Brudnopis treningowo - refleksyjny

Aktualnie zużyłem już 2 ampułki po 5 mg BPC-157. No i zmiana jest kolosalna. Co prawda dalej nie ćwiczę bicepsów, ale zacząłem delikatnie coś na plecy. Boli o wiele mniej. Myślę że jak wbiję kolejne dwie ampułki to będzie całkiem po wszystkim. także jakby ktoś się zastanawiał czy warto stosować - to moim zdaniem zdecydowanie warto. Jedyny minus to te zastrzyki dwa razy dziennie. No ale żona cierpliwie mnie kłuje, więc jest ok.

Lekarz Ci to zlecał czy jak to wygląda?

To jest raczej uzycie off label, nie jest to lek zatwierdzony formalnie, malo ktory lekarz o tym wie i to zaleca, ale zdarzaja sie popularne glownie wsrod sportowcow, zdecydowana wiekszosc tych co uzywala bardzo chwali. Tez wazne jest zrodlo, skad to zakupic, wszystko to jednak undery.

Polecił mi mój fizjo. Inaczej bym się pewnie nie zdecydował. A kupione raczej z dobrego źródła bo działa.

Tak mysle ze nie bez przyczyny trafilo od tego roku na liste WADA :)

No i jak? Ampułki pewnie dawno wbiłeś a my nadal nie wiemy czy zadziałały czy nie

Tak. Wziąłem 4 ampułki po 5 mg. Boleć praktycznie przestało. To co miało się zrosnąć to chyba się zrosło. No ale niedoprost jest i ciągnie mnie ten uszkodzony mięsień. W zależności jak się łokieć ustawi to bardziej lub mniej. Mam zamiar zacząć ćwiczyć łapy, ale się boję że ciężarowo długi czas będzie mizeria. na bank mam jakiegoś osteofita w tym lewym łokciu i on może te mi niszczyć ścięgno lub sam mięsień. Ale z BPC jestem zadowolony. Działa odczuwalnie.

Wróciłem w poniedziałek z urlopu. W środę zrobiłem pierwszy trening po nim. Ręka niby nie boli ale mam ten uszkodzony mięsień dość mocno przykurczony i przez ten przykurcz czasem mam wrażenie jakby mnie tam w środku coś mocno ciągnęło. Ale nawet spróbowałem się podciągnąć na drążku i zrobiłem jedno powtórzenie. Przed większą ilością mam na razie stracha - ale z czasem powinienem wrócić do swojej rutyny z podciągnięciami. Ogólnie mam zamiar zacząć trenować łapy małym ciężarem w takich podwójnych seriach.

No i kupiłem własnego SUP. Wielkiego 12 stóp - ale chcę na nim pływać z dzieciakami i z żoną, więc musiał być duży. Dokładnie ten model:

Ech - a ja przez moment myślałam, ze Night swoje foto z urlopu wrzucił:)

Nie ma się czym chwalić. Ponad 2 miesiące nie ćwiczę połowy ciała - łapy uciekły sporo, plecy też. Zresztą ja się nie pokazuję z powodów zawodowych szczególnie.