Cześć.
Zgodnie z obietnicą, wrzucam wypis z ostatniego, wczorajszego treningu -
5A:
Wypis z treningu - 5A:
1. Wyciskanie połówkowe na płaskiej: 5x 75kg , 5x 87kg , 5x 100kg , 2x 112kg , 4x
125kg -
REKORD! (5x120kg na ost.) - pierwsze dwie serie wykonane są na pełnym ruchu, pozostałe tylko w jego górnej połowie
2.
Przysiady ze sztangą: 5x 78kg , 5x 91kg , 5x 104kg , 2x 117kg, 3x 135kg - REKORD!
(5x130kg na ost.)
3. Wspięcia na palce: 50x 155kg (60x150kg na ost.) - maksymalna ilość powtórzeń
4. SERIA SKŁADANA: rwanie sztangi + wyciskanie od czoła stojąc: 5x 39kg, 5x 45kg, 5x 52kg , 2x 59kg , 5x
65kg (5x60kg na ost.) -
REKORD!
5.
SUPERSERIA: młotki
("PÓŁTORAKI") 5x 14,5kg , 5x 17kg , 5x 19,5kg , 2x 22kg , 5x
25kg (5x23kg na ost.) -
REKORD! +
SERIA SKŁADANA: przenoszenie sztangi + francuz leżąc 5x 29kg , 5x 30kg , 5x 40kg, 2x 45kg, 5x
50kg (5x48kg na ost.)-
REKORD!
6. Wiosłowanie półsztangą jednorącz: 5x 45kg , 5x 52,5kg , 5x 60kg , 2x 67,5kg , 5x
75kg (3x75kg na ost.) -
REKORD!
7. Dzień dobry: 5x 50kg , 5x 58kg , 5x 66kg , 2x 75kg , 5x
83kg (5x80kg na ost. - ~1/2 ciężaru z martwego, z 5B)
Komentarz:
Dobry trening, mimo ogólnego zmęczenia, nie tylko pracą...
Na klacie rekord, choć bez zaliczenia. 4x125kg w pełni mnie zadowala, choć trochę szkoda, że zabrakło mocy na ostatnie powt.
Przysiad ****owo... Nogi już mają dość treningów na takich ciężarach, kolana szczególnie. Niezbyt mi się to podobało...
Łydki całkiem nieźle, choć też jakoś bez szczególnych chęci do walki. Na dodatek, po tych przysiadach, miałem lekkiego doła i nie chciało mi się, po prostu. Ehh...
Rwanie git. Wreszcie ciężar na 5-tkach nie sprawiał takiego problemu. Dynamika bardzo dobra... za to wycisk stojąc dał w ****ę, bo jednak trochę się zmęczyłem rwaniem..
Wiosło - zaliczone! Ostatnio niedużo zabrakło, a wczoraj poszło. Czas na 80kg chyba.
Biceps + triceps na dosyć sporym lajcie. 50-kg sztanga nie była bardzo ciężka, co mnie trochę zdziwiło, ale i ucieszyło. Trzeba iść śmiało do przodu w tych ćwiczeniach, bo idzie super.
Ostatnie ćwiczenie jak zwykle lajt na 1/2 z MC z 5B.
Trening trwał ponad 100 min. Trochę za długo, ale cóż...
***
Wróciłem właśnie z roboty. Lekko nie było, ale to ostatnie dni (robię do końca miesiąca) i wreszcie sobie odpocznę.
Właśnie zarzucam obiad. Makaron + pierś + szpinak. Nawet foty nie mogę strzelić, bo aparat ***nął niedawno na glebę i wyświetlacz poszedł.
Muszę w końcu go oddać do naprawy, bo syf.
Zdjęcia na podsumowanie będę musiał zrobić aparatem dziewczyny, bo mój do tej pory pewnie nie wyzdrowieje.