-World belongs to strong and brutal-
...
Napisał(a)
Do GallAnonim
Nie wiem czy sam sobie jestem winny czy nie. Napweno nie przesadziłem z supelementacją.W każdym razie chodzi o to zę moja sylwetka wyjściowa była baro mizerna(62 Kg) i teraz wrucilem do niej ale mam za to fajną rzeźbe:)
W każdym razie pod odstawiei siłowni i leków schudłem te 12 kg w tak krutkim czasie.Być mozę spowodował to silny stres jakiemu byłem poddany w tym czasie. CO do leków to właśnie lekarz mi je przepisał. Zastanawiam sie czy jest sens dalej ćwiczyć jaśli jak ktos to zauważył niektórzy maja taka genetyke ze będą poprostu chudzi
Nie wiem czy sam sobie jestem winny czy nie. Napweno nie przesadziłem z supelementacją.W każdym razie chodzi o to zę moja sylwetka wyjściowa była baro mizerna(62 Kg) i teraz wrucilem do niej ale mam za to fajną rzeźbe:)
W każdym razie pod odstawiei siłowni i leków schudłem te 12 kg w tak krutkim czasie.Być mozę spowodował to silny stres jakiemu byłem poddany w tym czasie. CO do leków to właśnie lekarz mi je przepisał. Zastanawiam sie czy jest sens dalej ćwiczyć jaśli jak ktos to zauważył niektórzy maja taka genetyke ze będą poprostu chudzi
psycho
...
Napisał(a)
gal sog twoje wypowiedzi asz miło sie czyta ehhhh mobilizują .... a co do autora to nie ma takiego czegos ze jest sie takim i tak bedzie ja tak sobie całom szkołe sredniom wciskałem banialuki mam 56 kilo i już bede huderlawy bo taka przemiana materi w grudniu wziołem sie do pracy własnie mija 10 miesiąc a na wadze skoszyło 14 kilo obecnie waga pokazuje 70 lecz to dopiero początek zabawy bo wymagam od siebie wiele wiencej i mysle ze kulturystyka jest cudownom sprawom bo mozna sie bawić i modyfikować swe ciało co trwa i trwa i mobilizuje by dążyć do swych celów i niepodawaj sie lepiej podaruj sobie te leki unikaj alkocholi imprez jako takich sporo jedz dobrze ćwicz dużo śpi aaa i pij mleko co nie :D:D bedzie dobrze mam nadzieje ze to co straciłeś szybko odzyskasz bo ponoć mięśnie posiadają pamieć i mysle ze jestes wstanie to odzyskać i dalej sie modyfikować wienc sie nie podawaj ani nie załamuj bo nie warto a wszytko zalezy od swej psychiki jesli bedziesz wiecznie sobie wmawiał ze jesteś chudy i nic stego no to zawiele nie osiogniesz na zadnym poziomie uwierz w siebie i ze to wszytko tu wielkie gów** i ze wstać cie na wiele i pokazesz naco cie wstac troche wiary w siebie powodzenia gal i autor sogi jeden za wiedze a drugi na pocieszenie
...
Napisał(a)
Posty galla czyta się jak wypowiedzi jakiegoś profesora :) FULL pro men !! sog duchowy
wuder
...
Napisał(a)
Jakieś 4 lata temu załapałem się na podobne spadki, które wynikały w moim przypadku z wyjazdu za granicę do pracy. Jadło się mniej i gorzej a pracowało dłużej i ciężej niż kiedykolwiek.
Wszystko jest jednak do odrobienia - pamiętajmy tylko, że trzeba do tego podejść profesjonalnie. Młodość i gorąca głowa nie są tutaj dobrym doradcą. Po przerwie - w dodatku okupionej dużymi stratami masy - powinno się wracać do treningu spokojnie. Nie wolno szaleć z ciężarami, objętością i intensywnością treningów. Mieśnie muszą mieć czas na przygotowanie się do wymagań treningowych.
Ponadto trzeba pamiętać o odpowiedniej diecie - bez tego nie ma szans na szybki i skuteczny powrót do dawnej masy.
Wszystko jest jednak do odrobienia - pamiętajmy tylko, że trzeba do tego podejść profesjonalnie. Młodość i gorąca głowa nie są tutaj dobrym doradcą. Po przerwie - w dodatku okupionej dużymi stratami masy - powinno się wracać do treningu spokojnie. Nie wolno szaleć z ciężarami, objętością i intensywnością treningów. Mieśnie muszą mieć czas na przygotowanie się do wymagań treningowych.
Ponadto trzeba pamiętać o odpowiedniej diecie - bez tego nie ma szans na szybki i skuteczny powrót do dawnej masy.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
ja też straciłem masę i było to 13 kg w wyniku przewlekłego stanu zapalnego żołądka i przełyku, prawie nic nie jadłem, wogóle zaprzestałem ćwiczeń, doszedł stres wręcz depresja, ciągły katabolizm co za tym idzie. Teraz przytyłem 21 kg ( co innego że dużo tłuszczu, hehe)ale niebawem, przykładam się na max do diety, będzie cykl kreatynowy, będzie odpowiedni plan i mam nadzieję że mięśnie się ruszą, też często jestem załamany gdy staję przed lustrem, że nie wyglądam tak jak przed dolegliwościami bo uważam , że wtedy miałem świtną jak dla mnie przynajmniej sylwetkę mimo , że ważyłem te 8-9 kg mniej niż teraz, mięśnie były pełniejsze i twardsze, nieraz jestem tak zniechęcony, że az żyć się nie chce, ale powiedziałem sobie że dośc użalania się nad sobą i marazmu, biorę się za siebie i tyle, pozdro
...
Napisał(a)
Ale bajkę Wam koleś wciska, to jest niemożliwe przecież. Gościu sobie niezły polew z Was ciśnie... Tylko, żeby mieć jak najwięcej komentarzy... Masakra, pamiętam jak były początki tego forum sfd to wszystko było ok, a później jak właśnie takie młoty zaczęły przychodzić to już sfd spada powoli na psy... Nie mówię tu konkretnie o psycho 7 ale w ogóle. Z poważaniem Wojtek
Nie samym chlebem żyje człowiek...
...
Napisał(a)
Co jest niemozliwe? Sam przechodzilem przez cos takiego. I zapewniam Cie, ze jest to mozliwe. Ja nie moge zakladac, ze kazdy ktory pisze posta robi sobie zarty. Odpowiadam rzetelnie na ile moge. Jest mase osob, ktore potrzebuja pomocy. Wole pomoc komus kto tej pomocy nie potrzebowal i zartowal niz zostawic goscia, ktory mial jakas kontuzje czy problem bez odpowiedzi, podejrzewajac go o zarty.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Nie ma ludzi nieomylnych...
Polecane artykuły