BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Jak sam chodzi to i tak chce na ręce. najbardziej męczące to w wakacje jak się chce coś pozwiedzać. Szybko nóżki padają takim maluchom i trzeba i tak nosić.
1
...
Napisał(a)
01.02
nie pamiętam co jadłam, ale:
dieta:ok
kroki: zrobione
trening: siłowy
02.02
1. Chleb słonecznikowy, masło, skyr
2. spaghetti z mielonym z indyka, makaron kukurydziany
3. baton proteinowy, koktajl: banan, mleko, proszek orzechowy sfd
4. Pizza na gotowym spodzie
+coś tam jeszcze, nie pamiętam
dieta:ok
trening: rower stacj 30 min
kroki: ponad 11 tys
03.02
1. Jajecznica, chleb słonecznikowy
2. Kanapka z szynką
3. Gotowe pierożki chińskie
4. placuszki ze skyru, sos, polewa z białka
+pół batona proteinowego, 3 wafle ryżowe z sosem i jelly sfd
dieta: ok
trening: siłowy
kroki: ponad 9 tys
nie pamiętam co jadłam, ale:
dieta:ok
kroki: zrobione
trening: siłowy
02.02
1. Chleb słonecznikowy, masło, skyr
2. spaghetti z mielonym z indyka, makaron kukurydziany
3. baton proteinowy, koktajl: banan, mleko, proszek orzechowy sfd
4. Pizza na gotowym spodzie
+coś tam jeszcze, nie pamiętam
dieta:ok
trening: rower stacj 30 min
kroki: ponad 11 tys
03.02
1. Jajecznica, chleb słonecznikowy
2. Kanapka z szynką
3. Gotowe pierożki chińskie
4. placuszki ze skyru, sos, polewa z białka
+pół batona proteinowego, 3 wafle ryżowe z sosem i jelly sfd
dieta: ok
trening: siłowy
kroki: ponad 9 tys
http://www.sfd.pl/DT_cod123-t1098138.html
moje zmagania w Kuchni: http://www.sfd.pl/[BLOG]_COD_w_kuchni-t1121985.html
...
Napisał(a)
04.02
Dieta: ok
Kroki: były, ale już nie pamiętam ile dokładnie
05.02
No tu nie dotrzymałam kcal. Zjadłam dodatkowo trochę płatków i kilka chipsów lays z pieca.
Trening: siłowy
Kroki: ok
06.02
Dieta: to już w ogóle masakra haha. Nie liczyłam tego dnia. No, ale byliśmy u znajomych, zjadłam trochę chipsów, paluszków, dwie muffinki. Nie wiem jak to kalorycznie wyszło. Acha i jeszcze w domu bułkę z nutellą jeszcze w domu lampka wina haha
1. Gofry z truskawami, polewa z białka
2. Bułka z nutellą
3. U znajomych Tortilla z kurczakiem, warzywa (taka robiona więc dobre i to)
+ To co pisałam
4. Domowe frytki z jajkiem, ogórki
+Lampa wina białego
Dziś jedziemy do teściowej na urodziny, więc znowu będzie jakiś tort, no ciężko w weekendy jak się wychodzi gdzieś, a ja nie jestem z takich żeby odmawiać torta jak gdzieś idę. Wiadomo nie zjem 2 kawałki, ale jeden zawsze.
Teraz robię rowerek stacjonarny 30 min
Z młodym dużo stresow znowu.. zaczęliśmy rozszerzać dietę, ale nie szło. Pojechaliśmy na kontrolę do neurologopedy i okazało się, że wędzidełko się zrosło. Musi mieć drugi zabieg taki specjalny na dwa cięcia. Nie dość, że robią to tylko 1,5 godziny drogi od nas to jeszcze termin za 6 tygodni (prywatnie). W tej sytuacji nie może jeść, bo nie unosi języka poprawnie i wypycha wszystko. No ogólnie niefajnie i po żabiego znowu czekają nas masaże buzi w dzień w nocy... Już mi slabo
Dieta: ok
Kroki: były, ale już nie pamiętam ile dokładnie
05.02
No tu nie dotrzymałam kcal. Zjadłam dodatkowo trochę płatków i kilka chipsów lays z pieca.
Trening: siłowy
Kroki: ok
06.02
Dieta: to już w ogóle masakra haha. Nie liczyłam tego dnia. No, ale byliśmy u znajomych, zjadłam trochę chipsów, paluszków, dwie muffinki. Nie wiem jak to kalorycznie wyszło. Acha i jeszcze w domu bułkę z nutellą jeszcze w domu lampka wina haha
1. Gofry z truskawami, polewa z białka
2. Bułka z nutellą
3. U znajomych Tortilla z kurczakiem, warzywa (taka robiona więc dobre i to)
+ To co pisałam
4. Domowe frytki z jajkiem, ogórki
+Lampa wina białego
Dziś jedziemy do teściowej na urodziny, więc znowu będzie jakiś tort, no ciężko w weekendy jak się wychodzi gdzieś, a ja nie jestem z takich żeby odmawiać torta jak gdzieś idę. Wiadomo nie zjem 2 kawałki, ale jeden zawsze.
