Szacuny
0
Napisanych postów
48
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1111
Witam
wiem ze jest lato i cieplo :) ale ja juz zaczynam myslec do przodu wiem ze czas szybko leci i ani sie ogladne a bedzie grudzień niestety tutaj pojawia sie problem dla tych ktorzy cwicza w pomieszczeniach nie ogrzewanych..
jak jest z treningiem w nizszych teperaturach? do jakiej mozna cwiczyc? czy moze to w ogole nie przeszkadza? :) byleby sie tylko grubo ubrac i rozgrzac pozadnie miesnie?? i starac sie "nie schladzac" organizmu jakimis przestojami?? wiec jak sobie w takim przypadku radzicie? zarzucacie gruby dres i bluze??
Szacuny
0
Napisanych postów
321
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
12211
wazne zebys nie wychlodzil organizmu! solidna rozgrzewka, dobrze tez miec cos cieplego do picia i jakis luzny dresik pomoga jezeli pomieszczenie nie ogrzewane a jest prad to podlacz sobie przed treningiem jakis piecyk albo farel ... tylko nie zapomnij wylaczyc po treningu
"Jakąkolwiek obierzecie sobie karierę, postawcie sobie w niej cel wzniosły.
Miejcie kult wielkich ludzi i wielkich rzeczy."
Szacuny
5
Napisanych postów
1960
Wiek
33 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
41785
Hehe, szczerze polecam na sam poczatek przysiady, kolo 10-15 powt dosc szybko, rozgrzewka swietna... Najgorzej jest z przerwami, bo mozna niezle zmarznac, wiec najlepiej je jak najbardziej skrocic. Aha, i nie pij nic w trakcie treningu .
Szacuny
23
Napisanych postów
822
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
6242
ja w zimie mam srednio minus 5 stopni;D bywa ponizej 10.
Jak ide na siłownie to dwie cieple bluzy i jest dobrze. po rozgrzewce sciagam jedna a pozniej w miare dalszego treningu dochodze do krótkiego rękawka(juz sie przyzwyczajliem do tego zimna wiec to nie problem). oczywiscie w przerwach miedzy seriami zawsze zakladam bluze i ciagle sie ruszam.
nie polecam piecyka ani farelki na prad bo traci sie duzo pradu a pomieszczenie nagrzeje sie dopiero pod koniec treningu(zreszta zalezy od wielkosci i piecyka i pomieszczenia)