ukladam diete mojej dziefczynce na brzuszek,
chce ona zgubic pare kg nabytych niewatpliwie lakociami i piwkem, niestety sama dieta :>
20 lat, 170 cm, 55kg, niesamowicie szybka przemiana materii
ze wzg. na studia dzienne na dwoch kierunkach kompletnie brak ruchu poza chodzeniem
55(waga)x24(godziny)x1,0(brak ruchu)x0,9(specjalnie dla kobiet)
55x24x0,9 - 400kcal= ~800kcal
posilki :
godzina - B/T/WW/kcal
08:00 - 11,73 7,89 30,93 230,7
Ser Gouda
Chleb żytni razowy
11:00 - 10,4 3,725 17,75 140,05
Ser twarogowy chudy
Orzechy włoskie
Chleb żytni razowy
14:00 - 10,22 3,515 15,35 113,05
Ser twarogowy chudy
Orzechy włoskie
Marchew
17:00 - 10,3 0,65 13,85 97
Ser twarogowy chudy
Jabłko
20:00 - 10,9 0,45 10,45 77
Ser twarogowy chudy
Marchew
23:00 - 9,9 0,25 1,75 50
Ser twarogowy chudy
mam male pojecie o diecie tego typu, sam jadlem zupelnie inaczej
oto czym sie kierowalem podczas ukladania :
- dziewczyna jest ciagle w na chodze bo studiuje praktycznie caly dzien, dlatego przewaznie posilki na zimno, ktorych nie trzeba gotowac itd (sama mnie o to prosila, jesli to mozliwe)
- bialka na rownym poziomie w kazdym posilku
- tluszcze tylko do polowy dnia
- ww staralem sie zachowac z niskim ig
- ilosc ww od najwiekszej w pierwszym posilku powoli spada, do ostatniego prawie czysto bialkowego
- kalorie takze j/w od najwiecej do najmniej
ostatnia fotka jaka jej robilem, niestety slabo widac brzuszek ktory chce zgubic :>
jescze pytanko od niej - w jakim czasie da sie stracic pare kilo scisle trzymajac sie skorygowanej przez Was diety ? :>
z gory dziekuje za pomoc ;)