Brudnopis treningowo - refleksyjny

Tak tak, lapy uciekly sporo, plecy tez, a pewnie wyglada wciaz jak kon kurde :)

No przez 2 miesiące wszystko nie ucieknie. Ale rękawki koszulek luźniejsze na bank. chociaż to mnie mniej martwi. Bardziej martwi spadek siły. ale jak wszystko będzie ok to się odbuduje wszystko. Oby tylko już dalej ten mięsień się nie pruł i dał się trochę chociaż rozciągnąć.

Dokladnie, oby tylko kontuzja sie zaleczyla by mozna bylo trenowac to i sila i rozmiar wroca szybko.

No to mam pierwsze treningi całego ciała za sobą. Biceps na razie małe ciężary - maks 15 kg ale za to dużo powtórzeń. Popodciągałem się w kilku seriach po 3-4 powtórzenia do momentu kiedy mnie zaczyna mocno ciągnąć ten uszkodzony mięsień. Ogólnie jest nieźle, ale mam ten mięsień mocno przykurczony i będzie trzeba nad tym pracować. Myślę że powrót do pełne sprawności - wyprostu - potrwa dobrych parę miesięcy. O ile w ogóle da się ten pełen wyprost przywrócić, bo i tak może być. Pozostaje cierpliwie pracować i nic nie szarpać ponad miarę - zanim to się dobrze całkowicie nie wygoi tam w środku ramienia.

ale coś mozesz robić, to już pozytyw:)
Kolega walczy od pół roku z barkiem i jak na hammerze nakłada talerze, to ma olbrzymią dysproporcję. Wszytskie ruchy wyciskania bolą, za to ciągi bez problemu. Młody trenerek na siłowni mu podszedł i go "oświecił" że ma nierówno talerze na maszynie założone. Na jednym prawie 100kg, a na drugim 25...

Jak to tylko przykurczony miesien czy sciegno a nie zadne kostno-szkieletowe problemy to powinno sie udac przywrocic pelen wyprost, takze z tego co piszesz to szansa spora na to jak zrobisz madre 'progressiv overstimulation', a ty znasz sie na rzeczy, wiec zrobisz :)

Paatik

Kolega walczy od pół roku z barkiem i jak na hammerze nakłada talerze, to ma olbrzymią dysproporcję. Wszytskie ruchy wyciskania bolą, za to ciągi bez problemu. Młody trenerek na siłowni mu podszedł i go "oświecił" że ma nierówno talerze na maszynie założone. Na jednym prawie 100kg, a na drugim 25...

A tego to nie kumam co napisalas, on specjalnie mial zalozone krzywo talerze? czy pomylil sie?

Paatik

ale coś mozesz robić, to już pozytyw:)
Kolega walczy od pół roku z barkiem i jak na hammerze nakłada talerze, to ma olbrzymią dysproporcję. Wszytskie ruchy wyciskania bolą, za to ciągi bez problemu. Młody trenerek na siłowni mu podszedł i go "oświecił" że ma nierówno talerze na maszynie założone. Na jednym prawie 100kg, a na drugim 25...

Nie no jest jak na mój gust nieźle. Tyle że to kolejny raz kiedy muszę odrabiać straty. A łapy się już zbliżały do rekordowych wymiarów jakie miałem mając 35 lat.

No ale widać taka kolej rzeczy że nie pisane mi cieszenie się z maksów. Teraz jednak będzie fajna zabawa z wracaniem do stanu minionego - przynajmniej mam na dzieję nie będzie to dreptanie w miejscu.

madzia_666

Paatik

Kolega walczy od pół roku z barkiem i jak na hammerze nakłada talerze, to ma olbrzymią dysproporcję. Wszytskie ruchy wyciskania bolą, za to ciągi bez problemu. Młody trenerek na siłowni mu podszedł i go "oświecił" że ma nierówno talerze na maszynie założone. Na jednym prawie 100kg, a na drugim 25...

A tego to nie kumam co napisalas, on specjalnie mial zalozone krzywo talerze? czy pomylil sie?

Myślę że jakieś osteofity tam mam - więc takie pełny wyprost, czy wręcz przeprost może być niemożliwy. No ale na bank da się poprawić ten parametr. Tylko zajmie to trochę czasu.

Madzia - nie pomylił się - ma taką dysproporcję