MEGA TEST - Kaizen by Hardened pods. str.90-92

Fajna relacja. Wyobraźnia Cię poniosła, i to mocno...

Te kapsy wydają się być olbrzymie! Współczuję...
Pozdr.

dzi- przy Tobie sie pewnie wstydzi.
Wladco Testu- najfajniejszy motym z butami, super relacja.

dzi
Haha nie wiem jak to jest ze Ty zawsze trafiasz na moment jak Rafal je a ja nigdy (no bylem 4 razy ale z Twoich relacji wynika ze za kazdym razem cos je)

Chyba chodzi o to, że jak mnie widzi, to uświadamia sobie, iż go doganiam i na skutek strachu sięga od razu w panice po porcję "budulca"

saib
Te kapsy wydają się być olbrzymie! Współczuję...

Eee, luz. Jakbyś był na diecie 4.000 kcal, to zapewniam, że rozmiar jakichkolwiek kapsów nie stanowiłby dla Ciebie wyzwania.

Kamiru
dzi- przy Tobie sie pewnie wstydzi

Ten wariant też jest realny. Pytanie brzmi tylko, czy Rafał wstydzi sie "obcych" czy po prostu bardziej szanuje dzi .

Chyba chodzi o to, że jak mnie widzi, to uświadamia sobie, iż go doganiam i na skutek strachu sięga od razu w panice po porcję "budulca"
Chwileczke! To by sugerowalo ze jestem maly!!!




edit: opowiadaj przezycia z lykania tej witaminy dla koni wyscigowych

Zmieniony przez - dzi w dniu 2006-12-06 08:10:55

dzi:
opowiadaj przezycia z lykania tej witaminy dla koni wyscigowych

Nie zwróciłem nawet na nią uwagi. Ja jestem po praktyce łykania 10 megacapsów (mieszanka BCAA i Glutaminy) w paru łykach wody, więc mnie takie "wyzwania" nie ruszają.


Dziś szykuje się cieżki dzień pod względem trzymania diety. Rano zawitał do nas Mikołaj w postaci teścia i podrzucił po zestawiku składającym się w sporej części ze słodkości, a teraz jeszcze w pracy pod nos mi podstawili górę czekoladek .

Z dwa czekoladowe cuksy zjem . "Wycinacze" beda mieli dziś jeszcze trudniej .

PS. Ciekawe czy Rafał się dziś oprze pokusie, bo przy swej popularności też pewnie bedzie miał jakieś Mikołajowe wizyty.

Zmieniony przez - Hardened w dniu 2006-12-06 09:07:56

ok, padłęm na pysk czytając to

Hardened:
zawitał do nas Mikołaj w postaci teścia

Haha a jednak!!!!!!!!!

az sie boje co napisze po kolejnej wizycie...

Rafciu, nie bójże się. Każda relacja z wizyty zawiera przecież spore ziarno prawdy .

W niedługim czasie planuję przygotować również relację z wizyty w gabinecie fizjoterapeutycznym, u moich sympatycznych znajomych...


Kolega, z którym ćwiczyłem, doznał naciągnięcia któregoś z mięśni klaty piersiowej (podczas zakładania ciężaru na sztangę leżącą na ziemi za mocno szarpnął jednym końcem sztangi do góry) i do końca tygodnia musi odsapnąć. Zgłosił się jednak kolejny delikwent chętny do podpatrzenia mojego treningu nóg (bo sam chce się za takowy poważnie zabrać) i poprosił o podesłanie mu mapki dojazdowej, by na siłownię mógł dziś o umówionym terminie dotrzeć. Prezentuję ją powyżej z 2 dodatkowymi informacjami, specjalnie dla Was:

1. Jeżeli będziecie kiedyś w Szczecinie i przyjdzie Wam do głowy gdzieś poćwiczyć, to za ch.olerę nie wybierajcie się do prezentowanej siłowni. Tu już jest i tak tłoczno do tego stopnia, że na poszczególne stanowiska do ćwiczeń trzeba się zapisywać z kilkudniowym wyprzedzeniem!

2. Uważajcie na oszustki z pobliskiego sklepu Netto!!! Inny mój kumpel dał się ostatnio w dziecinny sposób nabrać i przesłał mi ostrzeżenie następującej treści:


UWAGA! oszustki!
Nie wiem, czy też robicie zakupy w marketach, ale te informacje mogą się przydać.
Chcę was ostrzec przed tym, co mi się przydarzyło. Padłem ofiarą przebiegłych oszustek.
Zdarzyło mi się to w NETTO obok siłowni „Forma”, ale mogło i gdzie indziej, komuś innemu.
Oszustki działają następująco: Dwie ładne dziewczyny koło 20 przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupy do bagażnika.
Zaczynają myć szyby a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek. Kto by nie popatrzył?
Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonaną pracę, odmówią i poproszą,
by lepiej podrzucić je do następnego NETTO.
Jeżeli się zgodzicie, obie usiądą na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy zaczną się nawzajem pieścić.
Następnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze się do robienia loda.
W tym czasie druga kradnie wasz portfel.
Mój portfel został właśnie tak skradziony w zeszły piątek, sobotę, dwa razy w poniedziałek i wczoraj też!
Dzisiaj znowu jadę...


Żeby zredukować ilość off-topiku w tej wiadomości dodam, że trzymam twardo dietę, pomimo leżących w okolicy czekoladek (odgrodziłem się od nich przesłoną) i pomimo prezesa grasującego po firmie w przebraniu Świętego Mikołaja i rozdającego słodycze.

Zmieniony przez - Hardened w dniu 2006-12-06 12:52:15