Dyskusja po walce Silva-Crocop SPOILER

Celem Mirka było zdobycie pasa OWGP, więc po wygranej z Silvą było za wcześnie na radość. To dobrze że przedwcześnie nie stracił koncentracji i dał świetną walkę z Barnettem, co zaowocowało zwycięstwem.

Wand spieprzyl tym, ze poszedl na wymiane w stojce a wiadomo gdzie wiekszosc kariery spedzil Mirko :) Piekne ko zgodnie z moimy oczekiwaniami :)

Ja mam wrazenie, ze Mirco w takich sytuacjach jest jakby przykro, ze musi az tak go zbic. Jak wznawiali walke z naroznkikow, to Mirco podszedl prawie do Silvy i przygladal sie jakby chcial powiedziec, "stary jestes mistrzem w swojej wadze, jestes dobry, ale daj spokoj, bo to nie ma sensu dalej Cie obijac"... Z Yoshida bylo to samo i nawet pomogl mu zejsc z ringu. Nie wiem czy to zlosc czy smutek? Jakby powiedzial Franc z Psow - bo Mirco, to wrazliwy chlopak jest

"Wand spieprzyl tym, ze poszedl na wymiane w stojce "

A co miał zrobic ? Próby sprowadzenia do parteru nic mu nie dawały. Miał walczyc na dystans ?
Prawda jest taka ze nie mial sposobu na wyższego, naturalnie cięzszego i bardzo dobrego technicznie CC. Niektórzy na forum pisali o tym przed walka i mieli racje.

coś w tym jest, po mircu nigdy nie widać niezdrowej agresji, żadnej nienawiści. niektórzy fighterzy mają coś takiego niefajnego w oczach, nawet zachowanie wanda przed walką - wyglądal dość .. specyficznie:)
a miras ma klase i tyle, zawsze mi to imponowało w nim!!! chyba jak patrzył na wanda przed walką był pełen niechęci, nawet sobie rąk nie podali, a potem jakby faktycznie mu odeszło a z ringu schodził jakby wogóle nie był dumny z tego wszystkiego. ale może to tylko złudzenie.

walka bardzo ladna, ale szkoda ze wand ani na moment nie zagrozil CC. Stojka wanda w porownaniu z stojka CC byla zenujaca, CC swietnie trzymal dystans, swietnie stopowal atakujacego wanda, szczelna garda, a wand taki strasznie chaotyczny byl, szeroko rozstawione lokcie, dziurawa garda, sygnalizowane sierpy, bardzo szeroki i latwe do unikniecia. Wand jak atakowal to szedl na wyniszczenie zapominal o obronie i taki spec jak mirko nie wybacza takich bledow i bezlitosnie to wykorzystal. Chcialbym zeby mirko jeszcze przed walka z fedorem powalczyl z nogiem albo z shogunem. Ale w takiej formie jak pokazal teraz to fedor bylby zagrozony.

...obejrzalem jeszcze raz i do naroznika podszedl, ale chyba nie z litosci tylko wskazywal na cos na ringu, pewnie zeby sie nie poslizgnac pozniej na tym, bo w tej walce dwa razy tak wskazywal. Oczywiscte, ze nie pomaga to w wyprowadzaniu kopniecia - np. w walce z Fedorem w kulminacyjnym momencie noga mu odjechala i pewnie na to jest bardziej uczulony.

Ale pozostaje fakt jego dziwnego zachowania po walce...

Ja i inni pisaliśmy przed walką, że Silva nie może w ten sposób walczyć z CC. Szczerze powiedziawszy, to oczekiwałem, że Silva przygotuje coś specjalnego na tę okazję. Niestety przeliczył się i myślę że już rozumie że czołówka HW to nie MW. W półfinale OWGP widać było (co naznaczaliśmy) że CC dysponuje mocnym uderzeniem. Zwalał Wanda z nóg uderzeniami podobnie jak to robił Hunt. Hunt nie potrafił jednak tego, co świetnie zrobił Mirko - G'n'P. Pierwsze starcie na glebie zaowocowało gradem ciosów, przed którymi Silva nie potrafił się obronić.
Widać było, że Wand był dosyć zaskoczony swoją bezradnością.

Dodatkowo chciałem przypomnieć wypowiedź Nogueiry, który mówił o przytrzymywaniu kopnięć CC i że to jest bardzo łatwe. Z całym szacunkiem dla Nog'a, ale ta wypowiedź wydaje mi się największą głupotą jaką powiedział.

Mirko kopnięcia wyprowadzał wręcz podręcznikowo - kilka kopnięć w ten sam cel (middlekicki) i nagła zmiana celu. Na powtórce w zwolnionym tempie widać, że gdy Mirko wyprowadza kopnięcie, Silva odruchowo próbuje zasłonić tułów. Niestety, pozbawiona asekuracji głowa przyjęła wtedy nokautujące kopnięcie.

Jeśli ktoś przeczyta moje posty sprzed walki, zobaczy, że pisałem o tym, że Silva nie może walczyć zbyt swobodnie i beztrosko. Zapomniał, że jego przeciwnikiem nie jest już ten sam CroCop co w pierwszej walce. Szerokie machnięcia i wymiany ciosów sprawdzają się z lekkimi, słabszymi przeciwnikami, ale nie z czołówką najsilniejszych i najlepszych technicznie zawodników.

Tak jak pisałem w przedwalkowych postach, Mirko był dla mnie wielkim faworytem w tej walce. Spodziewałem się jednak, że Silva pokaże nieco więcej.

Zauważcie, że Mirko praktycznie nie miał "pustych", "ślepych" ciosów. Prawie wszystkie dochodziły celu.

CC powinien odebrać pas hw i odejść. Jemu nie uda się go bronić tak długo jak Fedorowi. Lepiej, żeby odszedł w chwale.

Ale pozostaje fakt jego dziwnego zachowania po walce...-dlaczego dziwnego?wg mnie po prostu byl bardzo zestresowany tym calym turniejem i po walce emocje nie zdarzyly jeszcze minac.mirko zachowywal sie jakby to byla walka uliczna