Marku zapamiętałeś mocno pewne wnioski z wykładów, te wnioski mocno wpływają na Twój sposób interpretacji... Mogę się założyć, że gdybyś pokazał tej profesorce o której wspomniałeś kilka badań w tym zakresie z 2005 lub 2006 roku to nie wiedziałaby co powiedzieć...
Kiedyś Słońce krążyło wokół nieruchomej Ziemi i absolutnie nikt tego nie kwestionował, jeśli nawet to był uznawany za jakiegoś heretyka. Tak było przyjęte, taki był paradygmat(naukowy model). Było tak do czasu aż pojawiła się osoba, która na chwilę zapomniała o tym co zostało do tej pory określone, na podstawie obiektywnych przemyśleń, badań określiła, że jest inaczej. Określiła to na tyle przekonywująco, że paradygmat upadł. Powstał nowy lepszy paradygmat który pozwolił jednocześnie na rozwój wiedzy, która wcześniej była blokowana przez stary niepoprawny
Ja jedynie mam otwarte spojrzenie na te zagadnienia: skoro tak naprawdę dokładnie nikt tego nie potwierdził badaniami to nie chcę mówić, że nie może być inaczej, musi być tak jak jest to przyjęte teraz... Szczególnie jeśli najbardziej aktualne badania wskazują wręcz odwrotnie... Mam jednak pewien dystans, nawet ostatnio po wykładzie z inżynierii produkcji zastanowiłem się nad czymś... Może to dziwne, że taki przedmiot może coś wnieść w tym zakresie, ale jednak... chodziło o
wytrzymałość materiałów, najpierw rozmowa była o zaletach i wadach stali, w pewnym momencie padła propozycja dlaczego nie zastąpić stali innym materiałem nie posiadających pewnych wad stali(tutaj padła nazwa, nie są to moje ulubione zagadnienia, więc jakoś nie zapamiętałem). Profesor odpowiedział, że to nie jest zła myśl, ale nie możemy tak nagle zacząć budować mostów z tego materiału. Odnośnie stali to znamy jej właściwości, przez lata poznawaliśmy te właściwości, sprawdzaliśmy te właściwości. Tak samo z żywnością genetycznie modyfikowaną, klonowaniem ludzi - to są ciekawe pomysł, ale nie wiadomo co tak naprawdę za 50 lat by wynikło z takich zabiegów robionych teraz. Podczas wojny szybka produkcja betonu była czymś bardzo ważnym. Wyprodukowanie betonu o wysokiej wytrzymałości wiąże się jednak z czasem jaki musi być poświęcony na powstanie gotowego betonu. Wiemy dosyć dokładnie, że przy danym postępowaniu, przez taki okres powstaje beton o danych właściwościach. Podczas nalotów ważne było by umocnienia były na nowo wzmocnione przed kolejnym nalotem. Eksperymentowano, więc z różnymi dodatkami by beton był gotowy szybciej. Znaleziono recepturę, która to zapewniała. Umocnienia była więc odnawiane na czas przed kolejnym nalotem. Wszystko wydawało się ok. Po tym jak naloty ustały stało się coś dziwnego umocnienia zaczęły się same burzyć! Okazało się, że receptura nie była właściwa, beton był nietrwały. Dopóki trwały naloty nikt tego nie mógł zauważyć, bo umocnienia były niszczone na bieżąco, ten defekt ujawnił się później. Dlatego nie można zacząć budować mostów z nowego nieznanego materiału, nie można zlecić wszystkim stosowania diety ketogennej, ostrożność jest niezbędna
Mogłem coś pomylić z tych technicznych spraw: produkcja betonu itp., ale tak mnie więcej to było zobrazowane