Sąsiadwroc/ Blog / Redukcja: 12 kwietnia 97kg - 31 sierpnia 82kg - pds. strona 27,

sasiadwroc,gratuluje wyboru:) teraz juz jestem pewien ze zrzucisz wszystko.tylko moja rada: przez 2 tygodnie restartu nie patrzysz na wage.twoj metabolizm stoi na tyle ze 2-3kg na pewno ci wskoczy.

No ok, ok. Nie zamierzam się ważyć. Jak już eksperymentować to po całości.

a co to za eksperymenty??chyba sam widzisz ze przy tym stanie organizmu nie schudniesz wiecej

No niby racja. I jestem już bardziej w temacie uświadomiony.Ale to kolejny raz, kiedy coś co miało się wbijane do głowy przez długi X czasu, teraz trzeba uznać to za nie dokońca właściwe.
Daj mi trochę czasu, żebym przestał o tym myśleć

Ciekawi mnie Twój optymizm. Jesteś przekonany, że to mi pomoże. Ok, rozumiem zasady pobudzenia metabolizmu, ale jeszcze nie przestawiłem się na to myślenie. To dla mnie spory krok
Ja dopiero sie tego uczę i podchodzę na razie jak do jeża

Bartosz - ekspertem od redukcji nie jestem, nigdy sie w ten temat nie zaglebialem ale ladowania sie poleca przy ckt, tkd a nie "zwyklej" diecie redukcyjnej. ciekawi mnie tez czemu az tyle ww w jednej dzien, watpie zeby glikogen mial na takim wykonczeniu. odpoczynek wiadomo ze zawsze jest wskazany, chwile jedzie sie ostro potem chwila na zlapanie oddechu i dalej ostro

Nie no spokojnie Everr jak takiej opcji nie biorę pod uwagę, żeby 800g węgli w jeden dzień połknąć
Po prostu teraz zacząłem jeść normalnie i zobaczę co będzie. Rzeczywiście poczytałem na temat cykliczności w diecie redukcyjnej i ziomki tu na forum takie akcje przeprowadzali. Zaszkodzić mi nie bardzo zaszkodzi, a odetchnę. Najwyżej troszkę przedłużę potem redukcję. Fajnie, że akurat mi się to zbiegnie z wakacjami.

w sumei praiwe ze wszystkim się zgadzam co bartosz pisze

ale łdowania ala ckd też uważam za złe w tej sytuacji,
wyjściem są cheat meale (pisałem o nich pare postów wyżej)

ja bym podniósł kalorie na plus tak na miecha, ale nie drastycznie (co parę dni te powiedzmy 100kcal) i podnosiłbym aż uzyskam bilnas na plus około 300kcal (jaki ty masz to nie wiem, tu w grę wchodzą własne obserwacje)
i jechał minimum 2 tygodnie na nim i potem znowu stopniowo obniżał

postępy wszystkie notujesz co tydzień i obserwujesz

ja tak robię i się spisuje wsjo

Zmieniony przez - buby77 w dniu 2007-08-02 19:22:00

Ok, a co na to donBartosz ?
Stopniowo wchodzić na wyższy poziom i potem schodzić, czy skok od razu ?

jesli ckd bylaby "czysta" to ladowania wlasnie jak najbardziej a przy takiej diecie zdkea mnie ten pomysl dziwi

ladowania stosuje sie nie tylko na ckd.na innych dietach nazywa sie to "structure refeed" i spozywa sie w ciagu 6-8 godzin okolo 6g ww/kg masy ciala.jest to duzo mniejsze ladowanie niz ma miejsce na ckd bo tam ta liczba dochodzi czasami nawet do 16g.w wypadku autora tego postu przydaloby mu sie na moje oko (w miare doswiadczone:P) ladowanie bardzo obfite.spytasz sie mnie o powod tego twierdzenia.odpowiedz jest prosta: facet wazacy 85kg przy 2000kcal powinien leciec z waga na leb na szyje,a on chudnie 1kg na tydzien.toz to smiech na sali.smiem nawet twierdzic ze jesli juz nie jestes przetrenowany to nastapi to niebawem jesli tego nie przerwiesz.