Dyskusja po walce Silva-Crocop SPOILER

bylem za mirkiem nie ukrywam ale trochu szkoda wanda w takim stanie widziec-jak kazdego...juz wtedy jak mu to oko naprawiali widac bylo ze juz jest zamroczony poszedl na instynkt i dostal kopa w baniak. wczesniej dostal bodajze 2 lub 3 na korpus i w powtorce tego HK widac ze tez sie szykowal do zablokowania go na rekoma by chronic korpus a tu poszedl na glowe
respect dla wanda gratulacje dla mirka taki agresor nie czesto mu sie wlacza

Wanda glowa wygladala jak arbuz jeszcze przed walką.Cykl zrobił swoje,znaczy sie witaminy i dietaCiesze sie ze Mirko wygrał,nalezało mu sie to wszytko po tym co zrobił w K1 i MMA.Poza tym udownodnił ze jest wrazliwym człowiekiem,a nie tylko bufonem i bucem jak okreslali go zagorzali zwolencicy Wanda.
Szacunek dla Silvy za podjacie walki

dead - Niewydaje mi się, żeby ten HK zdecydował o przebiegu tej walki, Wand już wcześniej był tak poobijany, spójrz na to jak lekarze go opatrują, ile krwi stracił, totalna masakra. To zdjęcie jest dowodem na to, jak silny i jakimi umiejętnościami dysponuje CC. NR 1 w tym roku, zdecydowanie, niemoge powiedzieć, że zawiodłem się na Wandzie bo tak niebyło, przegrał z mistrzem GP 2006, niemiał nic do powiedzenia, może innym razem mu się odwdzięczy pieknym za madonne, oby tak było bo Wand jest w czołówce fighterów na świecie. CC tak jak mówiłem już nr. 1. Chociarz z Fedorem niebędzie miał łatwej przeprawy, napewno jednak Fedor jest po kontuzji, a CC w życiowej formie, przynajmniej tak mi się wydaje. Bardziej zasmuciła mnie przegrana Mino, o nim moge powiedzieć, że zawiódł

Nie ma tutaj nad czym dyskutować. Silva nie miał recepty na Crocopa w ich pierwszej walce. Oczywistym było dla mnie, że "cepowiec" nie poradzi sobie w stójce z technikiem klasy Mirka. Inna sprawa, że sposób w jaki Miron rozjechał Waldemara był okrutny i mnie zaskoczył. Chwile przed HK pomyślałem sobie "Teraz Miron strzeli go z giry w łeb" i tak się stało. Waldek na prawe oko już widział niewiele i opuścił prawą rękę Mirko zrobił swoje. Podawałem mase przykładów jaka jest różnica między stójką
Wanda i Mirka, na to słyszałem teksty typu: "Agresja, żywiołoość, Wand trenuje MT iw K-1 też by wymiatał itp". Śmiać mi się z tego chciało, a teraz chce mi się śmiac jeszcze bardziej

Ja nie piszę że HK zadecydował o zwycięstwie. Po prostu narobił wiele dodatkowych szkód... Ale z góry wiadome było że ta walka to będzie wojna.

Jak zobaczyłem napuchniete prawe oko Wanda, na które prawdopodobnie juz nie widział to wiedzialem ze za chwile lewa noga CC wejdzie...

Grom: "dead - Niewydaje mi się, żeby ten HK zdecydował o przebiegu tej walki," - buahahahahahah nie zadecydował wogóle o przebiegu walki

I była wojną !!!

Mirko był lepszy na każdej płaszczyźnie w tej walce, tak jak powiedział Marian, Wand niemógł znaleźć sposobu na pokonanie Mirka, co dzisiaj się nikomu nie udało. Mirek miał lepszą stójke zdecydowanie, cepy Wanda nie dochodziły do celu i niezrobiły, zbytnio żadnej szkody na twarzy Mirosława. Można było przewidzieć, że obaj stracą wiele sił i niebędzie to spacerek dla obydwu, tylko walka na całego. SZACUNEK DLA OBU, dobra walka, moim zdaniem najlepsza w GP.

Marian - chodziło mi o to, że nawet jak by Mirko w tym momencie prostego mu wywalił, to i tak Wand nie utrzymałby się na nogach.

Zmieniony przez - grom1234 w dniu 2006-09-10 13:27:06

a skąd Ty wiesz co by było gdyby?

ciesze sie ze mirko go rozjechal bo nie lubilem i nie lubie malpy... swoja droga silva jest kilometry w tyle za prawdziwa czolowka pride...