Trening push/pull - wątpliwości

Witam,
Czy istnieja jakies logiczne przeciwskazania do zamiany kolejności w treningu push pull ? Wyglądałoby to- pon. pull, wtorek push, czw. pull, piatek push

Treningu nóg nie wykonuje (przypadek specyficzny), jestem osobą dosyć zaawansowaną treningowo (intensywne 5 lat). Nie wykonuje też martwego ciagu.

Podkreślam też, że zależy mi na utrzymaniu wyników w wyciskaniu. Czy oranie pleców dzień wczesniej nie przelozy sie na wynik na ławie ?

Nie napisałeś za wiele o sobie ani o tym dlaczego nie trenujesz nóg ani martwego ciągu bo to dość dziwne w przypadku zaawansowanego ale tak czy inaczej podział push pull jest świetnym podziałem i nie wiem jak się uchowałeś przez 5 lat nie kombinując z nim.

Sam podział push pull jest doskonały z wielu względów, nie tylko dlatego, że każdą partię mięśniową możesz przetrenować dwa razy w tygodniu, ale właśnie przez duże możliwości indywidualnego podejścia do treningu. Można dowolnie układać te dni z podziałami na siłę i hipertrofię, dzielić poszczególne dni intensywnością czyli jednego dnia push ciężki, a kolejnego pull lekki, a przy kolejnych dniach treningowych na odwrót.

Możliwości masz całą masę, ważne żebyś jako zaawansowany wiedział co będzie w treningu dla Ciebie najlepiej się sprawdzić pod konkretny cel treningowy. Spore doświadczenie masz za sobą więc powinieneś sobie poradzić z tym.
A wyciskacze też muszą mieć silny grzbiet więc jak dobrze to poukładasz to będzie dobrze. Bez problemu możesz wykonywać push/pull bądź na odwrót nie będzie problemu.





Zmieniony przez - rion10 w dniu 2022-09-08 10:14:19

Nie ważne czy zaczynasz od push czy pull, sprawdź jak Ci się będzie wyciskało i ocenisz dany trening

Osobiście nie widzę najmniejszego problemu w tym, aby rozłożyć dni treningowe właśnie w ten sposób. Skoro z jakiegoś powodu tak Tobie odpowiada, to tego bym się trzymał. Musi być przecież tego jakiś sensowny powód, a nie tak bez specjalnego znaczenia.

Ciężko jest stwierdzić jak akurat na Ciebie wpłynie ciężki trening pleców przed treningiem klatki piersiowej. Myślę, se to bardziej kwestia przyzwyczajenia układu nerwowego i mięśni do tego typu wysiłku. Na początku na pewno to odczujesz.

Warto również przeanalizować kwestię braku angażowania nóg do pracy.