Teraz robię rowerek stacjonarny 30 min
Z młodym dużo stresow znowu.. zaczęliśmy rozszerzać dietę, ale nie szło. Pojechaliśmy na kontrolę do neurologopedy i okazało się, że wędzidełko się zrosło. Musi mieć drugi zabieg taki specjalny na dwa cięcia. Nie dość, że robią to tylko 1,5 godziny drogi od nas to jeszcze termin za 6 tygodni (prywatnie). W tej sytuacji nie może jeść, bo nie unosi języka poprawnie i wypycha wszystko. No ogólnie niefajnie i po żabiego znowu czekają nas masaże buzi w dzień w nocy... Już mi slabo
http://www.sfd.pl/DT_cod123-t1098138.html
moje zmagania w Kuchni: http://www.sfd.pl/[BLOG]_COD_w_kuchni-t1121985.html
...
Napisał(a)
To i tak szybko jak 6 tygodni. U nas w mieście robią w jednym miejscu, jest też klinika 1,5h od nas. W obu miejscach terminy za ok. 4 miesiące. Do neurlogopedy prywatnie trzeba czekać ok. 2 miesiące.
1
...
Napisał(a)
To masakra....
No to dziś wleciały 2 kawałki tortu, prosecco i wino
Acha i rowerek stacjonarny 30 min
Podsumowanie tygodnia:
Dieta: nie wiem, w tyg ok, a weekend zawalony to chyba 0
Trening: 1
Aktywność dodatkowa: 1
No to dziś wleciały 2 kawałki tortu, prosecco i wino
Acha i rowerek stacjonarny 30 min
Podsumowanie tygodnia:
Dieta: nie wiem, w tyg ok, a weekend zawalony to chyba 0
Trening: 1
Aktywność dodatkowa: 1
http://www.sfd.pl/DT_cod123-t1098138.html
moje zmagania w Kuchni: http://www.sfd.pl/[BLOG]_COD_w_kuchni-t1121985.html
...
Napisał(a)
cod123To masakra....
No to dziś wleciały 2 kawałki tortu, prosecco i wino
Witam w clubie tortożerców . ;)
Ale chociaż ćwiczyłas a ja nic buuu ;)
1
.
...
Napisał(a)
O kurde to już tydzień minął, ale ten czas leci... W tym tygodniu:
2 treningu siłowe, w tyg dieta ok, natomiast weekend nieliczony. Rower stacjonarny 2 razy, kroki wyrobione.
Dzisiaj jedynie chyba nie wyrobie kroków ani ostatniego treningu, bo nie wiem o co chodzi ale coś mi w kolanie poszło i to tak w sumie bez powodu. Po prostu nagle w ciągu dnia mnie zaczęło bólec, nie mogę nogi wyprostować. To taki dziwny ból niby w kolanie, niby z boku... Nie wiem o co chodzi. Do tego wszystkiego chyba mnie pęcherz szczypie i kiepsko się czuję. Muszę zrobić jutro badanie moczu... Zginąć moge ta nogę bez problemu, ból pojawia się tylko przy wyproście, przez co nie mogę normalnie chodzić. Masakra, a jutro już muszę iść na spacer z młodym.
2 treningu siłowe, w tyg dieta ok, natomiast weekend nieliczony. Rower stacjonarny 2 razy, kroki wyrobione.
Dzisiaj jedynie chyba nie wyrobie kroków ani ostatniego treningu, bo nie wiem o co chodzi ale coś mi w kolanie poszło i to tak w sumie bez powodu. Po prostu nagle w ciągu dnia mnie zaczęło bólec, nie mogę nogi wyprostować. To taki dziwny ból niby w kolanie, niby z boku... Nie wiem o co chodzi. Do tego wszystkiego chyba mnie pęcherz szczypie i kiepsko się czuję. Muszę zrobić jutro badanie moczu... Zginąć moge ta nogę bez problemu, ból pojawia się tylko przy wyproście, przez co nie mogę normalnie chodzić. Masakra, a jutro już muszę iść na spacer z młodym.
http://www.sfd.pl/DT_cod123-t1098138.html
moje zmagania w Kuchni: http://www.sfd.pl/[BLOG]_COD_w_kuchni-t1121985.html
...
Napisał(a)
Cześć.
Kibicuje Ci.
