a potem zacząłem robić przysiady 48/58/68/78kgx10p a teraz zrobię jeszcze z 88kg i być może z dalszymi ciężarami
...
Napisał(a)
Zobaczyłem krzesełko Viki i zestawienie wyników. Podjąłem próbę poprawy
a potem zacząłem robić przysiady 48/58/68/78kgx10p a teraz zrobię jeszcze z 88kg i być może z dalszymi ciężarami
a potem zacząłem robić przysiady 48/58/68/78kgx10p a teraz zrobię jeszcze z 88kg i być może z dalszymi ciężarami
3
...
Napisał(a)
Dobrze widzę, że tam ponad 2 minuty, dokładnie chyba 2:06? Piekna walka, widać jak nogi drżały. Wysoki mi Pan poprzeczke zawiesił
2
...
Napisał(a)
Ojan bo w nocy baraszkowales pod koluderka to teraz nogi miękkie jak z waty są hihi
...
Napisał(a)
goldberg1982kołderka leżała na podłodze - zsunęła się .Ojan bo w nocy baraszkowales pod koluderka to teraz nogi miękkie jak z waty są hihi
Przysiady skończyłem na 98x6p - jakoś brak mi ochoty do całkowitego zajechania się!
Marsz na mnie czeka. Dalej walczę o lepszą sylwetkę
4
...
Napisał(a)
Muszę chyba też spróbować z gadaniem do siebie w trakcie - Wycwielowi pomogło, Panu Janowi pomogło -moze mi też pomoże. Pan Jan obciął filmik w najlepszym momencie - ciekawa jestem czy jakieś soczyste słowo się wymknęło?
U nas leje i nie ma jak się wybrać na walkę o lepszą sylwetkę...
U nas leje i nie ma jak się wybrać na walkę o lepszą sylwetkę...
...
Napisał(a)
U nas też zimno i leje, a ja się męczę podczas tej paskudnej pogody brrr.
1
...
Napisał(a)
Ja się wybrałam na spacerek bo Pan Jan codziennie chodzi to nie wypadałoby nie pójść.
Może ciuchy do jutra mi wyschną .
Może ciuchy do jutra mi wyschną .
...
Napisał(a)
Wstrzeliwuję się w okienka pogodowe
Trochę pokropiło ale potem wyschło w trakcie chodzenia.
Chodziłem po wyasfaltowanych ścieżkach rowerowych przez 107 minut. Na drogach polnych za dużo błota i wysokiej mokrej trawy.
Wpadną dodatkowe kalorie bo sąsiadka przyniosła ciasta tortowe gdyż wyprawiała urodziny jakiegoś dziecka .
Trochę pokropiło ale potem wyschło w trakcie chodzenia.
Chodziłem po wyasfaltowanych ścieżkach rowerowych przez 107 minut. Na drogach polnych za dużo błota i wysokiej mokrej trawy.
Wpadną dodatkowe kalorie bo sąsiadka przyniosła ciasta tortowe gdyż wyprawiała urodziny jakiegoś dziecka .
4
...
Napisał(a)
PaatikNic się nie wymknęłoMuszę chyba też spróbować z gadaniem do siebie w trakcie - Wycwielowi pomogło, Panu Janowi pomogło -moze mi też pomoże. Pan Jan obciął filmik w najlepszym momencie - ciekawa jestem czy jakieś soczyste słowo się wymknęło?
U nas leje i nie ma jak się wybrać na walkę o lepszą sylwetkę...
Nacisnąłem koniec gdy zacząłem się osuwać w dół. Myślałem, że nie zdążyłem przed siadem - potem kilka sekund przychodziłem do siebie .
Możliwe, że będę się jeszcze poprawiać w tym krzesełku.
Ciastka od sąsiadki już zjadłem! A chciałem je podzielić na 2 dni!
2
...
Napisał(a)
Tradycyjnie noc z wieloma przebudzeniami i dłuższymi fazami jawy przed ponownym zaśnięciem.
Rano posiłek 20 dkg schabu i powrót do łóżka na przetrawienie i drzemkę. Następnie sesja treningowa na której nie robię więcej niż 10 serii gdyż nie mam zazwyczaj sił na więcej.
Dzisiaj było :
1a. WL 48kgx10p 58kg/2x10p 68kg/2x10p 78kg/2x5p
1b. Podciąganie na drążku podchwytem +15 kg po 5p
Dzisiaj się zmusiłem (no bo trzeba starać się wrócić do sił sprzed kilku miesięcy) i zrobiłem więcej niż bywało ostatnio.
Na razie wytrzymuję drugi dzień na posiłkach białkowych (kurczę - przecież wczoraj wrąbałem tortowych ciastek tyle ile nie potrafiłyby zjeść 3 Paatik).
Za chwilę pójdę robić 5 serii na wyciągu i może będę miał jeszcze siły na wyciskanie sztangielek na barki.
Później może będzie marsz wśród pól - rzepak rośnie prawie tak szybko jak bambus! Już zaczyna kwitnąć a jego listki smakują ja słodka kapusta!
Brzuch będę robić pod wieczór wg swojego dawnego planu.
Rano posiłek 20 dkg schabu i powrót do łóżka na przetrawienie i drzemkę. Następnie sesja treningowa na której nie robię więcej niż 10 serii gdyż nie mam zazwyczaj sił na więcej.
Dzisiaj było :
1a. WL 48kgx10p 58kg/2x10p 68kg/2x10p 78kg/2x5p
1b. Podciąganie na drążku podchwytem +15 kg po 5p
Dzisiaj się zmusiłem (no bo trzeba starać się wrócić do sił sprzed kilku miesięcy) i zrobiłem więcej niż bywało ostatnio.
Na razie wytrzymuję drugi dzień na posiłkach białkowych (kurczę - przecież wczoraj wrąbałem tortowych ciastek tyle ile nie potrafiłyby zjeść 3 Paatik).
Za chwilę pójdę robić 5 serii na wyciągu i może będę miał jeszcze siły na wyciskanie sztangielek na barki.
Później może będzie marsz wśród pól - rzepak rośnie prawie tak szybko jak bambus! Już zaczyna kwitnąć a jego listki smakują ja słodka kapusta!
Brzuch będę robić pod wieczór wg swojego dawnego planu.
2
Poprzedni temat
KRATA NA lato 2021 wg Viki
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- ...
- 34
Następny temat
Krata na LATO 2021 wg rutkow
Polecane artykuły