Szacuny
0
Napisanych postów
13
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
804
Czołem forumowicze
Z treningiem siłowym bawię się już od lat. Piszę do was z zapytaniem czy podzielacie moją obserwację, i jeżeli tak to z czego taki skutek może wynikac.
Chodzi o trening pleców, konkretnie o wiosłowanie. Gdy robię to ćwiczenie na maszynie, pomimo użycia sporego ciężaru, na następny dzień prawie nie czuje typowego dla treningu pleców bólu mięśni. Odnoszę wrażenie ich niedotrenowania, pomimo że podczas samego treningu pracowałem ciężko i czułem ciężar. Inaczej jest natomiast przy wykorzystaniu wolnych ciężarów, np. hantelek. 5 serii wykonanych w taki sposób, nawet przy użyciu sporo mniejszego obciążenia, pozostawia moje plecy obolałe na następne 2-3 dni.
Czy maszyny do mięśni najszerszych są po prostu źle skonstruowane, czy może ja po prostu mylę efekt uboczny trening z jego skutkiem? Czy tylko ja nie czuje pleców na maszynach?
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6513
Napisanych postów
62313
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
777831
Wszystko tak na prawdę zależy od tego na czym na co dzień pracujemy. Jeśli mamy mikrocykle, w których dane ćwiczenie wykonujemy na maszynach to nasze ciało w tym konkretnym ruchu się wzmocni i później wykonywanie ćwiczenia nie będzie wywoływać takiego zmęczenia.
Poza tym ćwiczenia na maszynach są nieco łatwiejsze w wykonaniu poprzez mniejsze zaangażowanie układu mięśniowego, ale co bardzo istotne układu nerwowego. Inne zaangażowanie będzie w ćwiczeniu wielostawowym na wolnym ciężarze, które wymagać będzie nie tylko stabilizacji całego ciała jak również ciężaru. Większa ilość mięśni bierze udział w ćwiczeniu co przekłada się na ogólne zmęczenie.
Można by ogólnie powiedzieć, że takie wiosłowanie na wolnym ciężarze będzie ćwiczeniem bardziej globalnym, ale nie tylko ze względu potrzeby ustabilizowania całej sylwetki, ale mięśni więcej pracuje gdy tor ruchu musimy kontrolować i go stabilizować.
Osobiście lubię ćwiczenia izolowane na grzbiet jak chcę dotrzeć do konkretnych rejonów grzbietu. Mam tę możliwość na maszynie bo mogę regulować wysokość siedziska, a także łatwo zmieniać kąty czy sposób prowadzenia łokcia. Ale zawsze podstawą jest właśnie ciężkie wiosłowanie ze sztangą, hantlami lub półsztangą wówczas czuję jak grzbiet doskonale pracuje na odpowiednim ciężarze.
Szacuny
21589
Napisanych postów
30810
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
870735
Ciężko powiedzieć z czego to może wynikać, choć przyznaje, że sam odnoszę podobne wrażenie. Być może jest to kwestia tego, że na wolnych ciężarach faktycznie dochodzimy do załamania mięśniowego, a na maszynach mamy tylko takie wrażenie, gdy zaczyna się robić ciężko? Na maszynach ten ruch też jest wyizolowany, nie pracuje tam aż tyle mięśni, ile przy ćwiczeniach na wolnych ciężarach.
Szacuny
17707
Napisanych postów
132171
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1460727
Na maszynie masz ruch zadany przez ramie maszyny, a przy wiośle musisz dodatkowe mięśnia stabilizujące ruch uruchomić, to też moze mieć jakiś wpływ. Może na maszynie spróbuj dopiąć mięśnia, przytrzymać ciężar
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
Szacuny
1013
Napisanych postów
5402
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
136829
Coś w tym jest że ćwiczenia z wolnym ciężarem/kalisteniczne bardziej orają nam mięśnie niż same maszyny. Co tu porównywać wyciąg górny do podciągania z obciążeniem:) Niemniej, to jest kulturystyka - stosujesz różne metody i atakujesz mięśnie pod różnymi kątami. T-bar rows, drążek, wiosłowanie na hammerze jednorącz, wiosłowanie na hammerze oburącz, wyciąg dolny jednorącz - i koniec, plecy przećwiczone ze wszystkich stron.
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".