dzis jak Marcin mowil klatka + barki...dosc ciezkie polaczenie i w sumie obawiam sie co to bedzie...chyba bede plakal z bolu, ale damy z siebie wszystko nie mozna stac w tyle i napewno nie bedziemy !
jeszcze nie wiem jakie dokladnie cwiczenia zrobimy bo robimy wszystko intuicyjnie, ale napewno po treningu bedziecie wiedziec co i jak poszlo :)
poki co czas cos zjesc :D dzis troche makaronu wrzucilem zeby sie nie zniechecic do tego ryzu. juz sie nie mohe doczekac treningu...torba juz spakowana oj bedzie dzis pompa !
pozdro