Dieta redukcyjna i trening - porady

płatki ryżowe dobrze wchodzą

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale pracujesz w nocy i nic wtedy nie jesz? Dlaczego robisz właśnie w ten sposób? Jeść należy zawsze wtedy, kiedy nie śpimy. Pracując w nocy należy normalnie jeść posiłki, te które prześpi są po powrocie. Ważne jest żeby w skali tygodnia wyrobić się z założoną ilością kalorii i składników odżywczych. Wpychanie w siebie kalorii w ciągu dnia, a późnej pracując w nocy głodowanie nie bardzo ma sens. Źródeł weglowdanów masz sporo do wyboru. Nie musi to być ryż i kasza. Wybór jest spory.

Tzn prace zaczynam od 20:00 ale mam spore dojazdy od 1-2 h dziennie bo pracuje w roznych miejscach, przed sama praca zjem, banan, szejka bialkowego, jakas kanapka, nie mam mozliwosci wziasc nic z auta bo mamy zakaz wnoszenia plecakow i innych rzeczy na sklep. jedynie jak wychodze z pracy o 2-3 to w aucie zjem jablko, banana lub kanapke, ale jak mowisz chyba bede sie musial przestawic i robic cos w pojemnik. WRacajac do domu 30 min przed snem nie bede juz jadl bo to nie ma sensu( zamiast odpoczywac organizm bedzie mi trawil jedzenie. Jeszcze sie zastanawialem czy nie brac do pracy batonikow proteinowcyh i takiego 1 zjesc w przerwie

jak masz takie problemy czasowe to możesz robić szejki, które szybko zrobisz i szybko zjesz, np. płatki owsiane/jaglane/ryżowe, twaróg/serek wiejski/wpc, owoce, orzechy/masło orzechowe/olej kokosowy

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale piszesz, że nie możesz nic brać ze sobą do pracy, a następnie, że będziesz musiał przemyśleć wzięcie ze sobą pojemnika z posiłkiem. Nie wnikam już w szczegóły, ale rób tak jak Tobie pasuje. Ciężko mi sobie wyobrazić co najmniej osiem godzin pracy nie jedząc nic przez ten czas. Jeżeli nie masz problemów z zasypianiem i jakością snu, to nie widzę problemu żeby jeść posiłek tuż przed snem. Dostosuj to więc tak jak Tobie pasuje i tyle. Batony białkowe również mogą się sprawdzić.

Troche zle to napisalem. Piszac o braniu pojemnika z jedzeniem chodzilo mi ze bezposrednio po pracy zjem w aucie, na przerwie ciezko o to bo ochrona nie chce wypuszczac zeby isc do auta. Musze sie jakos przemeczyc jeszcze tylko 4 tyg nocem pozniej juz powinno byc normalnie czyli praca na dzien

Jeżeli zabranie ze sobą pojemnika z pożywieniem i zjedzenie go po pracy w samochodzie to jedyne rozwiązanie, to chyba również bym tak zrobił. Żeby później nie tracić czasu na zjedzenie w domu, czy nawet przygotowanie posiłku i pójście spać objedzonym, co u niektórych osób może wpływać na powstanie problemów z zaśnięciem, lub jakością późniejszego snu.

Z ciekawości zapytam. Pracując osiem lub więcej godzin nic nie możecie jeść? Jak to dokładnie wygląda? Czy może jest jakaś stołówka i sklep żeby coś kupić?

też mnie to zastanawia, co to za praca, że nie można swojego jedzenia wnosić i masz 8h rpacować :-/

DJ_DoDo

też mnie to zastanawia, co to za praca, że nie można swojego jedzenia wnosić i masz 8h rpacować :-/

Zgaduje ale wygląda na konwoje bankowe
Dla mnie dramat taka robota życie jak nietoperz hormony na bank w glebie mój brat miał to samo na magazynie dopiero przejrzał na oczy jak go z roboty wywalili

Nie nie zadne konwoje. :) Robie invetury na sklepach obecnie Kauflandy, i ochorona zazwyczaj nie pozwala nic wnocis plecakow itp pewnie tez przez ten covid, jedynie woda, Czasami jest jakis poczestunek ale zazwyczaj musze sobie radzic sam jedzac batonika proteinowego, Dobrze ze jeszcze tylko 4 tyg nocek pozniej juz powinno wrocic do normalnosci.