Szacuny
3
Napisanych postów
835
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7989
Chyba nikt z nas nie lubi sie redukować, bo jak można lubieć czas, w którym musimy rygorystycznie przestrzegać diety, ostro trenować, uprawiać aeroby a i tak nasze mięśnie zmaleją. Jednym słowem jest to "krok w tył". Najgorszą sytuacje mają endomorficy, gdyż przy robieniu masy mięśniowej przez nadmiar kalorii(który jest niezbędny) bardzo sie otłuszczają, nawet przy dobrej diecie. Endomorficy bardzo często muszą robić redukcję, nawet na zmianę z masą. Wygląda to tak: 2 miesiące masy, potem 2 miesiące redukcji, które nie dosyć że nie dadzą nam nowych mięśni, to jeszcze odbiorą to, co zyskaliśmy przy 2 miesiącach robienia masy. W sumie wychodzi na to, że właściwie w ciągu pierwszego miesiąca zrobiliśmy tyle mięśni co podczas całych 4 miesięcy treningu. Do tego trzeba też dodać okres regeneracyjny między cyklami i po cyklu redukcyjnym. Suma treningów + okresów regeneracyjnych wynosi 5 miesięcy.
Tak więc endomorfik musi ćwiczyć 5 miesięcy żeby zrobił tyle, co można zrobić w miesiąc. Jednym słowem 4 miesiące są bezsensowne i tylko przez to, że trzeba redukować ten tłuszcz.
Ja zastanawiam sie nad operacją odsycania tłuszczu. Ciekaw jestem ile coś takiego kosztuje. Efekty takiej operacji są piorunujące, wystarczy spojrzeć np. na Diego Maradone, który przed operacją był ledwo poruszającym sie megagrubasem, a teraz jest normalnym facetem. Gdyby Maradona redukował tłuszcz normalnymi sposobami, to by mu to zajęło chyba ze 2 lata i straciłby przy tym ogromną ilość mięśni.
Jeżeli taka operacja nie jest szkodliwa dla zdrowia, jest w miare bezpieczna to ludzie którzy mają pieniądze niech to przemyślą.
Po co tracić tyle czasu na redukcje, tracić mięśnie, jak można robić ciągle mase i np. po 2 latach robienia masy zrobić sobie taką operacje. Nasze efekty ćwiczeń wówczas będą wielokrotnie większe niż zabawa raz w mase, raz w redukcje.
Szacuny
1
Napisanych postów
37
Wiek
12 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3723
Kurczę, nie znalazłam żadnego zdjęcia na necie, ale jeden z wielu skutków ubocznych odsysania tłuszczu jest taki: kiedy ponownie przytyjesz, tłuszcz nie będzie się odkładał tam, gdzie był odessany, tylko w innych cześciach ciała, lub wokół miejsc odsysania (bo w tym miejscu nie tworzą się nowe komórki, tylko puchną te nieodessane). Twoje ciało może zacząć wyglądać jak pikowana kołderka, jak tyłek laski z reklamy Vichy. Przy czym ten sposób polecany jest raczej do korekt sylwetki czy twarzy, a nie do zmniejszania % bf.
Szacuny
97
Napisanych postów
2782
Wiek
42 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
15058
Nie bierzesz pod uwagę jednego - redukcja to nie tylko likwidacja tłuszczu,
to również okres kiedy mięśnie otrzymują inne bodźce
organizm odzwyczaja się od nadmiaru kalorii
odpoczywają ścięgna i stawy od dużych ciężarów
poza tym liposukcja działa tylko miejscowo
I jeżeli masz tendencję do odkładania tkanki tłuszczowej to efekt ten będzie dosyć krótkotrwały.
Szacuny
3
Napisanych postów
835
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7989
No wiem że będzie krótkotrwały, ale jak sie znowu nazbiera spora ilość tłuszczu, to znów można sobie zrobić np. za 2 latka kolejne odsycanie.
I jeszcze zapomniałem o jednym napisać. Na forum jest wiele osób które chciały by sie pozbyć tłuszczu tylko z jednego miejsca, np. z brzucha. Redukcja powoduje, że chudniemy na całym ciele, więc pozbycie sie tłuszczu tylko z jednego miejsca umożliwia taka operacja.
Wiem, że dla wielu osób takie operacje są za drogie, ale napewno są wśród nas osoby bogate, które mogły by sobie bardzo poprawić swoje wyniki dzięki temu, że mogą uniknąć redukcji.
Co do ciężarów to przecież można zmienić trening na lżejszy, ale trzymać bilans np. na 0, żeby nie chudnąć.
Szacuny
9
Napisanych postów
654
Wiek
35 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8641
może po to by patrząć w lutro, móc z satysfakcją powiedzieć, że to co teraz mam zawdzięczam sobie i tylko sobie, właśnie uporowi i wytrwałości.
Po za tym każda operacja niesie ze sobą pewne ryzyko.
I oczywiście nic sie podczas tej operacji nie nauczy i na niewiele się zda skoro potem znowu wróci do dawnych zwyczajów w żywieniu.
BTW a nie jest przypadkiem tak, że po odsysaniu tluszczu, zaburzone zostaje to miejsce w ktorym zazwyczaj tluszcz sie odkłada i potem odkłada się w jakiś innych, dziwnych miejscach
Szacuny
3
Napisanych postów
835
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7989
Błędy, błędy, endomorfik i bez błędów w diecie sie otłuści przy robieniu masy. Po prostu nie jest możliwe, aby typowy endomorfik zrobił beztłuszczową mase mięśniową.
A na redukcji MUSIMY stracić choć troche mięśni, a już napewno ich nie zyskamy... Nawet najlepsza dieta nam nie da nowych mięśni przy ujemnym bilansie energetycznym.
Widzę to wszystko na swoim przykładzie. Robie 2 miesiące masy, potem cykl redukcyjny + okresy regeneracyjne i po trzech miesiącach jestem mniejszy niż po okresie robienia masy(zresztą każdy tak ma).
Szacuny
255
Napisanych postów
13305
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
45257
ale już nie rozpaczam choć tak było że jestem ENDO , trzeba się pogodzić i uczyć organizmu jak reaguje na różne bodzce co w przyszłości kiedy różnice między ekto i endo zrównują się jeśłi chodzi o otłuszczanie to MY jesteśmy górą
Ja swoje poglądy mam, ale teraz czasy takie, że na wszelki wypadek się z nimi nie zgadzam.
Szacuny
3
Napisanych postów
835
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7989
Rothen ale musisz przyznać, że to co budujesz tyle czasu mogłeś zbudować z 5 razy szybiej przez te redukcje.
Ja mam jeszcze gorszą sytuacje, bo jestem połączeniem endo z ekto, tzn. złym połączeniem, gdyż trudno zdobywam mięśnie(muszę mieć ogromną nadwyżkę kalorii) i bardzo łatwo sie otłuszczam, więc te ogromna nadwyżka kaloryczna raczej odpada, więc co do diabła mam zrobić?
Szacuny
3
Napisanych postów
835
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7989
Właściwie tu już nie ma co dyskutować, wszystko zostało powiedziane. Jeśli chodzi o moje efekty to jakieś tam efekty są, ale w porównaniu z tym co bym mógł mieć nie robiąc co chwile redukcji, to... i nie chodzi mi tu tylko o masę, ale także o siłę. Na redukcji człowiek słabnie. Wyciskam na płaskiej 85 kg, a ważę 75 kg. Wynik dość lichy, ale to właśnie przez te redukcje.
Za jakiś czas może wezmę kreatynę, bo póki co ciągle ćwiczę na samej diecie.