Dziennik biegowy Nadine

No i Ghorta bardzo dobrze mnie zrozumiała.

A brzoskwiniowe Carlo Rossi to nie żaden sikacz tylko kompot.

Tempo super Chciałabym tak wrócić do formy i w takim tempie biegać. Kiedyś zrobiłam dychę w 47 minut ale teraz wydaje mi się to nie do powtórzenia nie mówiąc już o pobiciu tego wyniku. Nierealne. U Ciebie jest naprawdę dobrze.

nadine 21

O matko ale się czepiacie sikacz bardzo dobrze zrobił mi na głowę w ptk i był bardzo potrzebny. W sobotę odczucia były inne, to już osobna sprawa. Po prostu bieganie nie było przyjemne. I wynik mógłbyby być lepszy. Zatem oficjalnie - tak, jestem zadowolona ale bez euforii. Jest dobrze
Usatysfakcjonowani ?

W takim razie gratuluję wyniku i umiarkowanie cieszę się wraz z Tobą

I teraz wreszcie zrozumiałaś ze tez jesteś zadowolona!!!!!

Żeby nie spamować u Hesi to zapytam tutaj Jaką masz czołówkę do biegania?

I podziwiam za odwagę. Ja bym bardzo chciała, bo bieganie po chodnikach w mieście czy nawet po asfalcie w parkach jakoś mnie nie bawi, nie chce w zimie rezygnować z terenu, ale boje się w ciemności sama.

Viki mam black diamond sprinter, jak dla mnie ok, choć znajomy, który biega z dwa , trzy razy w roku ultra, ma taką co daje o wiele więcej światła. Ale z drugiej strony jak dla mnie za daleko świeci i nie widać co się ma pod nogami. Ale jest raczej lepsza od mojej. Mogę się zapytać.
I muszę Cię rozczarować bo po ciemku to lasy i jakieś polne ścieżki odpadają. Ewentualnie taka kilometrowa koło domu wśród pól. Zostaje asfalt i chodnik. Jest ścieżka rowerowa od miasta do jednej wsi, ok 6 km i tam biegam. Choć właściwie ostatnio to tak do połowy i się wracam.
Dziś dopiero pójdę o 20:30
U nas jeszcze kukurydza stoi, jak to cholerstwo zacznie szumieć...
Więc widzisz, z tą odwagą to nie do końca.

Nadinka to zapytaj o tą czołówkę, ciekawa jestem. Mi to by się przydała taka jak reflektory w samochodzie

Kukurydzy nawet w dzień się boję

Tempo kozackie. Dla mnie to bylby beztlen totalny

Dampaz daj spokój,trzy razy byś mnie wziął.

Biegam, cały czas, choć ostatnio nogi ciężkie takie.

We wtorek było wolne rozbieganie w lesie.

Środowa zabawa biegowa 10*2' po 4:40 z przerwą 2'.