dlaczego za wcześnie na odżywki......

jestem bardzo ciekaw tych 45min...sam wlasnie czytalem na forum ze jak sie ma 45 min wolnego to nawet nie ma sensu isc na silownie,ja trenuje obwodowo i poltorej godzinki ledwo starcza i paru cwiczen zawsze nie zrobie,i wcale nie jestem zmeczony,ponad godzinke przed treningiem zawsze jem cos odzywczego.

Zmieniony przez - tetsuo86 w dniu 2005-04-08 16:35:02

ja tez sie nie wyrabiam w 45 minutach ;/

wlasnie...ja tez:/...1h15-1h45min...zazwyczaj w tych granicach...tera bede musial skrucic,ale chyba bede musial zrezygnowac z polowy cwiczen bo sie nie wyrobie.....ajjjjj,sam juz nie wiem,ten artykkól wszystko popsul,ale pozytywnie...

mi tez tak z 1,20h schodzi ale czasem sie opie***am musze sprobowac bez opieprzania sie ile mi zejdzie ;/

BraVo!
pozdr.

A ja sie nie zgodze z tym ze trening powinnien trwac 45 minut jak to kiedys czytalem jak mowil Dorian Yetss to ze najlepiej cwiczyc od 75-90 minut ze niby jest udowodnione naukowo ze do 90 minut trening ma sens a pozniej juz nie jest dobry bo nie ma energi i takie tam poza tym jak ja cwicze to po 45 minutach moge dalej bez problemu jechac a wiec co do tego sie nie zgodze a reszta calkiem ciekawa... Dam SGa

z tym, że gros badań pokazooje, iż po ponad ~1h treningu siłowego poziom hormonoow anabolicznych leci na łeb, na szyję przy jednoczesnym wzroście hormonoow katabolicznych... więc trening zaczyna poniekąd szkodzić niż pomagać, co widać po pakerach spędzających 2-3h na treningu (chodź u mnie w kloobie rekord to 4,5h)


Zmieniony przez - Grasik w dniu 2005-08-28 17:09:13

heh, moj to ok.2h ale wtedy to przegadane mam ok.40min tak wiec polecam trenowac 60-70min dla mnie przynajmiej to bardzo optymalny czas Aha i pogdac sobie mozecie...ale po trenignu to tez wazne, ja musialem juz do desperackich krokow sie posunac i obecnie trenuje z mp3playerem nikt juz ze mna nie gada, bo sobie slucham muzyczki...mam spokoj

"Pomyśl jak bardzo na swoja niekorzyść może działać młody człowiek który nie 'przestrzega' choćby jednego z trzech wyżej opisanych punktów?A dodam że baaardzo czesto wszystkie te błedy popełniane są jednocześnie!Jeszcze raz przypomne że każdy z nich "kusi" na swój sposób-bo przeciez tak szybko można poprwić swoją budowe,niestety zbyt szybko przekonujemy się że tak nie jest...ale wtedy zniechęcenie brakiem postępów,spadkami siły i przedewszytskim przetrenowaniem bierze góre i rezygnujemy całkowicie...a bardziej "uparci" i przekoniani co do porad kolegi siegają po koxy kończąc w rezultacie jeszcze gorzej bo upadek jest z jeszcze większej wyskości,ale to juz całowie inny temat..."

Ta czesc jest najlepsza. Tez tak uwazam i dlatego pierwszy raz kreatyne zjem za rok, moze dwa. Po za tym madrze uzywane suple sluza do WYWINDOWANIA wynikow jak juz nie idzie, a nie do PRZYSPIESZANIA efektow.