Real Madryt

Moze i masz racje ale Brazyli ma skład gdzie raczej słabego punktu nie ma i kazdy moze zastopic kazdego prawie bo RONALDINHO 100 % nikt nie zastopi anie w Barcelonie ani w Brazyli a wracajac do tego ze jest on najlepszy swiadczy o tym chodzby toi ze został wybrany przez zawodników najlepszym piłkarzem roku na Świecie a to jest juz wyczyn !!! BRAWO Ronaldinho brawo cała Katalonia Viva Viva Barca Barca

Oczywiście oddaje pokłony Ronaldinho, jest naprawde genialny ... może moje wcześniejsze słowa są przysłonięte sympatią i uznaniem dla Zizou

Zidane nei drybluje tyle co ronaldinho ktury co mecz nowe triki prezentuje to jest gracz bardziej pod publike ale genialny choc zidana lubie bardzo to powiem ze teraz nie dorasta ronaldinhowi ale gdyby porownac lata swietnosci zidana z ronim to by wygral zidane....tak samo repka bez zidana to nei ta sama francja a bez ronaldinho brazylia nei traci prawie nci na swym uroku kaka ronaldo robinho mancini tp.....to jest tylk moje zdanie

Lata świetlności R.Gaucho ma jeszcze przed sobą Kwasior pomimo już wielu znaczących wyróżnień . . . MŚ i LM 2oo6 pokarzą wiele

wiadomo że na ta chwile Ronaldinho jest lepszym piłkarzem niż Zidane, przewyższa go głównie motoryką, można powiedzieć aż motoryką, bo przygotowanie fizyczne stanowi w dzisiejszej piłce fundament, który żutuje na wszystkie atrybuty piłkarza.

Real przerwał fatalną passę, koszmarny debiut

Real Madryt przerwał fatalną passę. Po trzech porażkach z rzędu z Celtą, Lyonem i Espanyolem, „Królewscy” pokonali na własnym stadionie Athletic Bilbao 3:1 (0:1).

Zwycięstwo gospodarzom zapewniły bramki zdobyte w drugiej połowie przez Robinio (53. minuta) i Raula (65. i 69 minuta).

Koszmarny debiut w Realu Madryt miał angielski piłkarz Jonathan Woodgate. Kupiony w zeszłym roku za 20 mln euro obrońca w swoim pierwszym meczu w barwach "Królewskich" strzelił samobójczą bramkę.

Jonathan Wodtgate przeszedł do madryckiego klubu przed rokiem, jednak do tej pory nie rozegrał ani jednego spotkania. Szansę dostał w czwartek w ligowym meczu z Athletic Bilbao, ale debiut okazał się nieudany. Angielski obrońca w 25. minucie strzelił samobójczego gola, a na dodatek w 66. minucie musiał opuścić boisko, gdy otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

buhahahaha Galaktyczny Wodtgate!!

pierwsze śliwki robaczywki, czasami tak jest, że debiut nie wyjdzie, chodź nie wiem, może cały mecz rozegrał dobrze tylko przytrafiła mu sie jedna wpadka.

no tylko zeby sie nie zalamał bo taki start to cos strasznego

"drewniana brama" przetrzyma wszystko