Wybór celu treningowego

Witam. 27 lat, 180 wzrostu, 82 kg. Od jakiegoś roku(z przerwami na chorobę, byłem prawie miesiąc wyłączony), a nieprzerywalnie od 5 miesięcy coś z sobą robię, bo był dramat. Przez ten czas pojawił się duży progres na ciężarach jak i w mojej masie tzn. z 75 kg przytyłem na 82 kg. Tak wyglądałem wcześniej:
zdj1

i obecnie:
zdj2
zdj3
zdj4

Wiem szału nie ma, ale przynajmniej nie czuję się jak jakiś kmiot.
Co dalej robić? Wypadało by zrzucić sadła. Według kalkulatora moje zapotrzebowanie uwzględniając trening Push, Pull, DN, DN, to 2778kcal aby utrzymać wagę. Do tej pory byłem na 3000 - 3200kcal, wiadomo, idealnie tego się nie policzy. Ucinać 300 kcal na start, czy zostać na tych 2800? Poziom białka jaki trzymałem to 2g, tłuszcze 1g, reszta węgli.
Z supli jakie żre to kreta 5g dziennie, ale to dlatego, że czasami pracuję na nocki i po nocy chciałem być bardziej wydajny na treningu. I teraz planuję wrzucić bcaa około treningowo.




Zmieniony przez - Karol287 w dniu 2023-06-12 11:20:43

Pełną morfologię, próby wątrobowe, lipidogram, amylaza, ob, mocznik i kreatynina, cukier, tyle sobie przypomniałem. Do tego EKG i prześwietlenie klatki piersiowej.

Ciężko poprawić ilość snu jeżeli pracuje na nocki. W każdym bądź razie krótki odpoczynek pomógł. Na treningu czułem się normalnie i ten ciężar do którego nie miałem siły podejść, dziś poszedł bez problemu. Więc to była kwestia przemęczenia.

Sorki ale, nie mogę zamieścić zdjęć bezpośredni, tylko linki. No i tak z ciekawości jaki poziom bf we mnie siedzi?


Zmieniony przez - Karol287 w dniu 2023-06-12 11:26:07

Patrząc na fotki sylwetki trochę tłuszczyku siedzi i fajnie by było zrobić delikatną redukcję aby później wejść na mądra suchą masę. Na moje oko masz około 15 procent lub ciut wixej6, ale ogólnie masz mało tkanki mięśniowej i dlatego nie wygląda to jakoś super mimio że tego tłuszczu niema jakoś bardzo dużo

No właśnie.. myślałem żeby obciąć kcal w okolice 2600 i obserwować przez 2 tygodnie co się będzie dziać. Nie chcę wejść na jakiś duży deficyt, żeby się nie wysuszyć.


Zmieniony przez - Karol287 w dniu 2023-06-12 12:09:53

A może spróbować zabawić się w rekompezycję? W dni treningowe lekki plus, a w nie treningowe ~300 kcal? Zobaczył bym co z tego będzie po miesiącu, jeżeli były by efekty to pociągnął bym tak drugi miesiąc, a jeżeli nie to wszedł bym na normalną redukcję.


Zmieniony przez - Karol287 w dniu 2023-06-12 22:46:44

Rekompozycja to strata czasu a robienie dwóch rzeczy jednocześnie nigdy nie da nam tego jakby zrobić jedno a porzadnie wieć skup się na redukcji a potem zacznij masować

Poziom tkanki tłuszczowej w okolicy 20 procent. Nie mniej, więc zdecydowanie warto jest zredukować go nisko i dopiero wtedy budować lepszej jakości mięśnie. Polecam poczytać więcej informacji na ten temat w artykule przedstawionym poniżej:

https://www.sfd.pl/Body_fat__znaczenie_w_budowaniu_masy_mięśniowej-t1132868.html

Nie pozostaje nic innego, jak obliczyć zapotrzebowanie kaloryczne organizmu dokładnym wzorem i wrzucić tutaj całość obliczeń. Zobaczymy jak to wygląda i będziemy działać dalej.

Tak jak poprzednicy, redukuj śmiało, poprawisz swoją gospodarkę cukrową, apetyt, fajnie przygotujesz sylwetkę pod okres masowy, dużo osób niestety przy dużej tkance tłuszczowej zaczyna okres masowy lub przygodę z siłownią i tak naprawdę budują masę "tłuszczową" zamiast masy mięśniowej, oblicz zapotrzebowanie i ogień ;)


Zmieniony przez - robertjudi w dniu 2023-06-13 13:37:35

Nie myśl o rekompozycji zrób porządną redukcję jak zejdziesz poniżej 15% tkanki tłuszczowej to po prostu zaczniesz budować masę mięśniową. Jak nie jesteś pewny swojego zapotrzebowania to na początku redukcji nie ma co ucinać kalorii, zacznij od swojego teoretycznego wyliczonego zera kalorycznego i obserwuj przez tydzień do dwóch tygodni obwody ciała i waga dodatkowo – nie traktuj uwagi jako podstawowe wyznacznik, najlepszym wyznacznikiem są obwody ciała mierzone w tych samych warunkach o tej samej porze na przykład raz w tygodniu, wtedy jeżeli jest progres to nic nie zmieniasz a jeżeli jest zastój to dopiero dodajesz aktywności lub ucinasz kalorie

Ogólnie zacząłem masować od poziomu 15% a to dlatego, że czułem się źle, jak szczur, a po redukcji wyglądał bym jak wypuszczony z obozu koncentracyjnego. Przez ten czas przybyło 8kg, ale pas zwiększył się o 4cm. Więc nie ma tragedii, a jak porównam zdjęcia z tamtego okresu i teraz jak wyglądam to jednak widać dużą różnicę, wpadło trochę tłuszczu ale i mięśni też nabrałem,

W takim razie zacznę od 2800kcal. Warto bawić się w rotowanie węglami w dni treningowe i nie treningowe na korzyść tłuszczy? Czy zostawić to na stałym poziomie?
Drugie pytanko. Będę robił zakupy na sfd i zastanawiam się czy nie kupić redox hardcore 2.0. Nie traktował bym tego jako typowo spalacz licząc na cuda, ale bardziej jako coś co da kopa przed treningiem ze względu na kofeinę. A że kawy nie piję to efekt by był. Przedtreningówka mi nie podeszła ze względu na zjazd.

W kwestii tego że nie chciałeś się wysuszyć na wióry wyglądać jak szczur to też musi mieć na uwadze że to jest tylko jeden krok powiedzmy do tyłu bo niekoniecznie można go tak nazwać że jest to krok do tyłu tylko po prostu etap przejściowy na drodze do budowania silnej zdrowej sylwetki takiej jaką chcesz osiągnąć i po prostu najpierw czegoś musisz się pozbyć żeby pójść później kilka kroków do przodu, można powiedzieć trzeba czasami coś zniszczyć żeby móc zbudować coś lepszego,, więc warto to sobie w głowie ułożyć że to że byłbyś mocno szczupły to tylko na chwilę, bo po osiągnięciu odpowiedniego poziomu tkanki tłuszczowej zaczniesz znów masować