Jedź do niemiec na wakacje- majątek Twoich dziadków już dawno tam jest.
sam w uginaniu ramion ze sztangą stojąc zarzucam ciężar, ale wolno opuszczam.Nie wyobrażam sobie bardzo wolnej fazy pozytywnej z ciężarem większym niż 55kg.Bezsens... i po co by to było?
Arnold miał rację
pozdro
HST PUSH & PULL - mój autorski "system" treningowy:http://www.sfd.pl/-t589381.html
Dieta LOW-CARB, art dla początkujących: http://www.sfd.pl/-t655403.html
Redukcja od A do Z - wszystko o redukcji:http://www.sfd.pl/-t654560.html
Tabata - co to jest i za co ją lubię?: http://www.sfd.pl/-t963145.html
Takie wielkie, takie niewinne. A same niosą na grzbiecie skrzydlatą kostuchę. Polską śmierć.
badania wskazuja ze wiekszosc kontuzji dolnego grzbietu jest spowodowana wlasnie niepoprawna technika wykonywania tego cwiczenia - a ze faza negatywna jest bardzo kuszaca, to i ciezar jest zazwyczaj duzo wiekszy niz bicepsy potrafia na prawde podniesc
osobiscie - odlozylem sztange jak chodzi o dwuglowe ramion
-World belongs to strong and brutal-
aby pracowały barki muszą one być uniesione do góry/świadome lub podświadomie, może nawet taki układ u kogo się zdarzyć że tak właśnie jest, ale prawie każdy, który czuje pracę barków niepotrzebnie unosi je w góre, podnosząc jednocześnie w końcowej fazie ruchu za wysoko ciężar/tor ruchu jest niepotrzebnie wydłużony/,
następnym błędem przy którym pracę przejmuje mięsień ramienny jest zbytnie oddalanie łokci od tułowia,
następnym błędem który w praktyce nic nie daje jest zbyt szeroki uchwyt/no może "daje" przdramionom.
ja zawsze gdy spostrzegam, że coś z pracą bicepsa jest nie tak zwężam uchwyt, łokcie trzymam blisko ciała ale tak aby przylegały w sposób naturalny, opuszczam sztangę tak by właściwie ręce opadały jakby były "omdlałe" -z wyjątkiem bicepsa oczywiście/wtedy nie włączają się inne mięśnie/, a podczas unoszenia sztangi staram sie nie unosić jej za wysoko.
Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2006-08-08 20:50:40
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid
https://www.facebook.com/FilmyKtoreZmieniajaZycie/photos/a.1433936366899118.1073741828.1433433930282695/1434660943493327/?type=1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=845830128789824&set=a.163427777030066.27088.100000885337703&type=1&theater
W dwóch słowach
Trzeba najpierw nauczyc sie wzorowej techniki tej podręcznikowej
a dopiero w nastepnej w kolejnosci modyfikować ją
pod własną budowe anatomiczną...
Rekin rośnie przez całe życie...
Bądź jak rekin, k***a!!!
Ja dwie rzeczy zarzuce (trudno sie wymawia nie? ) jeszcze co do techniki cwiczen.
Osobiscie lubie cwiczenia mniej izolowane, zlozone. Tam mniej tez liczy sie technika, mozna uderzyc w ciezar, psychicznie sa przyjemniejsze, bardziej "jadace". Jak juz jestesmy przy bicu to np uwielbiam robic mlotkowym na wyciagu dolnym ze sznurem. Z tym ze robie to z bardzo duzym ciezarem i poprostu masakruje. Podnosze barami i wszystkim innym (znaczy przysiadow nie robie ). Czyli nie izoluje bica, robie wszystkim, rozwijam ogolna sile i sprawnosc. Moze to i malo kulturystyczne ale jakie przyjemne
Tu przechodzimy do drugiej sprawy. Lubie tez cwiczenia PROSTE. Wlasciwie moim zdaniem powinny byc podstawa. Wezmy wioslowanie sztangielka. Czesto widze typow zataczajacych 10cio kilowa sztankielka przedziwne łuki w tym cwiczeniu. Dla mnie sprawa jest prostsza: oprzyj sie wygodnie, wez ciezar, PODNIES GO! Tor ruchu bedzie najodpowiedniejszy automatycznie, bo to dobre cwiczenie. Takie wlasnie lubie, cwiczenia w ktorych optymalna droga do podniesienia ciezaru rowna sie dobrej technice.
Chesz poznac sekret? Nie ma sekretu. Dzieciak byl zszokowany, ta mina sie nie zmienia. Nie wiedzial ze cala informacja
ktorej kiedykolwiek bedzie potrzebowal juz tu jest. Tu i w milionach silowni na calym swiecie. Problem w tym ze prawda
nie jest piekna. Problem w tym ze ten sekret jest nudny i nieciekawy. Sekretem jest wytrwalosc.
The Journey - Animal
zgadzam sie co do wartości naturalnych ruchów ale nie do końca bowiem naturę trzeba udoskonalać/dla przykładu martwy ciąg zbliżony do naturalnych ruchów jest można by rzec niebezpieczny/bo naturalny odruch to raczej dźwiganie grzbietem/ a tu trzeba odpowiednio zsynchronizować i ułożenie i pracę nóg.
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid
https://www.facebook.com/FilmyKtoreZmieniajaZycie/photos/a.1433936366899118.1073741828.1433433930282695/1434660943493327/?type=1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=845830128789824&set=a.163427777030066.27088.100000885337703&type=1&theater