Zasady unikania napadów

Taak, bardzo fajny temat, doiero dzisiaj zacząłem go przeglądać, bo zazwyczaj siedzę w Dopingu:). W sumie to od czasu jak zacząłem koxować, to wszyscy się mnie boją. I o to chodzi!

za to masz malego waldusia

o kufa spojrzalem w twoj profil i chcialem powiedziec ze zartowalem niebierz tego do siebie

Tak, nie obraziłem się. W każdym razie, gdy sie jest mojej postury to mozna bezpiecznie chodzić po ulicach, ale mimio to i tak nigdy nie atakuję pierwszy.

_Knife_ - dzisiaj przeczytałem link który podałeś, bardzo interesujący.
Tylko jednego nie rozumiem, może ktoś z forumowiczów potrafi mi to wyjaśnić:

1.2 Podział ludzi na ulicy

Najważniejsza kwestia! Ludzie dzielą się na dwa rodzaje:

1) Łowcy - czasem są to trenujący MA. Gdy zajdzie potrzeba potrafią wyzwalać furię, agresję, energię, walczą, są brutalni, zwyciężają. Nie boją się chodzić po ulicach, skrywają swoje umiejętności. Ich nastawienie i charakter jest niezależny od posiadanego wykształcenia, zawodu, wyglądu... Niektórzy sobie myślą - ale to delikatna osoba, jaka miła, inteligent - bo np. w garniturze. Goście na ulicy (potencjalni napastnicy) czyli menele, małolaty, dresiarze, inne śmieci - patrzą sobie, oceniają - warto czy nie warto "skroić" takiego klienta... Pozory mylą i to bardzo. Ta "delikatna i miła" osoba może uderzyć "z główki", pociąć nożem czy mścić się na wrogach przez wiele miesięcy. Każdy kto zaczepia łowcę często ląduje albo w szpitalu albo na cmentarzu. Łowca jest wyznawcą zasady: chcesz wojny, to ją znajdziesz.

Wielu łowców zna realia - i ma kolekcję różnorakiej broni - z palną włącznie. Charakter łowcy powoduje, że jest on mściwy i nieustępliwy. Podejmuje walkę i walczy do końca.

O co tutaj chodzi??
Nie rozumiem tego zupełnie, co chciał powiedzieć przez słowo Łowca itd??
Z góry dzięki.
Pozdrawiam.

hehe moze to z kontekstu jest wyrwane ogolnie przeslanie jest takie ze pozory myla i mozesz wylapac w******l od kolesia w gajerku

autora nie skrytukuje przez szacunek bo ten tekst powiem szczerze dosyc smieszny jest troszke przegiety ten opis i nazwa tez mylaca

tekst niczym z komiksu fantasy...autor chyba miał kompleksy co do swoich umiejetności i wyglądu i chciał zasugerować, że jest takim "skrytym" łowćą i że każdego za***ie.

Nie.

Z zaskoczenia i w kilku można zaj....ć każdego. Nie o to chodzi.

Nie shnosnas - nie mam kompleksów ani co do wyglądu, ani co do umiejętności. Jak pisałem - nożem z zaskoczenia można za***ać każdego albo w kilku bez sprzętu.

Chodzi o nastawienie psychiczne na ulicy. Trochę psychologii w praktyce! Pokazuję jak oceniają męty i jak to działa. Ot dla podbudowania... Jak się boisz - to jesteś potencjalną ofiarą. Jak się dobrze nastawisz (i się nie boisz) - to masz dużo mniejsze szanse na to że zostaniesz zaatakowany. Wybierasz - jesteś myśliwym czy zwierzyną łowną. To przenośnia - ale sens bardzo ważny. Capiche?

Aha i nie należy wklejać fragmentu - tylko czytać CAŁOŚĆ - bo wtedy to ma sens. DALEJ ZAPISAŁEM M.IN.:

Przeprowadzano badania na przestępcach, pokazując im kasety VHS z zarejstrowanym tłumem i zadawano pytanie: kogo wybrał byś jako ofiarę do rozboju, gwałtu etc.? Przytłaczająca większość wskazywała te same osoby, niejako predysponowane do bycia ofiarą (przygarbione, ze wzrokiem utkwionym w chodniku itd., jednym słowem sprawiające wrażenie nieśmiałych i o niskiej samoocenie).



Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2004-07-05 11:44:27

"(przygarbione, ze wzrokiem utkwionym w chodniku itd., jednym słowem sprawiające wrażenie nieśmiałych i o niskiej samoocenie)."

Ja tak chodzę.

Zasadniczo nie jestem zwolennikiem "teorii łowcy", choć oczywiście ludzi którzy szukaja "szczęścia" parau widziałem. Jednak jako regułę w ich przypadku przyjąłbym prowokowanie samym wyglądem, zachowaniem itd.
Raczej starali się pokazać, że są groźni.

Moim zdaniem Knife dokonał pewnej nadinterpretacji. Bo to, że ktos wygląda jak bieda, ale lepiej go omijać, nie znaczy, że ten człowiek kieruje się jakąś "ideologią łowcy".

Jeżeli ktoś zachowuje się tak jak w cytacie - to jest to jusz przypadek dla lekarzy, bądź sądu.

Pozdrawiam.

"Moim zdaniem Knife dokonał pewnej nadinterpretacji. Bo to, że ktos wygląda jak bieda, ale lepiej go omijać, nie znaczy, że ten człowiek kieruje się jakąś "ideologią łowcy"".

... Nie - ale COŚ odstrasza potencjalnych napastników, prawda?

I będą to prawdp.

1) Nastawienie psychiczne (patrz osoba przygarbiona, zastraszona a wyprostowana i odważna)
2) Wygląd, kondycja fizyczna (patrz koks 2 x 2 m a chudy menel)

OD TEGO właśnie trzeba zacząć analizę ulicy i CO można zrobić dla poprawy bezpieczeństwa. W końcu w podobnych sytuacjach jednych zaczepiają, innych nie. Pytanie: CZEMU? Ja to zrobiłem - przy użyciu przenośni (pokazałem ważność nastawienia psychicznego) - a kto to próbuje czytać bezpośrednio - jego problem.

itp. itd.

Tego łowcę wziąłem prosto z psychologii (ot są takie testy).

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2004-07-05 12:10:40