Co do nogi i pęcherza odpocznij. Nie ma. Co się nadwyrężać. Ewnertualnie jak się poczujesz na siłach w miarę to można trening góry zrobić. :)
Co do weekendów ja znalazlam super patent. Ja generalnie dość późno zaczynam jeść bo około 12-13, ale jeśli jesz wcześniej fajnie zrobić sobie dość lekkie śniadanie typu skyr z owocami żeby zrobić miejsce na tort i jakieś niezdrowe rzeczy. :) Dobrze się to u mnie sprawdza. No i fajnie sobie nabić tego dnia aktywność plus mocniejszy trening. :)
Kibicuje Ci.
Co do nogi i pęcherza odpocznij. Nie ma. Co się nadwyrężać. Ewnertualnie jak się poczujesz na siłach w miarę to można trening góry zrobić. :)
Co do weekendów ja znalazlam super patent. Ja generalnie dość późno zaczynam jeść bo około 12-13, ale jeśli jesz wcześniej fajnie zrobić sobie dość lekkie śniadanie typu skyr z owocami żeby zrobić miejsce na tort i jakieś niezdrowe rzeczy. :) Dobrze się to u mnie sprawdza. No i fajnie sobie nabić tego dnia aktywność plus mocniejszy trening. :)
1
...
Napisał(a)
Rozmasuj sobie mięśnie piszczelowe i czwórkę - najlepiej twardą piłką. Powinno puścić kolano.
1
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Hej, dzięki no u mnie tak późno zacząć jeść nie wchodzi w grę, bo ja wstaje zwykle po5. Po 11 idę z dzieckiem na 2 godzinny spacer także po takim serku to bym chyba zemdlała przy tym wózku poza tym w weekend jem śniadanie z mężem, w tygodniu nie mamy takiej okazji.
Night- dokładnie tak zrobiłam wczoraj, ale tym pistoletem i dziś już nie bolało.
Zeszły tydzień:
Trening: 0,75 no jednego nie zrobiłam, ale nie z lenistwa, tylko z bolu nogi
Dieta: 0,5, w weekend nie liczyłam, ale myślę że nie przekroczyłam dużo
Dodatkowa aktywność: 1. W niedzielę nie zrobiłam kroków, ale tylko dlatego, ze noga mnie masakrycznie bolała, pozostałe dni ponad normę plus 2 rowerki
15.02
1. Owsianka, orzechy, ciniminis, białko
2. Mielone z indyka, ryż, pomidory, papryka
3. Omlet owsiany, skyr, jelly sfd
4. Zupa kimchi, bułka, jedna parówka z kurczaka
+ Mini knopers
16.02
1. Owsianka, orzechy, ciniminis, białko
2. Mielone z indyka, ryż, pomidory, papryka
3. Napój proteinowy, płatki, orzechy
4. Pierożki azjatyckie
No nie ma co ściemniać zima to nie jest dobry czas na redukcję, a już w ogóle jak się nie może jeszcze w miarę ćwiczyć i jeszcze przy małym dziecku. Chociaż nie wiem, czy to nie wymowki. No ciężko. 1 kg zleciało.
Night- dokładnie tak zrobiłam wczoraj, ale tym pistoletem i dziś już nie bolało.
Zeszły tydzień:
Trening: 0,75 no jednego nie zrobiłam, ale nie z lenistwa, tylko z bolu nogi
Dieta: 0,5, w weekend nie liczyłam, ale myślę że nie przekroczyłam dużo
Dodatkowa aktywność: 1. W niedzielę nie zrobiłam kroków, ale tylko dlatego, ze noga mnie masakrycznie bolała, pozostałe dni ponad normę plus 2 rowerki
15.02
1. Owsianka, orzechy, ciniminis, białko
2. Mielone z indyka, ryż, pomidory, papryka
3. Omlet owsiany, skyr, jelly sfd
4. Zupa kimchi, bułka, jedna parówka z kurczaka
+ Mini knopers
16.02
1. Owsianka, orzechy, ciniminis, białko
2. Mielone z indyka, ryż, pomidory, papryka
3. Napój proteinowy, płatki, orzechy
4. Pierożki azjatyckie
No nie ma co ściemniać zima to nie jest dobry czas na redukcję, a już w ogóle jak się nie może jeszcze w miarę ćwiczyć i jeszcze przy małym dziecku. Chociaż nie wiem, czy to nie wymowki. No ciężko. 1 kg zleciało.
http://www.sfd.pl/DT_cod123-t1098138.html
moje zmagania w Kuchni: http://www.sfd.pl/[BLOG]_COD_w_kuchni-t1121985.html
Poprzedni temat
Idealny domowy leg day :)
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
Następny temat
Poprawa sylwetki przed 40tką
Polecane artykuły