Redukcja tkanki tłuszczowej..

Siemano, dawno tu do Was niezaglądałem...
Mam do Was pytanko, zastanawiam się jaką dietę dopasować do mojego Ojca, który czynnie uczestniczył w sporcie przez 45lat, jednak teraz uczestniczy tylko biernie przed TV. Przytył z 65kg do 85kg(przy wzroście 170cm), zawsze był dobrze wyżeźbiony a teraz dostał mięsień piwny i...sami wiecie:P. Chciałem mu jakoś pomóc bo coraz więcej problemów miewa:/ Aktualny wiek: 54lat, da się wogóle coś w tym wieku zrobić??:> Chciałem żeby zaczoł od jakieś light'cikowej diety, treningu na redukcję i krótkich aerobów aby tymsamym stopniowo się przyzwyczajał do nowego trybu życia.. Co wy na to?? Macie jakieś pomysły:>?? Piszcie!! Chętnie posłucham waszych opini..

Również życzę wesołych świąt ale chyba już zapóźno
Żeby się niespóźnić życzę udanego sylwka:)
A ojciec tymczasem zabiera się za treningi na rzeźbę, bo chyba od ogólnorozwojóki nie ma co zaczynać taki typ treningu, zgadza się??:>

W sumie najpierw powinien moim zdaniem zmienic zle nawyki. Czyli bez slodyczy, bro do minimum a jak juz nie na pusty zoladek, poza tym pieczywo zamienic na ciemne, gotowac na parze warzywka a miesko na samym teflonie itd. Zbyt duzo tego wymieniac. Nie trzeba koniecznie od razu rozpisywac diety a te zalecenia nawet przy niewielkim treningu daja wyrazna poprawe

Mozna tak jak mowi grechus wywalic niezdrowe zarcie zamienic na lekkostrawne wzbogacic w witaminy zdrowe tluszcze do tego treningi silowy i aerobowy jezeli cwiczysz na silowni to masz partnera do cwiczen




PS. U mnie na silowni cwiczy kolega ktory ma 52 lata ale sily i zaangazowania moze mu pozazdroscic taki chlopczek jak ja ktory ma 23 lata

Na początku chciałem podziękować chłopaki za zainteresowanie moim topic'iem.
Mówicie że narazie zredukowanie słodyczy, piwa i ogólnie niezdrowego żarcia + trening na siłce i krótkie aeroby mogą dać jakieś rezultaty:>?? Na początku chciałem tak zrobić ale stwierdziłem że w jego wieku trudniej zgubić brzuszek i samo odstawienie niezdrowego żarcia wiele niezmieni...

Z drugiej strony przy rozpisanej dietce latwiej jest sie jej trzymac i nie przekraczac zapotrzebowania. Zalezy na ile ma checi??

Ja bym proponował żeby tata zacząl po prostu uprawiać sport. Niech zacznie chodzić na siłownię(może do tego pobiegać troszkę) no i niech ograniczy niezdrowe tłuszcze i cukry. Będzie git:>

No właśnie się zastanawiam czy zacząć stopniowo: czyli najpierw dieta ogólna, później rozpiska jeśli chodzi o dietę, później treningi aero +leciutko siłka itd. czy odrazu przejść do rzeczy...

nie wiem czy odchudzanie typu aeroby na czczo dla 54 letniego faceta będzie dobre....ja bym proponował narazie DIETA + siłownia

moim zdanie szybkie marsze bylyby ok na pocztek.... moj tata codziennie 60 min aero robi na rowerku, choc diety nie trzyma efekty sa widoczne

Trzeba sie też jego spytać na ile moze się poświęcić i na ile chce. Bo wcale nie jest powiedziane ze ma ochote trzymać się ściśle rozpisanej diety bo to wcale nie jest takie łatwe. Mówisz ze 45 lat uprawiał sport, więc czemu teraz przestał?

Tego dokładnie to chyba nawet on nie wie:). Poprostu powoli zaczoł przesiadać się z rowerku i spacerku na samochód. Granie w piłkę nożną zastąpił oglądaniem tv itd. A dodatkowo rzucenie palenie spowodowało też przyrost brzuszka i przez to niechęć do biegania... Zawodowo nie uprwiał żadnych sportów ani też niegrał w klubie, poprostu był bardzo aktywny fizycznie...
P.s Wiem, że to nie jest łatwę bo ja sam trzymam dietkę, ale na masę a to jest łatwiejsze niż dieta na redukcję...

Zmieniony przez - tur3o w dniu 2005-12-24 00:26:37