Można dac sobie radę z brakiem funduszy podczas robienia masy,jestem tego prawie pewien.
Co prawda osobiście nie mam takich problemów,ale zwykle sam robię zakupy i widzę,ile trza płącic za poszczególne skłądniki diety.
Najtaniej wychodzą źródła węgli.Np. 400 g kaszy jęczmiennej czy pęczaku kosztuje około 1-1,2 pln. Taki worek starczy powiedzmy na jeden dzień (wszystko zależy od wymiarów osobnika oczywiście,ja opieram się na swoim przykładzie,jem około 300-400 g kaszy/rżu dziennie).Na śniadanie oczywiście
płatki owsiane błyskawiczne,i koszt ten sam - 400 g płatków marki Halina kosztuje u mnie w markecie niecałe 1,20 pln.Dziennie pochłaniam 100g,więc, jak łatwo obliczyc,źródła węgla kosztują nas dziennie ok. 1,5 pln!
Przejdźmy do białka.Zakładam,że dziennie zjadam go około 200 g.Do śniadania zwykle mam twaróg chudy marki Piątnica - 250 g (na 100g bodajże 17,5g białka,piszę z pamięci,więc mogę się mylic,ale na pewno nie będą to pomyłki na dużą skalę)mamy więc załatwione około 42g białka.Cena:około 3 pln.
inne źródło białka to chociażby puszka tuńczyka w sosie własnym - najtańsze (marki Ustka,a nawet Leader Price jest) można kupic za 2-2,5 pln. Liczmy więc 2,5 pln.
Do tej pory nasze koszty to 6 pln (węglowodany na cały dzień + około 75 g białka).
Pozostałe 125 g białka można pozyskac z 200 g piersi (40 g białka, cena około 3 pln licząc że kilo piersi stoi po 15 pln),kolejnej puszki tuńczyka (2,5 pln) i kolejnego twarogu Piątnica (3 pln).
Tym sposobem mamy za 14,5 pln opękane białko i węgle na cały dzień.Co do tłuszczu - warto zwiększac kalorycznośc posiłków odpowiednią ilościa oliwy z oliwek (do ilu posiłków dodamy oliwę to już kwestia indywidualnych zapotrzebowań każdego trenującego).
Więc chyba aż tak źle nie jest,także głowa do góry