koncowej fazie nie wyciagac barkow w gore na sile.[..]
Czy to chodzi o ten ruch, który nazwałem "dziwienie się" ?
  A drugi fragment po chodzi z tego tematu https://www.sfd.pl/-t217349.html
Pro_Mass:
6. OGRANICZ DO MINIMUM ZAANGAŻOWANIE MIĘŚNI NARAMIENNYCH
[..]Obserwując poczynania niektórych ćwiczących
można odnieść wrażenie, że dla nich to ćwiczenie rzeczywiście jest doskonałe, ale... na rozwój przednich głów mięśni naramiennych. Powód tego jest bardzo prosty - wykonując to ćwiczenie, a głównie ruch wyciskania sztangi, w sposób bardzo wyraźny wypychają oni barki do góry, przez co nazbyt mocno angażują do pracy przednie głowy mięśni naramiennych. Co robić, żeby tego uniknąć? Odpowiedź jest bardzo prosta. W czasie wyciskania sztangi nie należy wysuwać barków do góry. Trzeba je trzymać w taki sposób, by tylne głowy tych mięśni przez cały czas przylegały do oparcia ławki na której leżymy.
Do góry - to znaczy w kierunku sufitu czy podobnie jak kolega wcześniej 'do góry' oznacza w kierunku uszu.
Ale jak nie poruszać barkami do góry (sufit) skoro właśnie ruch barków powoduje pracę klaty (tak mi się wydaje) - bo gdyby chodziło tylko o wyprostowanie rąk w łokciach - to pracowałby tylko triceps ?
Czy ktoś pokusi się o wyjaśnienie ? Z góry dziękuję.
Zmieniony przez - kriSLee w dniu 2007-11-03 23:51:05
"Po tym mistycznym wydarzeniu zacząłem wierzyć w życie okołoziemskie."