Dziennik motywacyjny START

Popieram. 3 tygodnie bólu to bardzo niepokojąca sprawa.

Lepiej iść sprawdzić do lekarza bo to różnie bywa . Ja tak miałam w ostatnim czasie ale to na tle nerwowym , bo jak jestem oaza spokoju to nic mi nie dolega :p

Wiem dziewczyny,że nie jest to normalne a mam ciągle ten problem.Chwila spokoju i znow to samo ale tak jak pisałam czekam na powrot do Pl żeby zrobić badania.Jeszcze muszę poczekac troche.

Faktycznie możesz też spróbować jakieś ziółka na nerwy i może przejdzie ;)

Teraz to u nas ciężko cokolwiek zrobić - leczą tylko jedną chorobę. Do prywatnych gabinetów też się kolejki wydłużyły. Świat na głowie.

Z jednej strony mam w głowie,że będąc w Polsce mogę zrobić więcej badań a z drugiej
na sama myśl odechciewa mi się iść gdziekolwiek.Nie potrafię zaakceptować maseczek i chyba to jest głównym powodem,że nie ciągnie mnie do Polski.Nie potrafię zrozumiec jak można zaakceptować świat gdzie nie mogę oddychać świeżym powietrzem.Wszystko staje na głowie.Staram sie o tym nie myśleć ale dziś tak mnie naszło...może byłabym szczęśliwsza gdybym wierzyła w tego wirusa,pandemie i te trupy walające się po ulicach...szkoda słów.
Trening zrobilam i wyszedł elegancko.
Przysiad goblet ze sztangielką 12/10/8/8/12+
26/27/30/31/29
26/28/30/32/30
28/30/32/33/31
30/32/33/33/31
30/31/32/33/31
31/32/33/34/32(9)
31/32/33/33/30
32/33/34/35/31
32/33/34/35/31
30/32/35/35/31
30/32/35/36/32
*Monster walk 4 serie
70/75/85/75
80/80/80/80
80/80/80/80
80/70/80/80
80/85/90/90
80/80/100/90
80/80/80/70
80/90/80/90
70/90/80/70
80/70/60/70
80/90/80/70
*Wyciskanie sztangielek leżąc 12/10/8/12+
8/9/10/7(15)
8/9/10/8
8/10/12/10
8/10/11/9
8/9/10/9
8/9/10/9
9/10/11/9
9/10/11/10
9/10/11/10
9/11/12/10
9/11/12/10(13)
*Wyciskanie sztangielek siedząc 12/10/8/12+
5/6/7/6
5/6/7/6
6/7/8/7
6/7/8/7
6/7/8/7
5/6/7/6
5/6/7/6
6/7/8/7
6/7/8/7
6/8//9/7
6/8/9/7
*Wyciskanie sztangielki oburącz zza głowy siedząc lub stojąc 12/10/8
8/9/10
8/9/10
8/9/10
8/9/10
8/9/10
8/9/11
9/10/11
9/10/12
9/10/12
10/11/12
10/11/12

To możemy przybić sobie piątkę - też nie trawię tych masek i całej tej sytuacji. A będzie tylko gorzej - bo ktoś chcę wszystkim ludziom na świecie mocno przykręcić śrubę. O treningu pamiętam, ale nie mam jak usiąść spokojnie i nad nim pomyśleć.

A gdzie Ty teraz mieszkasz, ze maseczek nie musicie?

Ja to swoje zdanie mam na temat tej całej sytuacji na świecie ale już przestaje dyskutować,bo nie ma to sensu.Żyjemy w zakłamanym świecie,media odwalają doskonałą robote.Jesteśmy sterowanymi robotami.Pod wpływem strachu człowiek przestaje myśleć i tyle.
Mieszkam w Szwecji jak narazie maseczki są zalecane ale to zapewne też kwestia czasu.
Night dziękuje,że pamiętasz.

Dobra - tam chociaż szpitale masz lepsze... I laxa świeżego i powietrze znośniejsze:)